Dziewczyny, mam nadzieje ze sie na mnie nie pogniewacie za to ze pozwoliłam sobie do Was napisać
Podczytuję Was troszkę i podziwiam bardzo
Jestescie takie dzielne i zdeterminowane by osiągnąć cel, mogłabym wiele sie od Was nauczyć. Przyznam szczerze ze nie zawsze wiem o czym piszecie poniewaz temat zapłodnienia in vitro nie jest mi zbyt dobrze znany, ja nie miałam potrzeby aby go stosowac, mam 5-miesiecznego synka. Nie mnie jednak bardzo mi imponujecie swoja wiedzą, wytrwałoscią i cierpliwością. Życzę kazdej z Was aby już niebawem zaznała uroków macierzyństwa, 3-mam za Was bardzo mocno kciuki i pozdrawiam.