reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2013

Lenka, przy azs ważne jest aby nie przegrzewać dziecka i nie podawać zbyt ciepłych posiłków, no ale to u Ciebie odpada :-D Ja kupiłam nivea sensitive, bo wyczytałam, że jest polecane przy azs, zobaczę. Generalnie zauważyłam, że Hanie wyskakują nowe kropki po herbacie z kopru :szok: A, my twarz przemywamy wodą przegotowaną.
 
reklama
Lenka ogólnie chodzi o to, że ze względów finansowych ( 2 wesela, zmiana mieszkania) zdecydowałam się na skromna uroczystość, obiad w restauracji tylko z rodzicami chrzestnymi i chrzciny w Krakowie. Rodzina M podobnie jak moja zamieszkuje na podkarpaciu. Moja rodzina w pełni akceptuje i popiera naszą/ choć ostatnio czuję, że tylko moją decyzję/ o takim kształcie imprezy. Z kolei rodzina M ciągle do mnie wydzwania i nagabuje do Wielkiego rodzinnego obiadu, i chrztu u nas w parafii. nie rozumieją odmowy.mam wrażenie, iż kompletnie nie szanują mnie i moich decyzji oraz mojego prawa do decydowania o moim dziecku. mam wrażenie, że m chce ulec i mieć święty spokój i dlatego jego podły nastrój i humor. Mam dołożone pieniądze na porządny garnitur dla niego z własnie na te wesela i chrzciny i nie przeznaczę tych pieniędzy na bibkę z proboszczem - tak jak widzi to moja teściowa. ... ja jestem już wykończona psychicznie tą sytuacją, nie ma dnia aby jego rodzina nie doprowadziła mnie do płaczu.:-( przepraszam, że tak o sobie...
 
Haniu - powiedz wprost jak będą dzwonić (bez tłumaczenia się) że taką podjęliście decyzję i prosicie o jej uszanowanie. do mnie to nawet by nie zadzwonili, bo ja to nie owijam w bawełnę:-D ostatnio jak teściowa wysłała teścia 3 razy ze śmieciami, przy czym za pierwszym razem z koszem pełnym pieluch, za drugim z jedną pieluchą, a za trzecim z brudną chusteczką to od razu jej powiedziałam, że to bez sensu (notabene on nawet nie zastanowił się tylko biegał do tego kubła:-D). I na litość ... nie płacz z tego powodu, nie warto, skup się na maluszku.
 
Hania - bądź silna! Dzielna! Ty jesteś mamą i to Ty decydujesz! Moja położna jeszcze na spotkaniach przed porodem mówiła - pamiętaj, to Ty jesteś mamą i we wszystkim to Ty masz rację i \Twoje zdanie jest ostateczne. Powiedz im, że zdecydowałaś tak i koniec. Powinni uszanować Twoje zdanie. A czy nie mówiłaś im, że ze zwględów finansowych jest tak, a nie inaczej? Nie rozumieją tego?
 
witajcie wieczornie...

Hania
nie zazdroszczę sytuacji, ale tak jak mówi pscółka - może warto otwarcie poprosić i uszanowanie decyzji... ostatecznie to wasze pieniądze i to wy finansujecie impreze i wiecie na co was stać...

Lenka
współczuje azs - znajomi do dziś (córka ma 9 lat) wydają fortunę na różne płyny do kąpieli i maści... ale nie zawsze musi to być tak intensywne. na pewno warto inwestować w dobre kosmetyki do pielęgnacji skóry z azs bo maluch mniej cierpi...

a my po rodzinnej burzy mózgów w sprawie kupna domu... a w głowach jeszcze większy mętlik... a czas ucieka...
spokojnej nocy bbmums :-D
 
Hania a ja mam jeszcze inny pomysł - a może powiedz, że was nie stać, ale jak teściowa tak bardzo chce, to niech sama zorganizuje, pokryje koszty i wtedy może zapraszać kogo chce... a ty łaskawie przyjedziesz na gotowe:tak:

