Hej. Dziewczyny nie wiem co mam mysles... właściwie to strasznie się boję, dziś 5 dpt i zauważyłam jak się podcieralam trochę krwi, taka świeża jasna, w środku trochę więcej, ale nie krwawie jakoś tak strasznie. Wzięłam nospe i leze. Nie wiem co będzie jutro. Czy możliwe że tak wcześnie zaczyna mi się okres?
reklama
ja sie srednio na tym znam, wiec moze czekaj na odpowiedz dziewczyn, ale ja pomyslalam, ze to moze byc takie plamienie implantacyjne..czasem w naturalnych starankach wiem, ze dziewczyny tak maja...moze to o to chodzi...ja mysle, ze poloz sie pokojnie i odpoczywaj
- Dołączył(a)
- 10 Grudzień 2011
- Postów
- 11
witaj tarji jaka u Was przyczyna co ? i kiedy startujecie ?
Nie mam męża, hehe... :-) Na razie "badam teren"... Taka decyzja jest ciężka do podjęcia.
Hej Dziewczyny, ja się rano obudziłam z ćmiącym brzuchem i ciężkimi nogami - zawsze tak mam na 2-3 dni przed @. No i się zryczałam, że nic z tego znowu nie będzie. Teraz wszystko ustąpiło, ale normalnie też ustępuje. Staram się nie denerwować, ale pomimo tego, że podchodzę do tego wszystkiego z dystansem to jednak się nastawiłam i miałam dużą nadzieję. Lekarz mówił, żebym zrobiła test w środę (11dpt), ale nie chciałam się rano zwalniać z pracy i chciałam zrobić w czwartek. Teraz to już sama nie wiem, czy jednak nie w środę, żeby szybciej wiedzieć.
anna - nie denerwuj się, to ten dzień po transferze, że faktycznie może oznaczać implantację zarodka
Życzę Wam miłej niedzieli.
anna - nie denerwuj się, to ten dzień po transferze, że faktycznie może oznaczać implantację zarodka
Życzę Wam miłej niedzieli.
Hejka dzięki za odpowiedź. Dziś już nie plamie, ale od rana nie wychodze z łóżka i mam zamiar cały dzień tak leżeć. Mam nadzieje, że to jednak była implantacja. Wczoraj wpadlam w niezłą histerie... poryczalam się jak głupia, choć od początku podchodzę do wszystkiego rozsądnie i spodziewałam się przecież że coś takiego może się zdarzyć. Trochę mnie moja reakcja zaskoczyła. Niech te moje maluchy zostaną że mna!
Jo.M.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Lipiec 2011
- Postów
- 1 280
szarlotka80 - Ogromne gratulacje. Życzę dużo zdrówka dla Ciebie i dzidziusia.
joweg - Wracając do Twojej pracy , to chyba jednak razem z mężem musicie podjąć decyzję co jest ważniejsze. Chodź trudno wybrać w tej sytuacji. Ja z własnego doświadczenia wiem że niestety in vitro to nie jest tak na pstryknięcie palca i może trwać latami. Im szybciej się zacznie tym lepiej. Ale to moje zdanie.
Aisha - Wiedziałam ,że beta ładnie przyrośnie . Wszystko będzie dobrze. Pozdrawiam.
Agniecha75 - Ja leczyłam się w provicie u dr. Grettki , miałam tam 2x imsi - nie udane niestety.
Jak będziesz miała pytania to pytaj.
MoonDust - Trzymam kciuki za wysoką bete. :-)
anna_ - Nie martw się kochana tym krwawieniem w 5 dpt to jak najbardziej dobrze wróży , poleż sobie i odpoczywaj.
palu_nr1 , magdusia - trzymam kciuki za zarodeczki , oby było ich jak najwięcej. Dajcie znać jak już będą nowe wiadomości.
joweg - Wracając do Twojej pracy , to chyba jednak razem z mężem musicie podjąć decyzję co jest ważniejsze. Chodź trudno wybrać w tej sytuacji. Ja z własnego doświadczenia wiem że niestety in vitro to nie jest tak na pstryknięcie palca i może trwać latami. Im szybciej się zacznie tym lepiej. Ale to moje zdanie.
Aisha - Wiedziałam ,że beta ładnie przyrośnie . Wszystko będzie dobrze. Pozdrawiam.
Agniecha75 - Ja leczyłam się w provicie u dr. Grettki , miałam tam 2x imsi - nie udane niestety.
Jak będziesz miała pytania to pytaj.
MoonDust - Trzymam kciuki za wysoką bete. :-)
anna_ - Nie martw się kochana tym krwawieniem w 5 dpt to jak najbardziej dobrze wróży , poleż sobie i odpoczywaj.
palu_nr1 , magdusia - trzymam kciuki za zarodeczki , oby było ich jak najwięcej. Dajcie znać jak już będą nowe wiadomości.
lolitka200
Wiem tyle,ze nic nie wiem
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2008
- Postów
- 5 510
anna - 5dpt i malpa to raczej niemozliwe. mysle ze ta krew to wynik czego innego ale na to poczekamy jeszcze z tydzien
Wiesz co ja też nie mam fajnej pracy, wlasciwie pracuje na zastępstwo jeszcze pół roku, ale nie przejmuje się tym. Prawda jest taka że in vitro to nie piec minut. My już od czerwca jestesmy w temacie, już dawno miało się udać, a tak brakowało jakiś badań, potem nieplanowany wyjazd, potem hiperstymulacja itd. i pół roku już zleciło. Mam nadzieje że się teraz uda. A pracą się nie przejmuje, coś się znajdzie. Chociaż z tego co pamiętam, to masz dopiero 21 lat, wiec może lepiej w twojej sytuacji najpierw znaleść pracę. Trochę się dorobić i dopiero później jak się będzie miało dobra umowę o pracę dopiero o dziecku pomyśleć.Jo. M. postanowilismy zobaczyc jaka umowe dostane i woogle no i jak bedzie dobrze to bysmy chcieli na wiosne podchodzic pare miesiecy bym popracowala i potem in vitro
Ostatnia edycja:
reklama
anna_- w sumie nie narzekalibysmy z mezem finansowo gdy nie to in vitro , ja chdzilam do szkoly wiec nie mialam jak isc do pracy , a teraz trafila mi sie dobra robota na pare godzin popoludniu dziennie i chce to wykorzystac zebysmy mogli torche zaoszczedzic na to in vitro bo to troche kosztuje , a sumie to chyba odrazu bedzie umowa na stale wiec zobacze niechce tak odpoczatku chodzic na chorobowe czy cos ,wiec popracuje torche i wogole i po paru miesiacach sprubujemy crio ) jutro wszytsko sie okarze to bede wiedziec
a niechcemy czekac ze wzgledu ze niestety ale sie starzeeje , moze to glupio zabrzmi ale skoro juz jedno in vitro nie udalo mi sie w wieku 20 lat to teraz coraz ciezej bedzie tak mi sie wydaje bo jednak czas robi swoje ...
a niechcemy czekac ze wzgledu ze niestety ale sie starzeeje , moze to glupio zabrzmi ale skoro juz jedno in vitro nie udalo mi sie w wieku 20 lat to teraz coraz ciezej bedzie tak mi sie wydaje bo jednak czas robi swoje ...
Ostatnia edycja:
Podziel się: