reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

To pewnie będzie zależało od tego, jak dojdziesz do siebie, itp.
Ja miałam transfer niecałe 4 miesiące po łyżeczkowaniu, ale to przez kolejkę w klinice niż kwestie medyczne. Chociaż przyznam, że odczekanie 3 miesięcy wydawało mi się po prostu bezpieczniejsze (nawet się starałam naturalnie w tym 3. miesiącu ;-)). Ale tak jak dla koleżanki wyżej - pomocne było dla mnie nastawienie na ciąg dalszy. Starałam się myśleć o kolejnym podejściu i mieć już ten poprzedni etap za sobą. Ale fakt, że nie mówiłam praktycznie nikomu o ciąży.
Właśnie ja popełniłam duży błąd bo wszyscy wiedzieli każdy 🤦‍♀️🤦‍♀️a najgorsze jest informowanie , że już się nie jest i tłumaczenie a czemu dlaczego a po co jak ja sama nie wiem dlaczego serduszko się zatrzymało 💔💔ja myślę o kolejny podejściu grudzień styczeń teraz mam wizytę 31 aby zobaczyć jak się tam w środku wszystko ma po tym łyżeczkowaniu 😭😭
 
reklama
Ja też nikomu nie mówiłam.
Jakoś łatwiej mi zawsze było wrócić do normalności.
Wypłakać się w ciszy. Ułożyć kolejny plan i wrócić do codzienności.
Prawda jest taka ,że niekiedy droga.do macierzyństwa bywa bardzo długa i kreta ale ja wierzę, że jak toś walczy to prędzej czy później się uda. Dużo siły. ❤️
Wiem , że droga jest kręta i długa na 5 transferów dwa udane ale jeden zakończył się ciążą 🥰🥰🥰 A drugi wszyscy wiemy serduszko przestało bić 💔💔mamy jeszcze dwa zarodki z trzeciej procedury ❤️licze , że chociaż jeden z tych dwóch da zdrowa i szczęśliwa ciąże
 
Ale wiem jedno nikomu nie powiem ,że podchodzę zostawię to dla siebie i męża bo człowiek tak się cieszył a teraz musi odpisywać jak ktoś pyta jak się czujesz brzuszek widać 😭😭😭a jedne co widać to brzuch wzdęty od bólu 💔💔a serce pęka
Zrobiłam tak samo, teraz nikomu nie powiedziałam. Wiem tylko ja i mój mąż no i wy teraz 😂 ale rodzina nie wie nic. Nawet nie korci mnie żeby coś mówić.
 
Zrobiłam tak samo, teraz nikomu nie powiedziałam. Wiem tylko ja i mój mąż no i wy teraz 😂 ale rodzina nie wie nic. Nawet nie korci mnie żeby coś mówić.
Tak naprawdę to zawsze coś może się stać ale lepiej chyba poczeka, już o tym dobrze wiem 😪chociaż tyle dobrze ,że moja córeczka tak tego nie przeżywa pierwszy dzień płakała jak się dowiedziała ,że maluszka nie będzie 😭A teraz mówi mamusiu mamy swojego Aniołeczka
 
Porozmawiam z ginekologiem jak będę na wizycie za dwa tyg zobaczymy co on powie
Mój chciał odrazu po łyżeczkowaniu robić transfer ale wyszło zapalenie przydatków a później torbiel. Mówił że najlepiej po poronieniu odrazu działać że wtedy są jeszcze większe szanse, oczywiście jak nie ma żadnych przeciwwskazań.
 
Mój chciał odrazu po łyżeczkowaniu robić transfer ale wyszło zapalenie przydatków a później torbiel. Mówił że najlepiej po poronieniu odrazu działać że wtedy są jeszcze większe szanse, oczywiście jak nie ma żadnych przeciwwskazań.
Ciekawa jestem podejścia swojego lekarza co on powie 🤔🤔a jak ci wyszło ,że masz zapalenie przydatków jakieś badania ci robił czy jak to wygląda ??
 
reklama
Ja swoja pierwsza punkcje miałam w maju 2022 😊potem od razu po miesiącu druga - a w lipcu wylądowałam na laparoskopii aby usunąć torbiel endometrialna 10 cm. I transfer dopiero był możliwy po 6/7 miesiacach wlasnie w lutym twgo roku.
Wiec rozumiem Twoja sytuacje rozciągnięta w czasie.
My finalnie musielismy sie zdecydowac na dawczynie komórek bo Wszyatkie moje zarodki klasy 5.1.1 okazały sie chore
Zostały nam 2 ostatnie zarodki i jak jie uzyskamy ciazy to zdecydujemy sie jeszcze na AZ
Miałaś punkcje miesiąc po miesiącu ? Na sztucznym czy naturalnym cyklu?
 
Do góry