Ja tak zrobiłam przy chrzcinach Gosi, moja teściowa wtrąca się, ale nie mi truje, tylko Mkowi i niemal za każdym razem jak od nich wracamy, to się kłócimy:crazy: Chciała chrzciny, to miała - palca nie przyłożyłam, żeby jej pomóc, jak tylko było coś do roboty to po 2 min. leciałam do małej, bo kupa, bo karmić, bo płacze. A ja tylko wyszykowałam siebie i dziecko i zadowolona, wyluzowana poszłam do kościoła. A teściowa się narobiła za trzech.
Miałam jeszcze tą satysfakcję, że odwdzięczyłam się za wesele... bo mąciła równo, a przyjechała na gotowe...

Teraz też chce robić chrzciny - a proszę bardzo. Mi rybka, zapraszaj kogo chcesz, więcej kopert dla Bartusia:-D
 
pałąki Tl sa fajne wogóle maty tez ciekawe ja mam taki https://www.google.pl/search?q=pałą...1052192691%2Czabawki-gry-dla-dzieci-p;464;500

co do tematu chrzcin ja raz nabąknełam i zostałam zaatakowana wiec milcze, mi sie nie spieszy a byle leszcz chrzesnym nie bedzie tylko zeby odchaczyc i dziecko go wiecej nie zobaczy bo to nie o to chodzi, zagorzałą katoliczka nie jestem ale wiem jaka rola takiej osoby jest w razie konieczności, więc milcze az sie sami upomną ja cierpliwa jestem, zaproponowałam osobe na poziomie tylko problem bo to moja rodzina
z rodziny meża nie było nikogo do tej pory zeby zobaczyc dziecko wiec czego ja mam na siłe sie pchac i kogos uszczesliwiac, tesciowa tez mam wspaniała raz mi zycie zatruła drugi raz nie wpuszcze ja miedzy nas zeby mieszała
 
Ostatnia edycja:
Hej dopiero teraz mam czas na BB :crazy: Normalnie młoda mi spac nie chciała . Płakała bo jej sie chciało a nie mogła :baffled: Padam na pysk:/ kurde zafarbowam wlosy kupilam Sobieraj miodowy blond a wyszly jakieś rudawe:eek: ehh ja to mam szczescie :szok: Hania nie daj sie;-) To Ty jesteś mama i wiesz co jest najlepsze dla Twojego dzidziusia i tak jak któraś z dziewczyn napisała do Ciebie należy ostatnie zdanie!:) i faktycznie spróbuj zmienić taktykę " gry" i zrób jak mówią dziewczyny:-p hihi mi sie pomysł Nef podoba:-):tak: Nic idę spac :/ miłej nocki Kobitki;-)
 
reklama
Hania - ja bym zrobila tak jak Nef pisze. Jak chce chrzciny z impreza to niech ja w ramach prezentu zasponsoruje. Jeszcze bym wytlumaczyla, ze chrzest to nie wielka impreza rodzinna, a przystapienie malego czlowieka do wspolnoty kosciola..


U nas dzisiaj sukces. Frankowi zdarzylo sie juz kilka razy zjesc 100ml, ale dzisiaj zjadl 100 i jeszcze jeczal. Maz zrobil jeszcze 30ml, a Franek to szybko zjadl. Pewnie by jeszcze troche zjadl, ale 130ml starczy na razie.

Ja dzisiaj polatalam po urzedach z malym, a na koniec pojechalam kupic sukienke na chrzest. Kupilam dwie :). Tylko butow nie mam teraz ^^. Mowilam sobie, ze nie bede kupowac nic na jeden raz, ale moja tesciowa w ciagu tygodnia kupila 6 sukienek srednio po 300zl!!! Uznalam, ze nie bede robic z siebie dziada i tez sobie cos kupie. Tym bardziej, ze kupila to za kase firmowa.

Jutro jade po buty i ciuszki dla Franka.
 
Do góry