dorotak
Fanka BB :)
Ja też dotychczas raczej ostrożnie z jedzeniem dla Oli, ale powoli dostaje różności. Ostatnio zajadała się makaronem z serem (dodałam Bielucha, bo jest miałko mielony ze śmietanką, a makaron to taki nitki), lubi rosołek.
Teraz szkraby są z moją mamą, a zauważyłam że babcia to czym kolwiek ją częstuje i muszę ją trochę upominać. Ostatnio mama mi mówi, że Ola woli te chrupki kuk z serem niż te czyste , wiadomo że smacniejsze ale jakie słone wrrr.....
Co do jogurtów, to mam świadomość że te owocowe są nafaszerowane chemią, ale i tak je kupuje . Jogurt naturalny można połączyć z owocami i dodatkowo dosłodziś np soczkiem z malin domowej roboty.
Ale często nie mam pomysłu co jej dać, bo niby mam taką książkę kucharską z przepisami dla dzieci w zależności od wieku, ale co popatrzę to jakiegoś składnika nie mam, a czsem nie mam na to dodatkowe gotowanie czasu. Z resztą teraz sryciura jak widzi, że ja jemcoś innego niż ona, to sie złości i nie chce jeść, czeka aż dostanie ode mnie.
Teraz szkraby są z moją mamą, a zauważyłam że babcia to czym kolwiek ją częstuje i muszę ją trochę upominać. Ostatnio mama mi mówi, że Ola woli te chrupki kuk z serem niż te czyste , wiadomo że smacniejsze ale jakie słone wrrr.....
Co do jogurtów, to mam świadomość że te owocowe są nafaszerowane chemią, ale i tak je kupuje . Jogurt naturalny można połączyć z owocami i dodatkowo dosłodziś np soczkiem z malin domowej roboty.
Ale często nie mam pomysłu co jej dać, bo niby mam taką książkę kucharską z przepisami dla dzieci w zależności od wieku, ale co popatrzę to jakiegoś składnika nie mam, a czsem nie mam na to dodatkowe gotowanie czasu. Z resztą teraz sryciura jak widzi, że ja jemcoś innego niż ona, to sie złości i nie chce jeść, czeka aż dostanie ode mnie.