meriderka, intrygujesz! nie mow ze... Pityny?
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
(nie nie, zartuje, wiem, ze o Zajaca chodzi
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
) ale usmialam sie z tego kwejka
asiunia, nosz fak, ja juz mozliwe 8 obejrzalam, obejrzalabym wiecej.. ale nie ma nigdzie, na ang stronach nie wchodzi, tzn jest napisane, ze znajduje sie w regionie, w ktorym channel 4 zablokowal odtwarzanie. ech no! i nie widzialam tej polki rodzacej :-(
co do golenia krocza - ja juz sie chyba tez nie gole, pierdziele, teraz cala jestem obolala i schizuje, ze mam jakas infekcje przez to! wiec adios, muczaczos, mlody, wylaz, bo matke wysmieja, ze buszmenka. zlituj sie, maluszku, no..
ale tak naprawde to te polozne juz tyle widzialy, ze mnie chyba nie wysmieja ;-) nawet, jak bede miala paru-mm odrost.
ja jak morgaine, dotychczas (tzn do tej ciazy) na kazda wizyte u gina idealnie wygolona szlam, az czasem sie czulam 'naga' dopiero ;-) ale w tej ciazy odpuscilam i pare razy poszlam z odrostem. o dziwo, o ile myslalam o tym przed wizyta, tak w trakcie wizyty nie poswiecilam temu ani jednej mysli
i powiem wam, ze ja w ciazy z Masiem trafilam na IP z pipka, ktora wygladala jak geba, a nawet moze jak d..pa frankensteina - opuchnieta jak piesc (serio!), cala fioletowosina od gencjany, ktora kazali mi sie smarowac na grzyba jakiegos opornego, co mialam, tak, ze nawet pol ud mialam tym fioletowym gownem zachlapane ;-) koszmarrr, wstydzilam sie strasznie, a wszyscy byli bardzo mili, mowili, ze mam sie nie przejmowac, ze to, czemu mi sie tak zrobilo jest zdecydowanie straszniejsze niz sam widok ;-) ogolnie pocieszali mnie, a najslodszy byl lekarz, taki mlody chlopak ;-) zazenowany sam tym, ze ja taka zawstydzona ;-)
takze ja wiem, ze juz gorzej nie bedzie moja pipka wygladac niz wtedy ;-)
i mowie, wlosy dzis idealnie wymyte i wyprostowane ideollo, wszystko pokupowane i nic, tylko rodzic pozostaje. nawet ksiazki oddalam do biblioteki i wzielam nowe ;-) hehe.
i ten nerw napierdzielajacy, ten prad w posladzie, cholera jasna mac. mogloby sie cos rozkrecic, bo nie dam rady ani pochodzic za wiele juz, ani nic. no wez.
joll, odwazna jestes.. dla mnie to brzmi jakos kosmicznie i chyba bym sie nie zdecydowala.. jakos jednak wole sie na malego, chyba wie, kiedy bedzie mu najlepiej wyskoczyc :-) co nie zmienia faktu, ze na pilce moglabym poskakac i chyba zaraz to zrobie ;-) tylko co z tego, pewnie zakwasow sie nabawie przez to, a mlody sie ucieszy z dodatkowej rozrywki
dobra, ide spac chyba. buziaki!