reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2013

reklama
iza876 - ja mam to o czym piszesz, często jak leże to własnie łapie mnie taka trudność z oddychaniem. nie wiem co to, ale zmiana pozycji leżenia trochę pomaga. Nacisk na pachwiny też miewam.
 
Kobity, czy Wy tez tak macie ze jak lezycie to czujecie taki ucisk na nie wiem pachwiny i macie przy tym takie odczucie ucisku na klatke ,bezdechu:/ nie wiem jak to wytłumaczyć :dry:

Iza - pachwiny to głównie jak chodzę albo siedzę ale ten bezdech to masakra... do tego jeszcze doszły mi biodra - to też jak chodzę... ale nie zamierzam zrezygnować z chodzenia... może coś to małej pomoże zawitać na tym świecie...
 
iza mnie łapią takie duszności, niezbyt fajne uczucie, czekam az w końcu brzuch opadnie. Brzuch mi czasami twardnieje, ale już inaczej, z takim ciagnięciem w dół.
Chodzę taka wkurzona, chłopcy non stop coś chcą, i cały czas gadają, a ja mam takiego nerwa i non stop się drę, każda pierdoła mnie wkurza, źle mi z tym , bo co ze mnie za matka jak dziecko chcę ze mną pogadac:no: a tylko krzyczę, a tu jeszcze chwila moment trzecie dojdzie. Do tego M dzisiaj z takim tekstem jak Antek chciał się z nim bawić,idź do mamy , ona i tak nic nie robi to niech się z tobą pobawi, no ręce opadają, a wyprane,wyprasowane, obiad, naczynia, w miare posprzątane, podłogi pomyte bo przez te śnieg non stop syf.Nie było mnie tylko noc i pół dnia, a jak wróciłąm to był syf nie z tej ziemi, nawet naczynia po śniadaniu nie pochowane do zmywarki, faceci to naprawdę inna planeta.
nie chce ktoś śniegu, czas pada, oszaleje
 
lenka- ja też czasem jak ryknę:baffled: to klękajcie narody:baffled::szok:. ale nie potrafię nad tym zapanować.tłumacze domownikom że jeszcze troszkę muszą to wytrzymać:-p. nie przejmuj się.a mężowi to kubeł zimnej wody tradycyjnie powinnaś wylać za takie teksty, sto światów z nim:wściekła/y:
 
madzikowska - no niestety większość dziewczyn z pierwszych miesięcy forum się wysypała albo przeszła na fb:-( ale jest nowe, fajne towarzystwo, tak więc zapraszam do pisania;-)
 
Lenka - ja tez mam wyrzuty sumienia, ze co chwile na Antka rycze. A najgorsze to chyba to, ze na duzo rzeczy mu pozwalam, bo nie mam sily za nim biegac i tlumaczyc, ze nie wolno. Teraz po prostu zamykam oczy i udaje, ze nic nie zrobil, ze nie krzyczal i piszczal dla zabawy.. A jak sie pojawi Franek to sie bede zloscic, ze on wlasnie te rzeczy robi ;/

Ptaszek - cos sie moj na swiat pcha.. ale nie ma bata. Do 4 niech siedzi w srodku. Niech mi planow nie krzyzuje.

Mnie teraz juz plecy i brzuch nie hola.. ale jak wstaje to od razu mam brzuch jak kamien. Dziwne to. Nie chce jechac na IP, bo mnie jeszcze tam zostawia na obserwacji.
 
muro a najlepsze ze te jedne tabletki co dostałam to oprócz działania przeciwskurczowego mają uspokajać, a ja czuję się zupełnie odwrotnie, mam nadzieję że to tylko hormony, a ten mój M to nia ma za dużo czasy zeby mi coś pomóc nawet w ndz ale jego teksty powalają, chociaż ostatnio odnoszę wrażenia że wizja porodu i trzeciego dziecka zaczyna go przerastać.Nic to , idę myć chłopców i niech idą spać.

Smile fajnie że nie tylko ja tak mam, ulżyło mi, ja za to teraz ich czesto puszczam na bajki:zawstydzona/y: bo jest wtedy cisza i spokój
 
reklama
lenka - glowa do gory ja tez chodze albo wkurzona albo rycze... przypomina mi to troche pierwszy trymestr...
a faceci...moj codziennie wchodzi do domu wzdychajac. jaki to on nie zmeczony a ja to mam tryskac energia usmiechem i seksapilem wrrr
tak to juz chyba jest z nimi...
 
Do góry