reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2009

Hejka mamuśki!!!
Mój Filipek śpi jak aniołek......w końcu, bo od 9 urządzał sobie zabawy, które mnie nie bawiły hehehehe

U mojego synka pępuszek odpadł jeszcze w szpitalu.... chyba w 4 dniu po urodzeniu i już jest pięknie zagojony :-):-)

Kamile85 trzymam za Ciebie kciuki........... i kochana nie poddawaj się , bo dla twojego dzidziusia jesteś najlepszą mama na świecie i twojej miłości i ciepła nikt mu nie zastąpi... a tatuśkiem się nie przejmuj, to on ma depresje poporodowa i pewnie nie może sie odnalezc w nowej stuacji i sie wyrzywa na tobie. Nie martw sie wszystko się niedlugo ulozy. trzymam kciuki :tak::tak::tak:

:sorry2:Wiesz bluebell, są dwie strony medalu. My nie musimy nic podgrzewać, sterylizować, mieszać, myć butelek...itd. Cyc na zewnątrz i prosto do buzi. W nocy to idealne rozwiązanie. Czasem karmię na śpiocha:-D, a mąż zajmuje się całą resztą - odbijaniem, przewijaniem itd.

U mnie też mąż zajmuje sie odbijaniem i przewijaniem jak tylko jest w domu, opiekuje sie malym superowo, az sama sie dziwie , ze jest az tak zaangazowany. No i w przeciwienstwie do kawalera naszej biednej Kamile85 nie pozwala mi nic robic, tylko kaze odpoczywac.

dziewczeta co do pomocy i radzenia sobie to u mnie jak u czesci z was, pomoc mojej mamy jest niezastapiona, na razie probuje odnalesc sie jako mama i poznac swoja kruszynke. tak jak lekarz radzil spie jak dzidzia spi i jakos tak leci, ale musze jakos sie ogarnac bo jeszcze dwa tyg i mama wraca do pl i ja zostane sama z rzeczywistoscia i przeciesz musze sobie poradzic z tym wszystkim.

Klucha ja w sobote , jak wyjechala mama po 2 tyg. pobytu i zajmowania się małym ( oprocz karmienia oczywiscie) płakałam i się bałam, jak to będzie. Teraz tak naprawde dopiero się docieramy z Filipkiem i jak narazie dajemy sobie rade, raz gorzej raz lepiej ;-);-);-);-)

Hejka!
Mam do was zapytanko odnośnie kup. Moja Maja robi 2 x dziennie i takie lejące żółte i czasem są tam grudki - czy to normalne?
Jutro kontrola wagi - kurczę tak się boję :zawstydzona/y:.
Buziaki i przespanych nocek;-)

Mój Filip robi też takie kupki jak twoja Maja i to znaczy że dziecko jest dobrze odżywiane... tylko mój mały robi troszkę więcej niz 2x dziennie...... tak wychodzi mu hehe 4x a nawet 5 dziennie.

Oki i po spaniu chyba hehe słyszę jakies westchnienia z sypialni!!!

Buziaki
 
reklama
Dziewczyny właśnie odetchnęłam z ulgą. Wróciłyśmy od lekarza i waga mojej malutkiej to 3990g w tydzień przybrała 260g. Jestem już spokojna i mam nadzieję, że obejdzie się już bez spięć, oczywiście poza ortopedą:zawstydzona/y:, ale tym mniej się przejmuje, bo ją pielu****ę i jest cacy. Tylko skóra jej się łuszczy. Chyba trzeba będzie kąpać w Oilatum.
Udanego dnia:-):-):-).
Klucha - poradzisz sobie świetnie. Ja bałam się zostać sama z dwójką, bo mój M wyjeżdża w poniedziałek rano do Wawy, a wraca w piątek wieczorem. Szczerze ci powiem, że nie sądziłam, że tak to się fajnie w domu poukłada i świetnie sobie daję radę, więc wierzę, że i ty też super poradzisz.
 
Ostatnia edycja:
hejka
nie mam nawet czasu poczytac co u Was bo maly mi tak dzis dokucza ze szok.Jak sie nie uspokoi to bede miala miesnie jak Pudzian od noszenia go co chwila.
 
Dziewczyny...a teraz trochę intymnie....jak z Waszą antykoncepcją po porodzie? Co stosujecie, co rozważacie. Wiadomo, że karmienie cycem to żadna forma antykoncepcji, więc warto o czymś pomyśleć...zwłaszcza, jak się nie lubi prezerwatyw...Pigułki? Wkładka? Jakie jest Wasze zdanie i/lub doświadczenia?

A może to temat na osobny wątek?

dla mnie to jeszcze za wczesnie ale w czasie karmienia pigolki a po to chyba inplant se zamontuje
 
:-)Pewnego razu było dziecko gotowe, żeby się urodzić. Więc któregoś dnia zapytało Boga: - Mówią, że chcesz mnie jutro posłać na ziemię, ale jak ja mam tam żyć, skoro jestem takie małe i bezbronne? - Spomiędzy wielu aniołów wybiorę jednego dla ciebie. On będzie na ciebie czekał i zaopiekuje się tobą. - Ale powiedz mi, tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być szczęśliwym? - Twój anioł będzie ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do ciebie każdego dnia. I będziesz czuł jego anielską miłość i będziesz szczęśliwy. - A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówić, jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie? - Twój anioł powie ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś, i z wielką cierpliwością i troską będzie uczył Cię mówić. - A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą? - Twój anioł złoży twoje ręce i nauczy cię jak się modlić. - Słyszałem, że na ziemi są też źli ludzie. Kto mnie ochroni? - Twój anioł będzie cię chronić, nawet jeśli miałby ryzykować własnym życiem. - Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Cię więcej widział. - Twój anioł będzie wciąż mówił tobie o Mnie i nauczy cię, jak do mnie wrócić, chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej ciebie. W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało: - O, Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć powiedz mi, proszę, imię mojego anioła. - Imię twojego anioła nie ma znaczenia, będziesz do niego wołał: "MAMUSIU". :-)
 
ja też myslałam że bedzie gorzej a jakos sobie radze
grunt to dobra organizacja czasowa... i przy dziecku można sobie super poradzic
 
reklama
Do góry