reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2013

Hej laski :-)
Tasia, nie taka malutka ta Twoja dzidzia :-) jeszcze raz wielkie gratki.
Anezram, Iza- w kwestii GBS mam niestety duże doświadczenie, ale nie będę Wam opisywać szczegółów. Napisze tylko tyle, że to dobrze iz nie podali Wam antybiotyku w ciąży, a w czasie porodu zdążycie i nie jedźcie do szpitala jak tylko zacznie się Wam ból, bo tylko się dodatkowo nastresujecie pobytem na porodówce. Zęby antybiotyk tak naprawdę zadziałał, to musza być podane dwie dawki. Zapewne, profilaktycznie podadzą Waszym dzieciom antybiotyk. Co do zarażenia sie dziecka, to ewentualne badania to crp i wymazy, więc trwa to chwilę, zwłaszcza w szpitalu. Wiedzcie jedno, jeszcze 15 lat temu nikt nie badał w kierunku tej bakterii, a ilość zarażenia się tym paciorkowcem ani nie wzrosła, ani nie zmalała od czasu kiedy ją badają. Więc spokojnie dziewczyny, ważne, że posiadacie wiedzę o tej bakterii.
Felidae, u mnie tez napięcie sięga zenitu, ale czytałam, że tak się zdarza, jedne maja przypływ euforii, a drugie mają napady złości i lenistwa.

Ja dziś zaniosłam siuśki do badania, bo ostatnio miałam ketony, termin tuż tuż, to lepiej zbadać, ale jaki ten wynik wyjdzie to nie wiem :baffled: lekarz kazał mi się porządnie nawodnić dzień wcześniej, to tak uczyniłam i w rezultacie pół nocy spędziłam na kibelku, a kolor mojego moczu to chyba wyjdzie mocno rozwodniony :-D Do tego mam jakieś swędzenia "tam" :baffled: już się wysmarowałam clotrimazolem i kupiłam tantum rosa, zobaczymy. Brzuch sie stawia, ale co z tego, skoro się tak stawia juz ze dwa tygodnie. Tylko małą jest taka mniej ruchliwa :baffled: ech.... dobrze, że jutro wizyta.
 
reklama
o monic_ to wchodzisz w nasz etap...zmiana pozycji to horror...
melduję sie w dwupaku,
po sexiku. skurczy nie widu ni słychu. nie podplamiam, młody sie rusza...trochę wody ze mnie zeszło ( wczoraj zero herbaty wypiłam tylko wodę) a jak weszłam do toalety to leciało i leciało ze mnie hihi. Tasia chyba tak miałaś...więc wreszcie poczułam ze siusiu zrobiłam :-D...
kurcze ciąża to dziwny stan, tak samo jak poczatki z maluszkiem. haha przeważające tematy jedzeniowe, kupkowe :-)
czekam dalej ;-) hi hi stan typu i chciałaby i boi się ...
Trzeba sie śmiać dziewczyny, kawały chyba zaczniemy pisać...to może ta oxytocyna o której czytałam zacznie się wydzielać i porody rusza :-D

Bishopka zazdroszczę wizyty :-) ja sie dzis zapisze dziś na KTG 5.04 ot tak przekornie to może urodzę hi hi przed :-D
 
Ostatnia edycja:
Witajcie,
Ale przeleciały te święta.
W niedzielę byliśmy u teściów a wczoraj leniliśmy się w domu.

U mnie spokój. Nic. Żadnych oznak zbliżającego się porodu. Nawet czopu więcej nie widziałam.
Dziś jadę na wizytę ale wątpię że cokolwiek się dowiem. Pewnie lekarz zbada i powie "do zobaczenia za tydzień" :dry:. No trudno... Staram sie cieszyc ta końcówką- w końcu to moja ostatia ciąża. Odpoczywam póki mogę. Choć fajnie jakby już było "po" bo mąż strasznie przeżywa czy bedzie wszystko w porządku... no a rodzic bede jednak sama- nie chce byc przy porodzie.

madan- Tule

Tasia- Super ze juz w domku :-). Miałam wlaśnie zamiar napomknac Phel ze chyba brakuje Was na liscie rozpakowanych :sorry2:. Duża córcia :tak:.


Kurcze, nie wiem co miałam komu napisac.
Miłego dnia i takiego słoneczka jak u mnie za oknem :-).
 
Witam ciepło!!!!
Bishopka
widzę, że My to równo lecimy z tymi wizytami zawsze w ten sam dzień:-Dale termin masz wcześniejszy jak patrze na suwaczek:-D

Dziewczyny nie wiem jak Wy ale ja to juz marzę o tym aby młody był na świecie- oczywiście nie z pobudek czysto egoistycznych , że chciałabym się pozbyć brzuszka, ale już po prostu czuję się jak staruszka:baffled: dzisiaj byłam na KTG- ładnie wyszło, po badaniu okazało się , że jest już rozwarcie, szyjka miękka i skrócona, z ciepłym uśmiechem zostałam poinstruowana co jak liczyc jak przed porodem i w piątek na następne KTG, chociaż chciałabym, aby obyło się bez niego:happy2: cóż nadzieja matką głupich, więc a nóż widelec...:happy2:

o i tak to o święta tyle przygotowań i już po świętach;-)
 
Witam
ja dalej 2 w 1 :( na dziś miałam pierwszy termin porodu tzn z USG z prenatalnych itp badań jednak raczej nie ma szans na poród dziś tak myśle.
Nic pozostaje czekać i cieszyć się że to już w nie długo
 
Haniu, ja z taką szyjką juz chodze tydzień :-D to tak w ramach pocieszenia :cool2::-D a termin mam już za dwa dni :szok: choć sam lekarz powiedział, żeby nastawiać się po terminie :baffled:
Oliwka, zapewne mieli na mysli święta Bożego Narodzenia :-D:-D to by tłumaczyło, że nie doczekasz......chyba :cool2::-D:-D
 
Cześć dziewczęta
Tasia- jeszcze raz gratuluję :-)

ja będę dziś z tych marudzących. boli mnie krzyż, kość ogonowa, biodra, zapuchnięta jestem jak hipopotam, w dodatku mój mały chyba gniecie mi narzady w górze brzucha i też mnie boli:-) super:) a wizyta kontrolna dopiero 10.04:baffled:.

Bishopka- ja dziś jak mi się uda odbiorę gbs- stresuje się trochę tym,:-( mam nadzieję że wyjdzie ujemny

życzę wszyskim miłego dnia. i tym jęczącym i tym z dobrym samopoczuciem:-)
 
heeeee Bishopka chyba tak:-D ale tak to jest mimo problemów z szyjką dziecko nie jest jeszcze gotowe widocznie i przyjdzie na Świat kiedy samo będzie chciało:-D i mimo mojego wieku to i tak dzielnie podwozie trzyma heee
 
reklama
Witam poświątecznie!
Eh, obczytałam wszystko, ale z przerwami, więc nie pamiętam co komu miałam napisać..
No teraz to już jesteśmy bankowo kwietniówkami:)
Ktoś pisał o zgadze. Mnie też to męczy - często i długo. Do tej pory nie wiedziałam co to znaczy zgaga, jakie to uczucie..to się przekonałam.
madan - będzie dobrze. Bóg przed wami postawił takie wyzwanie, bo wiedział ze WY dacie radę. Życzę Ci dużo siły i wytrwałości!
 
Do góry