reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kuchnia Malucha

Moje dziecko odmawia spozywania sniadan i kolacjii.Zab mu idzie to moze przez to, choc na cycku wisi:-)



 
reklama
Oliwka ostatnio jadła domowy, babciny rosołek :tak:.Z normalnym makaronem i marchewką.Ale wcinała :szok:.A na drugie danie dostała troszkę ziemniaczków i kotleta z piersi i też zjadła.Nawet nie trzeba było rozdrabniać ;-).Że nie wspomnę o pożeraniu śliwki i kukurydzy z kolby (kuzyneczka się zatroszczyła:happy2:).
 
Inna:-Dale sie usmialam z kukurydza musial byc swietny widok,

ja doszlam do wniosku ze za duzo dawalam mleka marcie i nie chciala z bardzo jesc obiadkow i owocow ograniczylam mleko i mala palaszue wszystko jak trzeba:-)
 
Och, to wielka radość dla Rodziców jak dziecko pięknie wcina. Widzę jak mój mąż się cieszy kiedy wracam do domu, a obiadek cały zjedzony, prawie miseczka wylizana :-D.
 
Ja nie mam na co narzekac bo Madzia je wszystko i bardzo chętnie:-) Teraz troszkę gorzej bo cierpi, ale nadrabia z apetytem za Adrianka.:-D Czasami jak jest w chodziku i zawołam z kuchni "Madzia amm" to ona biegnie z krzykiem wpada do kuchni i woła amamamam. Aż miło patrzec. A synuś dokładnie dba o to żeby siostra miała urozmaiconą dietę. Częstuje ją wszystkim co sam jada (a dokładniej czego już nie umie zjeśc bo już wykorzystuje żeby ona za niego zjadła):sorry2: Na szczęście nic jej nie szkodzi!:tak:
 
Moja Zuzieńka za mleko dalaby sie pokroic:tak:ale najbardziej za takie zwykle nasze "od krowy":-)i od paru dni dawalam jej na sprobowanie czy nic jej nie bedzie a dzis zjadla trzy porcje w ciagu calego dnia, do dna z wylizywaniem:-D:-Dna apetyt nie narzekamy:-)
 
A ja ostatnio mam dosc:wściekła/y: Moja Julka nie chce jesc obiadkow:wściekła/y: Ostatnio tak ladnie jadla a teraz wszystko jest beee.Nawet te przygotowane przeze mnie.Mam nadzieje ze to tylko chwilowe:-(

U mnie podobnie :eek:, najchętniej tylko deserek z owoców by wcinała. Lubi jeść jak dam jej coś do ręki lub jeśli dostanie ode mnie z ręki, bo czasem na widok swojej łyżeczki robi prześmieszny dzióbek z ust :-D. Rosołek też raczej lubi, teraz robię taki delikatnie przyprawiony, a tatuś w niedzielę zrobił lane kluski i jej smakowało.
 
Z Hanutem chwilowo większych problemów nie ma - wcina wszystko co jej dam. Czasami jakiś smak kaszki jej nie podejdzie. Nie je tylko nic z naszego talerza, bo nie chce. Rozgnieciony ziemniaczek czy zupka albo trochę mięska - nic. Musi być zmiksowane. Ale słoiczki wcina gęste. Nie zmuszam jej na razie, może sama zechce coś bardziej konkretnego.
 
reklama
Dziś zrobię małej jajecznicę na parze ze szczypiorkiem. Ciekawe czy zje. Wieczorem pieczone jabłuszko a jutro ryż z jogurtem i gruszką. Mama poszaleje przy garach :-p Byle żołądek Hani to zniósł ;-):dry::cool2:
 
Do góry