mala_Mi 80
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Listopad 2020
- Postów
- 2 262
Z tego co kojarzę, to miałaś bardzo dużo dojrzałych komórek. Także takim szczęsciarom jak ty nie wciskają kituBardzo możliwe, ja mam 34 lata.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Z tego co kojarzę, to miałaś bardzo dużo dojrzałych komórek. Także takim szczęsciarom jak ty nie wciskają kituBardzo możliwe, ja mam 34 lata.
Miszcz desperacji, bo muszę pracować Nie no poleciałam w niedzielę, wizyta w poniedziałek i od razu powrót, tyle że z Gdańska tłukłam się pociągiem do Modlina. A dzisiaj arbeitAle jak zdążyłaś już polecieć i wrócić?? Jesteś miszcz Czuje ze tym razem efekty będą inne tzn lepsze
To nie desperacja, to wytrwalosc.. Też rok i dwa lata temu latalam często na badania, zostawaliśmy dłużej na stymulacje i miałam wrażenie że to desperacja a jednak okazało się że po coś to robię... Tobie też się to opłaciMiszcz desperacji, bo muszę pracować Nie no poleciałam w niedzielę, wizyta w poniedziałek i od razu powrót, tyle że z Gdańska tłukłam się pociągiem do Modlina. A dzisiaj arbeit
Powiem tam , nim zaczęłam robić te badania to chciałam żeby mi coś wyszło ... Żeby w końcu znaleźć przyczynę niepowodzeń . Ale nie sądziłam że w każdym badaniu mi wyjdzie coś nie tak ... Myślałam że jedno max dwa wyjdą nie takie a pozostałe wyjdą dobre ... A tu każde badanie pokazuje że coś jest nie tak ... Czekam jeszcze na NK i dzwonię do immunologa ... Teraz zastanawiam się czy jechać na wizytę czy po prostu tak jak było mówione teleporade mieć ... Już gubię się sama we wszystkim ... Moim planem i marzeniem było podejść do transferu w październiku ... Niestety to na pewno mi się nie udaJa to wręcz trochę się ucieszylam że wyszło w immuno jakieś problemy. Miałam odpowiedź na moje pytania, problemy i niepowodzenia.
Pierwszy transfer z zaleceniami docenta właśnie kopie mnie w pecherz [emoji16]
Nie miej planow tak dokladnych. Miej plan: podejde do transferu jak tylko bedzie sie dac. Bo zameczysz sie czując, ze zbliza sie październik a Ty nie przygotowujesz sie do transferu. Wszystko w swoim czasie. Teraz skup sie na badaniach i immunologii. Odpocznij trochę. Pomysl o czyms innym, pospaceruj, napij sie wina. Bo zanim przyjdzie transfer to zwariujesz a to na pewno nie pomoze dziecku! ❤Powiem tam , nim zaczęłam robić te badania to chciałam żeby mi coś wyszło ... Żeby w końcu znaleźć przyczynę niepowodzeń . Ale nie sądziłam że w każdym badaniu mi wyjdzie coś nie tak ... Myślałam że jedno max dwa wyjdą nie takie a pozostałe wyjdą dobre ... A tu każde badanie pokazuje że coś jest nie tak ... Czekam jeszcze na NK i dzwonię do immunologa ... Teraz zastanawiam się czy jechać na wizytę czy po prostu tak jak było mówione teleporade mieć ... Już gubię się sama we wszystkim ... Moim planem i marzeniem było podejść do transferu w październiku ... Niestety to na pewno mi się nie uda
Mowisz o Dr.Reichel- Fentz???Ja chodzę w Niemczech do lekarza, z tego co się orientuję to moja lekarka ma trochę inne podejście niż pa.śnik. Ja jej mega ufam, bo to naprawdę jedyna babeczka w de, która naprawdę się na temacie zna.
Jej działania są poparte 20letnim doświadczeniem, pacjentki po nieudanych procedurach mają u niej dzieci. Też jest fanką szczepień.
Popieram w 100%
Mi po dwóch transferach w których beta nawet nie drgnęła zaproponowali histeroskopie a ja na własną rękę zrobiłam immunologię I właśnie w immunologi mam namieszane i trzeci transfer po zaleceniach immunologicznych udany niestety na krótko [emoji1745][emoji1745][emoji1745] Robiłam kolejna stymulacje bo już nie miałam zarodków i mój lekarz nic dodatkowo nie proponował ale byłam na jednej wizycie w innej klinice i tam mi proponowali właśnie badanie zarodków [emoji1745][emoji1745][emoji1745]Dziewczyny a co wasi lekarze na nieudane transfery? Gdzie szukają przyczyn jeśli immunologia ogarnięta i Kiry tez. Histeroskopia zrobiona. Czy mówią - taka statystyka czy jeszcze coś innego? Mówię o badanych zarodkach bo wtedy tez argument ze chore odpada. Mega jestem ciekawa bo w sumie widzę że większości się jednak udaje a nie wiem co jak beta na przykład nie drgnie po 3 transferze… czy maja jakies nowe pomysły?
Właśnie powinnaś być zadowolona ze poznałaś przyczynę niepowodzeń i możesz wdrożyć odpowiednie leczenie bo leczenie immulogiczne naprawdę pomaga tylko trzeba mądrego lekarza który Cię poprowadzi Ja mam za sobą dwa transfery które były kompletna klapa beta nawet nie drgnęła a teraz po leczeniu immunologicznym już drugi transfer w którym beta rośnie więc odpowiednie leki i jestem pewna że będziesz mamą [emoji110][emoji110][emoji110][emoji110]Powiem tam , nim zaczęłam robić te badania to chciałam żeby mi coś wyszło ... Żeby w końcu znaleźć przyczynę niepowodzeń . Ale nie sądziłam że w każdym badaniu mi wyjdzie coś nie tak ... Myślałam że jedno max dwa wyjdą nie takie a pozostałe wyjdą dobre ... A tu każde badanie pokazuje że coś jest nie tak ... Czekam jeszcze na NK i dzwonię do immunologa ... Teraz zastanawiam się czy jechać na wizytę czy po prostu tak jak było mówione teleporade mieć ... Już gubię się sama we wszystkim ... Moim planem i marzeniem było podejść do transferu w październiku ... Niestety to na pewno mi się nie uda [emoji17]
To trzymam kciuki żeby ta stymulacja pozytywnie Cię zaskoczyła [emoji110][emoji110][emoji110][emoji110]Wczoraj [emoji6] a już dzisiaj jestem w pracy [emoji2957]
Dziś mam 2ds. Módlcie się za mnie, bo jak się nie uda to już kompletnie stracę nadzieję.
Kolejny wylot w sobotę [emoji3061]