reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2009

witam sie z rana :-) wcinam płatki owsiane i mysle co dzis bede robic...bo tyle pracy... musze kupic pojemnik na mocz bo czekaja mnie te badania... :-)a w sobote usg już odliczam dni :-)
 
reklama
Witam wszystkie Kwietniówki. :-)

jestem po wielkim płaczu...okazało sie, ze mam grzybice! szok!ja grzybice...wystraszyłam się bo martwie sie o dziecko...okazało się, ze mam wziac lek clotrimalozolum i można go brac w II trymestzre a ska to swiństwo?wiecie że wystarczy diete zmienic?zle wypłukac bielizne?albo ph pochwy jest zbaurzone i podatniejsze...
czytam teraz na ten temat...najgorszy płacz mi pzreszedł-dobrze, że dziecku nie zagraża...
Mi też raz, na początku ciąży, się przytrafiła. :wściekła/y:
O grzybicę w ciąży łatwo, zmiana diety, trochę stresu i infekcja gotowa. Dostałam globulki i maść i przeszło. No i mam nadzieję, że nie powróci. :dry:


chcialo mi sie czegos kwasnego i slodkiego zarazem

wiecie co zrobilam

ze sloika (od babci :-)) wzielam na widelec sporo kapusty kiszonej ana wierzch wycisnelam bitej smietany...
jakie to bylo pyyyyyyyyszne !

Jak Skrab to zobaczyl to zdebial
nie mogl nic wykrztusic z siebie
Ja też zdębiałam... :szok:
Ja na szczęście nie mam zachcianek, w przeciwnym razie mogłoby być krucho z moją wagą. Za to mojego M ciągnie do słodkiego, czyli razem jesteśmy w ciąży: mi brzuch rośnie, on ma zachcianki. :-p

Marys16- dzięki za pamięć, żyję, jestem w domu, nie przyjęli mnie do szpitala z powodu braku miejsc, mam radzić sobie sama, bez glukometru nie ruszam się z domu, muszę bardzo się pilnować, do końca ciąży będę na diecie, masakra, jest mi bardzo ciężko.

Tak czytam o tych Waszych zachciankach i nawet nie wiecie jak bardzo Wam zazdroszczę tego że jak macie na coś ochotę to po porostu jecie co chcecie, ja po prostu chodzę głodna.
Gosiaczek wiem jak to trudno być na diecie cukrzycowej (moja mama jest na insulinie). :-(
Na początku jest trudno, te zapachy i przyzwyczajenia, to co dobre dla podniebienia jest najczęściej zakazane. :dry: Ważna jest zmiana myślenia, a to jest najtrudniejsze. Ale warto i dla dziecka i przede wszystkim dla Ciebie.
Trzymaj się i z czasem będzie coraz łatwiej i lepiej. :tak:

Czesc Dziewczyny!odzywa sie kolejna mamusia kwietniowa!
mam nadzieje ze mozemy dolaczyc do Was z moim maluszkiem bo bardzo spododalo mi sie Wasze forum :-)
Witam wszystkie kwietniowe mamusie- tak troszę z opóźnieniem ale lepiej późno niż wcale:) Razem z mężem mieszkamy pod Poznaniem i oczekujemy naszego pierwszego dziecka a dokładniej córeczki. Spodziewamy się jej w okolicach 10 kwietnia. Ciążę póki co znoszę super chociaż na początku było trochę stresu ze względu na podejrzenie toksoplazmozy. Na szczęście wszystko się dobrze skończyło i maleństwo teraz rozrabia w brzuszku ile tylko może. Pozdrawiam!
Witam, na forum jestem od niedawna :) Termin mam na 13 kwietnia, ale mam nadzieję, że urodzę na początku kwietnia. Nie wiem jeszcze co będzie, dwa razy byliśmy na usg i za każdym razem wypinało na nas pupe ;) Ale w piątek jedziemy do Wrocławia na usg 3/4D i mam nadzieje, że pokaże co mam między nóżkami :-) Pozdrawiam Sylwia
Witam serdecznie wśród Kwietniówek. :-)

a wy jak macie? ja np. czuje ruchy najbardziej jak leze czyli rano i wiecozrem w ciągu dnia mi umykaja...
Ja mam tak samo, najbardziej bryka rano i wieczorem. :tak: Jednego dnia jest bardziej aktywny, a innego da tylko znać, że jest. Ostatnio zmartwiłam się tą mniejszą aktywnością, ale moja ginekolożka mnie uspokoiła, że wszystko jest w porządku i że widocznie teraz synek potrzebuje spokoju. Od 28tc zamierzam liczyć aktywność mojego synka, tak dla pewności i spokoju ducha. ;-)

