reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Ubichinon sama robilam
Dwa razy w tygodniu
Insulinowka, w dwa uda (domiesniowo, polowa w jedno i polowa w drugie ale niektorzy cala ampulke w 1 miejsce dawali). Filmik z wlasnym instruktazem 🤣 wyslac moge ale tu sie nie da- whatsup lub messenger albo co tam wolisz. Bralam okolo 8 tygodni przed punkcja na poprawe komorek jajowych - razem z metformina tabletki i selenarell (zastrzyk tak jak ubichinon).✊🏻✊🏻✊🏻
A ubichinon jest na co? Mnie interesuje same przygotowanie do transferu, bo do stymulacji już nie podejdę
 
reklama
Mam dzisiaj kiepski dzień. Nie wiem czy to hormony działają na moje huśtawki nastroju czy fakt, że jutro mam wizytę u lekarza i tak bardzo się boje 😭 Za bardzo zadręczam moją głowę pytaniami.
Musiałam komuś o tym powiedzieć, a nie chce martwić bliskich, bo oni to później bardziej ode mnie przeżywają…
Trzymajcie jutro kciuki 🥺✊🏻
 
Dziękuję Kochana :) Ja podchodzę ostatni raz, dlatego się waham, czy wszystko zrobiłam, żeby się udało. . Znalazłam jeszcze pakiet KIR mój i HLA-C męża - to jest pakiet poronny i jak się nie udaje implantacja, tylko to koszt koło tys. ale w sumie to jeden z ostatnich wydatków na diagnostykę. A jaką dietę masz zamiar zastosować? I te zastrzyki z ubichinonu na co są i kto je robi?
Odnosnie koenzymu i L-karnityna były badania.
Koenzym q10 poprawia jakość komórek, ale przy bardzo wysokich dawkach. Kiedyś czytałam o min 400-600 mg na dobę. Ogółem zapisują po 200-300 mg. Dodatkowo DHEA przy słabej rezerwie zwiększa ilość zrekrutowanych komórek. Ale to DHEA które przechodzi w hormon a nie DHA - tłuszcz.
Co do l- karnityny są lepsze badania i bardziej obiecujące.
Zastosowano L-K jako medium hodowlane dla embrionów szczurów. Zarodki miały mniej wad genetycznych, niż te hodowane bez.
Dodatkowo znalazłam badania w których, grupa kobiet z PCOS i blokadą przysadki brała 2-3G dziennie l-K. Wcześniej nie dział clo. Przy stymulacji hormonalnej miały więcej zrekrutowanych pęcherzyków, wyższy poziom hormonow, mimo brania takich samych leków. I statystycznie była większa ilość ciąż.
Przy czynniku męskim w plemnikach poprawia się jakość chromatyny ( o ile dobrze pamietam) co przekłada się na jakość zarodków. Dlatego przy słabych parametrach l-K i kq10 to tez dobry kierunek. Oba to silne oksydanty..
W przypadku komórek jajowych mogą poprawić RNA.
 
Cześć wszystkim, ostatni raz na forum byłam przy mojej poprzedniej procedurze jakieś półtora roku temu. Bardzo ucieszyły mnie wszystkie Happy Endy, szczególnie że wiele ników, które tam się pojawiły, doskonale pamiętam. Czyli cuda jednak się zdarzają, przynajmniej u niektórych.
Nie mam dzieci, za to spory życiowy bagaż doświadczeń w endometriozie, negatywnych testach ciążowych, pustych jajach płodowych, ciążach jajowodowych itd.
Podchodzę właśnie w Niemczech do mojej ostatniej 4 procedury. Miało być tak że jak się nie uda, to zapomnimy o temacie, a do samej procedury podejdziemy z dystansem, co ma być to będzie... Och ja naiwna, jestem dopiero w trakcie stymulacji a już tyle w tym stresu, że prawie po ścianach chodzę.
Przez kilka miesięcy bez przerw brałam tabletki antykoncepcyjne, plamiłam przy tym, ale ponoć tak czasem jest. W ostatnim cyklu tabletek, dorzuciliśmy Synarel i z okresem miałam zacząć zastrzyki z Purogenu. Już przed ostatnią pigułką plamienia się nasiliły, ale nie był to typowy okres. Odczekałam do porządnego krwawienia i dzień później zaczęłam z Purogenem. Wczoraj w 6 dniu cyklu byłam na kontroli, lekarka nie mogła znaleźć pęcherzyków, widziała jeden ale to też bez pewności. Z tego co zrozumiałam nie mogła doszukać się jajnika przy którym nie mam jajowodu. Czy jest w ogóle takie coś możliwie? Moja lekarka jest zawsze mocno chaotyczna w przekazywaniu informacji, dlatego wszystko trzeba sobie dość mocno składać samemu ażeby uzyskać pełen zarys. W efekcie końcowym byłam wczoraj przekonana że to już będzie koniec, ale zadzwonili po wynikach z krwi i kazali dorzucić do tego Luveris. Jestem totalnie skołowana, bo takiego czegoś jeszcze nie przechodziłam. Łatwiej byłoby mi się pogodzić z tymi ze przerywamy stymulację na tym etapie, nie generujemy kolejnych kosztów, i spróbujemy jeszcze raz, niż być tak bardzo zawieszona w przestrzeni z uczuciem że walczę o straconą sprawę. Czy któraś z was, może się wypowiedzieć na temat skomplikowanych stymulacji?
 
