Kto po in vitro?

[martka273]

wanda bardzo mi się podobał film Polańskiego:-) a mi doktor powiedział,że jak się ma zagnieździć to się zagnieździ, czy się leży plackiem czy pracuje.byle nie ciężko.a słaba kawa z3/4 mleka?

 

[agapl13]

Madzialenak, mam nadzieje,ze i moj czas wybil na to by , zobaczyc wreszcie pozytywna bete, ktora tym razym bedzie rosnac. Zobaczymy jednak jak , to bedzie wygladac w praktycze. Obecnie jestem pelna nadziei,radosci i optymizmu. Nowe podejscie , nowa szansa, nowe nadzieje. Zdaje sobie jednak sprawe z tego,ze nasze zarodeczki sa kiebskiej jakosci i roznie to moze byc. No,ale moze uda sie embriologowi tym razem trafnie dobrac plemniczka i bedzie choc jeden zarodeczek zdrowy , ktory zdecyduje sie z nami zostac.
Madzialenak, uwazaj zatem na siebie i bobaska a ja juz trzymam kciuki &&&&&&&&&&&&&&&&&&& za poniedzialek 4.02 :-)

 

[masia123]

kwiatuszekq-coś wiem na temat pecha dnia dzisiejszego, najpierw się przy śniadanku polałam mlekiem, potem zauważyłam że zgubiłam w samochodzie rejestrację, a potem jeszcze pokapałam sobie benzyną buty w czasie tankowanie.. ehhh.... a do wieczora jeszcze daleko, więc już się boję....;-) na szczęście rejestrację udało mi się znaleźć, okazało się , że wczoraj pod firmom za głęboko w śnieg wjechałam i tablica została w śniegu. Na szczęście poczekała na mnie do rana...

martka - piękny uśmiech poproszę :-):-):-)

wanda - nie ma zasady co do zagnieżdżania. Ja leżałam 3 dni po transferze i byłam 2 tyg. na L$ i niestety się nie udało, a są dziewczyny, które pracują i dzieciaczki się ładnie zagnieździły. Pamiętaj, że większość kobiet zachodzących w ciążę naturalnie, nawet nie wie, że zagnieżdża się u nich nowe życie. Znajoma np. była w tym czasie na wyprawie w górach. Jak się później okazało duży wysiłek fizyczny nie zaszkodził zagnieżdżaniu. Aczkolwiek moje zdanie jest, że lepiej dbać o siebie i odpoczywać....

 

[martka273]

No już dobrze, dobrze, ryczeć i tak nie mogę, bo w pracy jestem.
masia123:-) for U a ja dziś przy odśnieżaniu zauważyłam,że zgubiłam jeden kołpak, buu, kiedy?gdzie?bladego pojęcia nie mam.biedna skodzina została na 3 "łapkach"
Trzeba się wybrać na Nedzników do kina!

 

[masia123]

martka - też planuję w weekend Nędzników lub Django. Choć z drugiej strony chcemy się też wybrać na narty, więc nie wiem czy jeszcze będę miała siłę, aby w kinie nie zasnąć ;-)

 

[anna_]

Anna ja też miałam 3 dniowe, pierwsza betę robiłam w 9 dpt- wynik 23,78, 10 dpt zrobiłam test i druga kreska wyszła bardzo jaśniutka - cień cienia.

Ale mi radość sprawił Twój post ja po prostu jestem głupia pomyślałam sobie, że po zastrzyku z ovitrelle porobie sobie testy z moczu żeby sprawdzić jak zmienia sir poziom hcg, zupełnie nie chciałam się sugerować wynikiem, to miało być tylko doświadczenie tylko że na testach nic się nie pojawiło a ja głupia podświadomie myślę, że się nie udało :/ głupia baba że mnie po prostu poczekam do testu z nadzieją w sercu

 

[martka273]

masia123wczoraj byłam na Mistrzu,ale wcale mi się nie podobał.Na Django też się wybieram:-)obowiązkowo!poszłabym na łyżwy, ale się boję, nie wiem, czy to nie zaszkodzi, jakby co.wysiłek fizyczny to jest jednak...

 

[lilonka]

wanda bardzo mi się podobał film Polańskiego:-) a mi doktor powiedział,że jak się ma zagnieździć to się zagnieździ, czy się leży plackiem czy pracuje.byle nie ciężko.a słaba kawa z3/4 mleka?

Martka - dokładnie to samo usłyszałam od swojego:-) U mnie transfer wypadł w sobotę, więc weekend przeleżałam, a w poniedzialek do pracy:-)

Anna - do jakiego labo idziesz na betkę? Ja polecam diagnostykę w szpitalu Marciniaka. Wyniki po ok 2 godzinach, 24 na dobę. Do sprawdzenia przez internet, tylko muszą Ci albo kartę wydać, albo aktywować w danym punkcie.

 

[anna_]

Ja mam bliżej na Kamieńskiego.

 

[martka273]

lilonka a twojemaluchy ile miały w dniu transferu, blastki?widzę że też robiłaś wcześniej betę 9 fot.kusi mnie...