Ja natoiat mam dzis inne zmartwienie-po godz 15 mam zadzwonic do mojej lekarki zeby sie dowiedziec o wynik badan na toxoplazmoze.Tak strasznie sie boje,mimo ze niby nie jestem w grupie ryzyka.Wiem jednak jakie nieodwracalne szkody powoduje ta choroba u maluszka i nawet nie chce o tym myslec.To bedzie najgorszy telefon na swiecie:szok:
Trzymajcie za nas kciuki!
Ja trzymam! :tak:

a moje wiesci doszly do mnie i sa pomyslne :-D
jedziemy do Wiednia na swieta...
No i jednak dobra nowina! ;-)
 
Hej Dziewczynki :-)
Ja dziś miałam małą pobudkę w nocy, parę minut po 3 mój nosek się zbuntował i pociekła cieplutka krew :crazy: Gdzież tak mnie bezczelnie budzić?? W środku nocy??!!
A mój M. spal słodziutko, tylko mu lampka przeszkadzała... Nic go nie zbudzi. Jak będę rodzić, to mi każe poczekać do rana :-p

Życzę miłego dzionka :-)
 
Wczoraj byłam na kontroli, wszystko jest w jak najlepszym porządku, tylko synek ułożył się pleckami do góry i schował buzię. Może następnym razem będzie widać więcej. Mój synek (23+3) waży 750g i mierzy około 30cm (od głowy do stópek). Kurcze, coś duży chłop mi rośnie. ;-) Niby wszystko w normie, ale wasze dzieci są chyba mniejsze, zaczynam się martwić jakie gagaryty będzie miał pod koniec 9mc. :szok:

Coraz bardziej myślę o Świętach. Jedziemy do Polski, więc nie muszę specjalnie czegokolwiek przygotowywać. Jest jednak jedna rzecz, którą robie, mimo że Święta nie spędzamy w naszym domu tylko z rodzicami. ;-) To ubieranie choinki. Nic innego nie wprowadza mnie w nastrój świąteczny lepiej, lubię cieszyć się jej widokiem i zapachem już parę dni wcześniej i po powrocie widzieć jak czeka na nas. Tak więc drzewko ubrałam już w sobotę... :tak:

Dzsiaj wybieram się na lunch do mojego M, potem ostatnie przedświąteczne zakupy i na końcu niemiecki. Cały dzień na nogach, ale mam nadzieję, że odpocznę jak pojedziemy do Polski. To już w czwartek... :tak:
 
Hej,nie doczytałam jeszcze co u Was.potem nadrobię.
MaDunia, dzidzię się mierzy od głowy do pupy(CRL – wymiar ciemieniowo-siedzeniowy),bo nóżki podkulone i ciężko by było;-)Także do tych 30 cm dodaj jeszcze nóżki:-D
Ja dzisiaj idę do gina idę,plis,plis o kciuki,żebym z płaczem nie wracała:zawstydzona/y:
 
Dzien dobry. My dopiero wstalismy i zjedlismy sniadanko i pysznego pączka z kawka zbozowa. a co tam u was?? za jakies 2 godzinki wybieram sie na spacer z kolezanka z L.O. ktora tez jest w ciazy tyle ze w 18 tygodniu. :-):-):-):-):-):-):-)
 
Cześć,
ja juz po glukozie, da się to świnstwo przeżyć, choć strasznie gębę wykręca :baffled: Na razie jako antidotum zakupilam sobie 20 dag kapuchy kwaszonej, mam nadzieję że zrobi mi się lepiej.O wynikach dowiem się dopiero za tydzień, podczas wizyty kontrolnej.
trzymajcie się :-)
 
Witajcie Kobitki :)

Gabi Kochana trzymam za Ciebie kciuki z caaaaaałych sił, oby wszystko było w porządku.:tak::tak::tak:odezwij się szybciutko po wizycie

Ma_dunia Twój synek to faktycznie duży chłopczyk już, ale moja Tola też nie najmniejsza - 657g w 23t i 23cm+nóżki:-)

A ja dziś byłam znowu u lekarza na pobraniu wymazu do posiewu z szyjki bo w cytologii mam stan zapalny, no i przy okazji sprawdziłam szyjke, na szczęscie potwierdziło się, że jest długa i gin powiedział że na tą chwilę nie widzi zagrożenia. Zastanawiam sie teraz czy ja potrzebnie biorę ten fenoterol... chociaż z drugiej strony to może on tak dziala że sie nie skraca...:confused:
 
Witam się z Wami cieplutko ;-)

Ja też miałam wczesną pobudkę, bo coś po 4, połaziłam zjadłam troszkę drożdżówki, o kibelek zachaczyłam i poszłam się jeszcze położyć. Zasnęło mi się może po 6 :crazy: bardzo nie lubię tych porannych pobudek, bo czuję się okropnie nie wyspana.

Gabi trzymam kciuki żebyś wracała z uśmiechem :tak:

Ja dziś też idę do gina i muszę poprosić o ten formularz do ZUS-u bo to już czas na złozenie go.
 
reklama
Do góry