Witajcie 🙂
Nie poddaje się, robię badania, muszę wziąć się za silniejszą suplementację, by działać od nowego roku.
Robiłam DHEA-S i wyszło mi 114,60 przy normach 56,20 - 282,90
nisko?

Suplementowałam się bardzo długo. Teraz miałam miesieczną przerwę. Spadło tak szybko czy suplement zły? Na DHEA nadal czekam.

#Wkońcubędęmamą gratulację ❤️

Piszecie o suplementacji Q10 w zastrzykach. Można kupić bez recepty?
Kupiłam teraz że Swansona i biorę 400 dziennie, ale czytając widzę, że muszę zwiększyć.
 
Co myślicie o tych :Ubichinon compositum ampułki. A może inne?
Które najlepsze?
Tak te ampułki bralam - lepiej wchlaniaja sie podobno podane domiesniowo stad zastrzyki.. na apo discounter kupowalam
Bralam jeszcze czysta wit c 2000, wit e kapsulki, wit d forte 4000 dr jacobs, melatonine 5 mg na noc. No i metformina 3 miesiace minimum na komorki rowniez. Wlasnie - lkarnityne tez bralam.
No chyba wszystko żarłam co się dało😂
 
Ostatnia edycja:
Co myślicie o tych :Ubichinon compositum ampułki. A może inne?
Które najlepsze?
W temacie dhea wiem ze na poprawe niskiego amh dziewczyny tez braly (podzialalo w zestawie z selenem, q10 i dhea, przy amh 0,54) przez ok 10 tygodni przed punkcja:
Pierwszy miesiac: 3 x dziennie po 25 mg
Kolejne: 2 x dziennie po 25 mg
Ale juz nie mam zapisane jako to byl produkt.

I do tego na komorki jeszcze zalecaja tez glutation (rowniez silny antyoksydant) zastrzyk rowniez minimum 6 tygodni przed punkcja - tak samo 2 razy na tydzien ale tego ja juz nie bralam.

poczytaj poszukaj. Na pewno warto zamienic tabletke na zastrzyk. U mnie byly slabe komorki z powodu pcos i mojego wieku.
 
Czy któraś z Pań miała może jeszcze większy progesteron w dniu transferu niż 23 ng/ml ? Przepraszam, że dopytuję o to samo, ale naprawdę boję się i nie chciałabym zaszkodzić. Co prawda nigdy nie slyszalam z żadnego źródła zeby była jakaś górna granica w dniu transferu. Raczej slyszalam o minimalnym poziomie tylko. Ale wiadomo, że nie do wszystkich miejsc trafiłam gdzie moglabym ta wiedzę zdobyć. A prawda jest taka, że z doświadczenia można wyciągnąć najwięcej.
Wiesz co, ja progesteron miałam za każdym razem badany na początku cyklu przed transferem, a potem przy okazji bety ok 7dpt. Więc nie pomogę...
 
reklama
Dziewczyny, czy w alabie, jeśli zrobię betę w sobotę, to wynik będzie tego samego dnia? Bo się zastanawiam, czy sobie nie darować, skoro w pon i tak idę do doktorka.
Chyba, że w piątek pójdę, to będzie 6dpt, ale znowu nie będę miała kontroli co dwa dni, gdyby jednak wyszła pozytywna...
 
Do góry