dobrze, ze to nie tylko ja tak mam. Też pozwalam na zbyt wiele siedzenia przy grach i bajkach...ale na chodzenie po domu i zabawe w chowanego nie mam siły, jak z nim pograłam w czoraj w balona to mnie brzuch bolał, za dużo podnoszenia rąk.
Unas dzis była awantura o przemeblowanie. tzn o to jak mają stać. oczywiście nic nie jest tak jak chcialam :[ nie zmieściła sie jedna szafka. nie mam miejsca na wózek. i mam mega doła. M sie na mnie darl, że za dużo rzeczy mamy, a sam z niczego nie umie zrezygnować :-( każe wyrzucic ławe z duzego pokoju bo za duza i nie ma na nią miejsca...a jak mówie ż ecos musimy miec żeby usiąść do jakiegoś obiadu czy świątecznej kolacji to pierniczy ze on nie musi świętować...Nawet kawy nie było by na czym postawić... jestem załamana. Jak by nam przyszło jeszcze tu Olka zamontować to juz nie wiem gdzie... ( sory bo to jest mało zrozumiałe bez zdjęć poglądowych.po przeprowadzce do mieszkania moich rodziców, ja z mężem i maleństwem będziemy w pokoju 13m2 a starszy synek ma mieszkać w pokoju z babcią -25m2) i dzis meblowaliśmy własnie ten duzy pokój. Poczułam się normalnie winna, że jestem w ciąży, że trzeba było sie przeprowadzić i w ogóle...jest mi okropnie przykro...Mój mąz by tylko wywalał co jemu zbędne...jak by sam tu mieszkał...ah szkoda gadać...:-(
P.S. kruczko, iza mnie też w niektórych pozycjach az zatyka....a niby brzuch mam niżej...do tego mam chba jakas infekcję skóry ( byc moze grzybiczą) pod lewą piersią. swędzi mnie okropnie. mejlowałam do znajomej alergolog...i mówi, że to dośc nie typowe żeby tak miejscowo tylko swędziało. chyba, ze to grzybica. Któraś z WAs pisał o grzybicy sutka chyba? na razie kazała mi spróbować smarować maścią z clotrimazolem...na trochę pomaga...ale w czwartek dopytam ginekolog co to może być...
Unas dzis była awantura o przemeblowanie. tzn o to jak mają stać. oczywiście nic nie jest tak jak chcialam :[ nie zmieściła sie jedna szafka. nie mam miejsca na wózek. i mam mega doła. M sie na mnie darl, że za dużo rzeczy mamy, a sam z niczego nie umie zrezygnować :-( każe wyrzucic ławe z duzego pokoju bo za duza i nie ma na nią miejsca...a jak mówie ż ecos musimy miec żeby usiąść do jakiegoś obiadu czy świątecznej kolacji to pierniczy ze on nie musi świętować...Nawet kawy nie było by na czym postawić... jestem załamana. Jak by nam przyszło jeszcze tu Olka zamontować to juz nie wiem gdzie... ( sory bo to jest mało zrozumiałe bez zdjęć poglądowych.po przeprowadzce do mieszkania moich rodziców, ja z mężem i maleństwem będziemy w pokoju 13m2 a starszy synek ma mieszkać w pokoju z babcią -25m2) i dzis meblowaliśmy własnie ten duzy pokój. Poczułam się normalnie winna, że jestem w ciąży, że trzeba było sie przeprowadzić i w ogóle...jest mi okropnie przykro...Mój mąz by tylko wywalał co jemu zbędne...jak by sam tu mieszkał...ah szkoda gadać...:-(
P.S. kruczko, iza mnie też w niektórych pozycjach az zatyka....a niby brzuch mam niżej...do tego mam chba jakas infekcję skóry ( byc moze grzybiczą) pod lewą piersią. swędzi mnie okropnie. mejlowałam do znajomej alergolog...i mówi, że to dośc nie typowe żeby tak miejscowo tylko swędziało. chyba, ze to grzybica. Któraś z WAs pisał o grzybicy sutka chyba? na razie kazała mi spróbować smarować maścią z clotrimazolem...na trochę pomaga...ale w czwartek dopytam ginekolog co to może być...
Ostatnia edycja: