reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Witajcie wszystkie moje Ciocie jestem Weronika urodziłam się dziś o 15.11 siłami natury ważę 3490 i mam 55 cm. Pozdrawiam serdecznie i buziaki dla Wszystkich. Życzę z mamą każdej z Was cioteczko takiego cudu ❤️
 

Załączniki

  • 58121795-fd48-4788-aaf1-f5cb43877e54.jpg
    58121795-fd48-4788-aaf1-f5cb43877e54.jpg
    31,8 KB · Wyświetleń: 120
reklama
Kurcze martwię się bardzo... wieczorem znowu plamienie krwią :/ od czegoś ono jest... skoro na usg ok, to co to może być? Boje się, że nie utrzymam tej ciazy 😞
 
Kurcze martwię się bardzo... wieczorem znowu plamienie krwią :/ od czegoś ono jest... skoro na usg ok, to co to może być? Boje się, że nie utrzymam tej ciazy 😞

Spokojnie, przecież odstawiłaś dziś dopiero leki także na efekt musisz chwilę poczekać.. Nie martw się będzie dobrze 😘
 
Kochana to nawet nie chodzi o szczepienia ... O starania , O to wszystko ... Mam po prostu armagedon w domu ... Za dużo ostatnio się u mnie dzieje ... Teściowa w szpitalu była , dzięki Bogu już jest tydzień po zabiegu... Tydzień temu urodziły mi się młode króliki ( jak do tego doszło nie wiem 🙈🙈🙈🙈) i mój królik próbował wyjść w nocy do samiczki ... Rozwalił sobie przy tym nos i oczko ... I teraz od soboty jeżdżę z nim codziennie do weterynarza ... Wczoraj tak ciężko oddychał że myślałam że zejdzie ,biedy nie mógł przez nosek więc przez buzię oddychał 😔😔😔 .... Bałam się wracać z Łodzi do domu bo myślałam że już go nie będzie ... 😔 Na szczęście jest ciut lepiej ... Głowę mam zajęta nim ciągle ... Martwię się o niego bardzo ( wiem że niektórzy pomyślą że to tylko zwierzę ... Ale dla mnie to aż zwierzę... Najwyżej wezmę sobie nowego ( ale ja taka nie jestem ) , po to brałam żeby dbać o niego . Aby w razie choroby leczyć a nie patrzeć jak biedny się męczy ) ale już w końcu jestem w domu ( o 3 wyjeżdżałam ) i nawet zdążyłam do weterynarza jechać , pani mnie pocieszyła że według niej jest duzoo lepiej niż było i najwidoczniej ma strupek w nosku ( wbił sobie druta w okolice oka i w nosek ... Rozwalił przy tym klatkę 🙈) jeszcze jutro na kroplówkę i leki i mam nadzieję że już będzie znaczna poprawa ... Ale się rozpisalam 🙈🙈🙈🙈 sorki że smęce ale tak już mam jak się martwię ... Muszę się wygadać ( od poronienia tak mam jak chodziłam do psychiatry ... Już nie duszę w sobie ... Po prostu mówię otwarcie o tym co mnie boli i męczy psychicznie )
Ja zaczęłam chodzić na biodanze , wspaniałe, jak chcesz płaczesz, jak chcesz się śmiać to śmiejesz, nikt Cie nie krytykuje a otacza wspaciem, cos pięknego, poznaję wspaniałe osoby na swojej drodze , ciesze się życiem I tez nie duszę emocji , buziaczki ;*
 
reklama
Do góry