reklama
iza876
Fanka BB :)
Witaj pola:-) ale piękna pogoda za oknem
) normalnie aż sie w domu nie chce siedzieć
Czeka mnie dzisiaj kolejny spacerek
no niestety z tymi kolejkami tak jest ,ale w marketach to sie tym nie przejmuje bo jak stane w kasie z pierszenstwem to kasjerka od razu mnie wola i nikt sie nic nie odzywa;-) jeszcze kilka tyg nam zostało to trzeba korzystać trochu



Witaj, Pola. Na kiedy masz termin?
Ja kiedyś stałam z małym w kolejce o 7 rano do zapisów do lekarza w przychodni. Akurat był to taki czas że i mąż zaczął chorować i młody, a ja już zaciążona i brzuszek też w sumie było już widać. Zależało mi żeby dostać się tego dnia do lekarza, telefony do przychodni nie są odbierane, więc jak ktoś chce się zapisać, musi swoje odstać. No i tak sobie stałam z młodym na rękach, podchodzę już niemalże do okienka (w którym obsługuje się po 2 osoby) i patrzę że jakaś baba chce przede mną wejść. Myślę sobie "o nie, nie dam Ci stara prukwo wejść przed siebie bez pytania" no i podpatruję co ona robi. A skubana jeszcze zerkała na mnie. No i miałam rację, baba chciała się wepchać, ale gdy tylko stanęła przy okienku ja wysyczałam że chyba jej się pomyliła kolejność. Byłam taka z siebie dumna, bo ja raczej odpuszczam we wszystkich sprawach.
Innym razem z młodym czekamy już u lekarza na swoją kolej i była przede mną rodzinka z dwójką dzieci, mąż i żona. Babka z dziećmi weszła, facet został w poczekalni, ale gdy tylko ta wyszła ten hyc do gabinetu. Jak ja weszłam, to lekarka jeszcze naskoczyła, czemu go przepuściłam, skoro miał na 11.30, a ja na 10.00. No i po co jest się umawianym na godziny?
A mi się dzisiaj wybitnie nic nie chce. Jeszcze usmażyłam naleśników i o dziwo Filip trochę zjadł. Może uda mi się poprać młodej ciuszki, jak się dobiję do pralki. Tak w ogóle to w tej ciąży "na lajcie" podchodzę do wszystkiego. Materacyka nie mamy (może jutro pojedziemy), nie wiem co jeszcze będę potrzebowała, co mam, czego mi brakuje, i tak jakoś stwierdziłam że w czasie pobytu w szpitalu przecież będzie można się zaopatrzyć w brakujące rzeczy. Tak samo łóżeczko też można rozstawić jak już urodzę
1
Ja kiedyś stałam z małym w kolejce o 7 rano do zapisów do lekarza w przychodni. Akurat był to taki czas że i mąż zaczął chorować i młody, a ja już zaciążona i brzuszek też w sumie było już widać. Zależało mi żeby dostać się tego dnia do lekarza, telefony do przychodni nie są odbierane, więc jak ktoś chce się zapisać, musi swoje odstać. No i tak sobie stałam z młodym na rękach, podchodzę już niemalże do okienka (w którym obsługuje się po 2 osoby) i patrzę że jakaś baba chce przede mną wejść. Myślę sobie "o nie, nie dam Ci stara prukwo wejść przed siebie bez pytania" no i podpatruję co ona robi. A skubana jeszcze zerkała na mnie. No i miałam rację, baba chciała się wepchać, ale gdy tylko stanęła przy okienku ja wysyczałam że chyba jej się pomyliła kolejność. Byłam taka z siebie dumna, bo ja raczej odpuszczam we wszystkich sprawach.
Innym razem z młodym czekamy już u lekarza na swoją kolej i była przede mną rodzinka z dwójką dzieci, mąż i żona. Babka z dziećmi weszła, facet został w poczekalni, ale gdy tylko ta wyszła ten hyc do gabinetu. Jak ja weszłam, to lekarka jeszcze naskoczyła, czemu go przepuściłam, skoro miał na 11.30, a ja na 10.00. No i po co jest się umawianym na godziny?

