Witam, ja jestem po transferze. Przez pierwsze 3 dni czułam się źle, dziś za to mogę góry przenosić nic mnie ni boli i nie ciągnie. Jeśli chodzi o leki to tak wygląda mój dzień:
Rano ze śniadaniem Encorton, potem zastrzyk w brzuch Flexiparine, do połknięcia Estrofem i Duphaston i dopochwowo Cyclogest.
Na południe - Duphaston
Wieczorem - Estrofem, Duphaston i Cyclogest.
Też u nas problem ze strony męża i też mamy już synka z in vitro.
Biorę tyle leków, że boli mnie żołądek ale zobaczymy co będzie dalej.
Gratuluję