reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Dzień dobry w słoneczną niedzielę :)
Jestem dwa dni przed punkcją. Do wczoraj wszystko OK. Dziś dół przeokrutny. Smutek. Łzy same lecą. Czy to normalne?
Boisz się narkozy?
Ja podeszłam do tego z nastawieniem, że to zbliża mnie do upragnionego dzieciątka i nie mogłam doczekać się każdej wizyty u ginekologa/punkcji/transferu.
Hormony robią też swoje. Głowa do góry ❤️.
 
Boisz się narkozy?
Ja podeszłam do tego z nastawieniem, że to zbliża mnie do upragnionego dzieciątka i nie mogłam doczekać się każdej wizyty u ginekologa/punkcji/transferu.
Hormony robią też swoje. Głowa do góry ❤️.
Nie, nie boję się narkozy. Właściwie do wczoraj miałam świetny nastrój. A dziś... zjazd niesamowity.
Do tego od kilku dni biorę Encorton. Dziś rano zauważyłam spuchniętą dolną wargę i nieco spuchniętą twarz. Czy lek mógł wywołać taką reakcję? A może terapia hormonalna? Lub słońce? (wczoraj ok. 2 godz. spędziłam na plaży).
 
Sama borykam się z wiecznymi infekcjami. Nie wiem dlaczego. Już dawno odstawiłam wszelkie płyny do higieny intymnej, wkładki, długie, gorące kąpiele, wszelkie pachnidła typu kule do kąpieli. Używam tylko bielizny z bawełny, w nocy śpię bez majtek. A i tak czuję co jakiś czas że coś się dzieje.
Teraz też coś czuję, dziś 8dc. Wczoraj robiłam posiew z pochwy i zobaczymy czy coś wyjdzie. Boje się, bo za jakieś 1.5 tyg wypada transfer.
Jestem właśnie na estrofemie. Strasznie mi po nim niedobrze.
Ogólnie to mam mieszane uczucia co do transferu. Niby się cieszę że to już, ale strach jest większy. Nie mogę spać, ciągle myślę. Wczoraj przeszło mi nawet przez myśl, że muszę kupić nowy szlafrok do szpitala...w razie gdyby się udalo, i doszło do poronienia😳 no myśli mam hardcorowe ostatnio.
Tak długo czekałam na to in vitro, i gdy jestem już tak blisko, to mam takie koszmarne myśli.
Niech już będzie po.
 
Sama borykam się z wiecznymi infekcjami. Nie wiem dlaczego. Już dawno odstawiłam wszelkie płyny do higieny intymnej, wkładki, długie, gorące kąpiele, wszelkie pachnidła typu kule do kąpieli. Używam tylko bielizny z bawełny, w nocy śpię bez majtek. A i tak czuję co jakiś czas że coś się dzieje.
Teraz też coś czuję, dziś 8dc. Wczoraj robiłam posiew z pochwy i zobaczymy czy coś wyjdzie. Boje się, bo za jakieś 1.5 tyg wypada transfer.
Jestem właśnie na estrofemie. Strasznie mi po nim niedobrze.
Ogólnie to mam mieszane uczucia co do transferu. Niby się cieszę że to już, ale strach jest większy. Nie mogę spać, ciągle myślę. Wczoraj przeszło mi nawet przez myśl, że muszę kupić nowy szlafrok do szpitala...w razie gdyby się udalo, i doszło do poronienia😳 no myśli mam hardcorowe ostatnio.
Tak długo czekałam na to in vitro, i gdy jestem już tak blisko, to mam takie koszmarne myśli.
Niech już będzie po.
Ja właśnie po estrofemie i zwykłej luteinie miałam zapalenia .. nie od razu. Ale przy tylu transferach jadnak coś tak popsuło 🤨

I też używam bawełnianej bielizny a w nocy wietrzonkoo ;)
 
Cze dziewczyny dziś trochę łzy mi poleciał bo się dowiedzieliśmy że szwagierka z narzeczonym spodziewają się dzidziusia a my 13 lat po ślubie i 9 razy invitro i puste jajo i 4 biochemiczne 😭
Kochana ale to nie jest jej wina .. wiem, że jest Ci cieżko. Trzeba się cieszyć szczęściem innych. Nie „wysyłaj” złości, ona do Ciebie wróci zdwojoną siłą. Nauczyłam się tego po tych wszystkich latach ..
 
Kochana ale to nie jest jej wina .. wiem, że jest Ci cieżko. Trzeba się cieszyć szczęściem innych. Nie „wysyłaj” złości, ona do Ciebie wróci zdwojoną siłą. Nauczyłam się tego po tych wszystkich latach ..
Ja nie jestem zła na to że jest w ciąży tylko na bezradność
 
Cze dziewczyny dziś trochę łzy mi poleciał bo się dowiedzieliśmy że szwagierka z narzeczonym spodziewają się dzidziusia a my 13 lat po ślubie i 9 razy invitro i puste jajo i 4 biochemiczne 😭
Życie jest nie sprawiedliwie :( doskonale cie rozumiem:( my zaczęliśmy starania 3 lata temu, na początku naszych starań moja szwagierka zaszła w ciążę, jej dziecko zaraz skończy dwa lata, znajomi którzy nie mogli zajść w ciążę nagle zaszli naturalnie, para z osiedla która imprezuje co tydzień aktualnie jest w ciąży a u nas dupa po całości, za nami 4 iui dwa transfery a beta nigdy nie drgnęła....
 
reklama
Nie, nie boję się narkozy. Właściwie do wczoraj miałam świetny nastrój. A dziś... zjazd niesamowity.
Do tego od kilku dni biorę Encorton. Dziś rano zauważyłam spuchniętą dolną wargę i nieco spuchniętą twarz. Czy lek mógł wywołać taką reakcję? A może terapia hormonalna? Lub słońce? (wczoraj ok. 2 godz. spędziłam na plaży).
Tak ja plakalam ze zmeczenia (hormony) na 2 dni przed punkcja. Plakalam i robilam zastrzyki.. to ogromne obciazenie zarowno psychiczne jak i fizyczne.. jestes mega dzielna ze to znosisz.. badz dla siebie dobra, wyrozumiala i duzo odpoczywaj. Bedzie lepiej! ❤️ przy hormonach i encortonie niewskazane jest opalanie o ile pamietam. Powodzenia!
 
Do góry