A mi się dzisiaj wybitnie nic nie chce. Jeszcze usmażyłam naleśników i o dziwo Filip trochę zjadł. Może uda mi się poprać młodej ciuszki, jak się dobiję do pralki. Tak w ogóle to w tej ciąży "na lajcie" podchodzę do wszystkiego. Materacyka nie mamy (może jutro pojedziemy), nie wiem co jeszcze będę potrzebowała, co mam, czego mi brakuje, i tak jakoś stwierdziłam że w czasie pobytu w szpitalu przecież będzie można się zaopatrzyć w brakujące rzeczy. Tak samo łóżeczko też można rozstawić jak już urodzę

1
Pola witam kolejna mamę z Wrocławia. Współczuję przeżyć. Super, że się odważyłaś ujawnić - w grupie raźniej
lenka ja jak byłam u gina, kolejka na 20 bab, kilka ciężarnych siedzi, kilka kobiet stoi, jak wchodziłam - 1 miejsce wolne i zanim ściągnęłam płaszcz, to kto sobie usiadł? Chłop wielki jak dąb
Ale ja mam takich byczków w głębokim poważaniu, tym bardziej, że przed samą wizytą mój własny M mnie zagotował, więc bez zbędnych tłumaczeń i przymilnych uśmiechów podeszłam i tylko spytałam "czy mógłby mi Pan ustąpić?" Siedział góra z 10 sek
hania
bishopka
gratuluję udanego polowania

lenka ja jak byłam u gina, kolejka na 20 bab, kilka ciężarnych siedzi, kilka kobiet stoi, jak wchodziłam - 1 miejsce wolne i zanim ściągnęłam płaszcz, to kto sobie usiadł? Chłop wielki jak dąb


hania
bishopka
gratuluję udanego polowania
pscółka i spółka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2012
- Postów
- 7 005
iza - to ja chcę do Dąbrowy
, w Wawie nawet w kolejce z pierwszeństwem nikt nie chce przepuszczać, a już tym bardziej kasjerka nie zwraca na to uwagi. Kiedyś mnie kasjerka zatrzymała jak chciałam przejść i usiąść za kasami - no idiotyczne, chyba zapomniała jaką kasę obsługuje!!! Od wczoraj jest u mnie teściowa z Olsztyna i trochę musiałyśmy pojeździć komunikacją po Warszawie (w jedną stronę do lekarza 3 autobusami;-)). Sama się przekonała że ciężarnym nikt nie ustępuje, ona (emerytka) jej ustapiła, chociaż bliżej dziewczyny siedziało dwóch młodych chłopaków i moda dziewczyna. Sama ciężarna tez była mega zdziwiona.
Dzisiaj w Biedronce - też teściowa świadkiem - gostek przede mną jak zobaczył mój brzuch to skurczu karku dostał - oczywiście w tę drugą stronę. Żałosne...

Dzisiaj w Biedronce - też teściowa świadkiem - gostek przede mną jak zobaczył mój brzuch to skurczu karku dostał - oczywiście w tę drugą stronę. Żałosne...
kasiek23
Fanka BB :)
również witam w ten piękny wietrzny ale za to słoneczny dzień :-)
witam pola, współczuje problemów
phel daj znać co z synkiem, 3mam kciuki za pomyślną diagnozę :-)
wczoraj byłam w szpitalu zarejestrować się do innego gina żeby mi przepisał skierowanie na echo serca płodu bo ostatnio na złym druku wypisał i w klinice mi wyników przez to nie dali :-( ale wiem że wszystko jest w jak najlepszym porządku
. Kolejka była masakryczna- chyba z 30 osób przede mną- podeszłam po 10 min zapytać się czy mogliby mnie przepuścić a takie dwie starsze panie "czemu się pytam bo tu właśnie pisze że kobiety z widoczną ciążą przyjmowane bez kolejki" więc puściły mnie
. I tym sposobem szybkomi poszło. W gabinecie u tego gina była akurat moja gin na konsultacji (miała akurat dyżur w szpitalu) i wzięła mnie na badanie po tym jak opowiedziałam jej co się stało z piątku na sobotę. Wszystko w porządku ale kazała leżeć do następnej wizyty u niej czyli do 18 marca
a gdyby powtórzyły się skurcze i poodpoczynku nie przeszły to do szpitala mam się zgłosić
A ja od wczoraj piorę dziecięce ubranka. Codziennie nastawiam o 7 rano pralkę potem wywieszam pranie a po południu prasuję, i tak zamierzam cały tydzień.
witam pola, współczuje problemów
phel daj znać co z synkiem, 3mam kciuki za pomyślną diagnozę :-)
wczoraj byłam w szpitalu zarejestrować się do innego gina żeby mi przepisał skierowanie na echo serca płodu bo ostatnio na złym druku wypisał i w klinice mi wyników przez to nie dali :-( ale wiem że wszystko jest w jak najlepszym porządku




