reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2013

widzisz a ja mam 141 po 2 godz w szpitalu się trochę zdziwili że odrazu mnie tam skierowano i sama niewiem czy się stresować i pilnować.
koncem miesiaca ide jeszcze do innego lekaza i sie dowiem czy zeczywisie ok a w moczu wyszedł ci cukier ponoc tam wychodzi przy cukrzycy mi nie wyszło wszystkie wyniki dobre
 
reklama
dzień dobry :-)

i u nas śnieg...
za miastem to ponoć całkiem niezła zawieja - Mężczyzna pojechał do rodziców i dzwonił że jedzie 30 km/h bo się nie da szybciej... u nas tylko lekko pruszy a to różnica 30 km

ja dużych rzeczy jeszcze nie kupuje bo chyba bym musiała podwieszane półki sobie na to zamontować... ale już wypatruje leżaczka (chcę kupić używany z huśtawką), póki co poukładałam w szafce ciuszki szafka.jpg
oczywiście wszystko jeszcze do prania ale jakoś tak mi fajnie jak to już nie w torbie tylko poukładane...

jeszcze muszę powalczyć z zawartością regałów w sypialni - nie wiem gdzie mam to wszystko poupychać coby zwolnić miejsce na rzeczy młodej i pozbyć się kurzu... ale tym zajmę się w lutym...

tymczasem życzę miłego zimowego weekendu!:happy:
 
witam zimowo i mroźno, ja też już powoli kompletuję rzeczy dla juniorka, tylko przede mną remont mieszkania, bo malutki to dla nas całkowita niespodziewana niespodzianka :-) :-)
 
karenka - takieniespodzianki najfajniejsze.:-D u nas za to osiem lat wyczekiwane. teraz już jestcudnie, ale te badania, zabiegi i seks co do zegarka przed były mega dołujące:baffled: z drugim juz bedziemy wiedziec co zrobic zeby sie nie narobic:-D
 
Hejka
a u nas też mroźno i śnieżno, M z moim tatą teraz na nocnej jeździe na nartach. Mieli jechać do Czech, ale pepiki wymyslili obowiązkowe łańcuchy w górach i lepią mandaty po 2000 koron. Chłopaki chceli kupić na szybko, ale okazało się, że takie zwykłe moga zniszczyć - porysować felgi... :baffled:
a młoda zalicza codziennie z dziadkiem 2m górkę za domem i więcej jej do szczęścia nie trzeba :-D


anila
no, no, ale już szafka wypełniona:tak: ubrankowo to chyba masz już wszystko?
ja zaczęłam od prania i prasowania nowych rzeczy, zrobiłam też remanent w szafie i popakowałam w wory to, co do wywiezienia do teściów. Ciuszki na razie w poszewce czekają, bo brak miejsca.
Do poprania jeszcze mam rzeczy po Gosi.

pscółka współczuję takich przedłużonych starań, moja koleżanka tylko rok się starała a i to mówiła, że daje po psychice i wrogowi nie życzy
a udało się na skutek leczenia czy to kompletna niespodziewajka?
nie wiem czy pisałaś i gdzieś mi umknęło, a jeśli nie chcesz pisać, to sorki, że pytam, po prostu lubię takie historie z happy endem:tak:
 
Nef - jakoś w sierpniu 2011 okazało się, że jestem uczulona na nasienie męża i wybijam w 100%, więc nasze wcześniejsze próby domowe na nic się zdały (ja już po jakimś czasie domyślałam się, że nie możemy mieć aż takiego pecha i że coś jest nie tak, ale przekonać meża do badań to inna historia):-D mieliśmy mieć podejście do inseminacji, ale wtedy na urlopie zaraziłam się e-coli, której udało mi się pozbyć dopiero na początku 2012. Od wiosny mielismy 3 inseminacje i w lipcu się udało, chociaż sam lekarz nie chciał uwierzyć:-D Z drugim od razu się zgłosimy na inseminację:-), no chyba że się odczuliłam, po ciąży trzeba powtórzyć badanie:-)
 
reklama
dzień dobry :-)

Nef - sama nie wiem czy mam juz wszystko... wydaje się że kupię jeszcze parę "dołów" rajstopki czy legginsy - niby wiosna lato ale nasze polskie więc nie wiadomo jak to będzie z pogodą... jak czytam ile tego wszystkiego maja inne dziewczyny to sie zastanawiam czy nie powinnam miec wiecej...

Pscolka - niezwykla historia... nie wiedzialam ze w ogole mozliwe jest takie uczulenie... tym bardziej gratuluje sukcesu :happy2:

miłej niedzieli :happy:
 
Do góry