Mam pytanie, wczoraj byłam na kontroli w 6 dpt 5dniowej blastocyty. Transfer na cyklu sztucznym, wykonane również AH było. Nasza opiekun pacjenta mówiła, aby się nie przejmować wynikiem w 6 dniu po transferze, że "dzień sądu" będzie w 9dpt, wczoraj pytałam się pielęgniarek w klinice przy badaniu również i to samo mówiły, że jak będzie pozytywna to można się lekko uśmiechnąć, ale jak negatywna to nie płakać, że wszystko okaże się w 9dpt. Po wynikach zadzwonił lekarza z konsultacją i niestety powiedział, że szansa niewielka. Beta niby powinna być już koło 5. Lekarz jest jedyną osbą, która powiedziałą, że niestety koniec, chociaż każe powtózyć w sobotę badanie.
Powiedzcie mi, czy tylko niepotrzebnie nastraszył i zasmucił, czy szanse rzeczywiście bliskie 0?