A ja od wczoraj piorę dziecięce ubranka. Codziennie nastawiam o 7 rano pralkę potem wywieszam pranie a po południu prasuję, i tak zamierzam cały tydzień.
iza876
Fanka BB :)
Hehe Pcsolka zapraszam:-) Boszzzz Kobitki czy wy tez sie nie mieścicie w wiosenne kurtki?! Masakra w jednej sobie guziki poprzeszywalam ale jest taka na styk:/ i dalej w nieszczesnej zimowej muszę chodzić
Normalnie masakra


lenka, Smile- Wy prasujecie , a ja nie mam nic, dosłownie nic dla maluszka.
Po starszym synku pozbyłam się wszystkiego. Muszę chyba zacząć coś szperać na allegro. Wszyscy się pytają czy coś mam, a ja że jeszcze mam czas.... ale tak naprawde czasu coraz mniej.
Bishopka- ja będę rodzić w Świdnicy, we Wro byłam co prawda tylko w jednym szpitalu na Kamieńskiego i zawiodłam się. Już nie wspomnę,ze na izbie 4 h z bólami czekałam
w Świdnicy mam lekarza i mój maż stąd pochodzi. Po tych 4 pobytach już się przyzwyczaiłam;-) Czuję się prawie jak w domu
Anezram, Aneta_85- termin 21 kwiecień więc 33 tc.
bakteria- Ja jak jestem w szpitalu to traktuję to jak pobyt w sanatorium
Wszystko podają pod nos do tego szpital nowy więc nie jest źle no i co najważniejsze jestem pod stałą opieką
.... w sumie to jak pisałam już się przyzwyczaiłam,chociaż wiadomo w domu lepiej.
co do ludzi którzy maja w du*** kobiety ciężarne, to ostatnio jak czekałam na przyjęcie do szpitala, żaden siedzący facet nie ustąpił mi miejsca. Nie mówię ,ze kobieta w ciazy ma wstawać ale jej partner mógłby tyłek ruszyć i wstać, ale ja się oczywiście upomniałam

Bishopka- ja będę rodzić w Świdnicy, we Wro byłam co prawda tylko w jednym szpitalu na Kamieńskiego i zawiodłam się. Już nie wspomnę,ze na izbie 4 h z bólami czekałam


Anezram, Aneta_85- termin 21 kwiecień więc 33 tc.
bakteria- Ja jak jestem w szpitalu to traktuję to jak pobyt w sanatorium
co do ludzi którzy maja w du*** kobiety ciężarne, to ostatnio jak czekałam na przyjęcie do szpitala, żaden siedzący facet nie ustąpił mi miejsca. Nie mówię ,ze kobieta w ciazy ma wstawać ale jej partner mógłby tyłek ruszyć i wstać, ale ja się oczywiście upomniałam

Ostatnia edycja:
reklama
iza876
Fanka BB :)
Oszsleje zaraz normalnie!! Sąsiad nad nami zaczął remont robić chyba bo od samego rana stukanie i wiercenie!!
Pfff no i jak tu funkcjonować jak człowiek własnych myśli nie słyszy 


Podziel się: