Witam
a ja dzisiaj byłam z Gosią u znajomej fryzjerki... i już nie mam z czego robić kitek, trochę szkoda, ale młoda namiętnie kręci paluszkiem loka i raz, że strasznie kołtuni te włoski, a dwa, że wczoraj wyrwała sobie kępkę włosów
Ma teraz takie włoski za uszko, więc dalej wygląda jak dziewczynka... jakoś nie miałam serca ścinać zupełnie na chłopczyce.
Przy okazji swoje włosy też lekko skróciłam, żeby odświeżyć końcówki, bo nie wiadomo kiedy będzie okazja... ale ja mam długie i gęste, to i tak średnio raz w roku chodzę na podcięcie
Phelania trzymam kciuki za Marcelka, takie siedzenie w szpitalu jest straszne, wiem co przechodzisz, bo ja z Gosia na antybiotyku 10 dni przesiedziałam... jak wychodziłam, to czułam się jakby mnie z więzienia wypuścili. Mam nadzieję, że Alutek jakoś sobie radzi bez mamy, przecież on jeszcze taki malutki.
Hania oby się coś ruszyło, ale w sumie tyle samo kobiet rodzi przed terminem, co po terminie. Mi gin mówił, że prawidłowa ciąża trwa od 37 do 42 tyg. A równo w terminie rodzi tyko 4% kobiet
więc spokojnie, zwłaszcza, że spotkałam się z opinią, że chłopcy są bardziej opieszali do wyjścia, bo im z mamą dobrze - ciepło, jeść dostanie, to gdzie ma się śpieszyć;-)
Iza życzę szybkiej i znośnej akcji porodowej
eevciaa oj, bardzo nieodpowiedzialny ten Twój chłop, a jakbyś w nocy skurczy dostała? Zasłużył sobie na wiadro zimnej wody
Oliwka a bo te co były zagrożone przedwczesnym porodem tak mocno nogi zaciskają, że potem przenoszą
Jejciu dziewczyny, nie mogę przestać myśleć o
Smile, jakie to wszystko jest posrane, przecież wszystko było dobrze i w ciąży i po porodzie:-( wszystkie przypadki które znam, że na usg wychodziło coś z serduszkiem - kończyły się dobrze. A tutaj usg nic nie pokazało.
Modlę się, żeby maluszek był silny i żeby operacja się udała.