Kto po in vitro?

[JestemMama!]

No widzisz, krok po kroku i do przodu. I tak jak to ktoś wczoraj napisał, zawsze licz do 100 bo jesteś wariatka
Gdzie znalazłaś to badanie? Chyba nie będziesz jechać do Torunia?

Nawet nic nie mów.... Nie znalazłam ich ( z jednego laboratorium mi napisali gdzie chciała bym je wykonać , napisałam że obojętnie jaka miejscowość gdyż i tak muszę pół Polski przejechać , to w następnym e-maili dostałam wiadomość że nie robią tego i jak tu żyć ? ) Ale wiecie co jest najlepsze .... Otóż to są dwa oddzielne badania taka wiadomość dostałam dziś "
Aktywność cytotoksyczna NK jest wykonywana w Łodzi.

Ale tak jak napisałam jeśli sie nie da prosze zrobić immunofenotyp limfocytów lub po prostu ilość kom NK.

Tak to są dwa oddzielne badania, ale wobec braku pierwszego posiłkujemy się tym drugim" a ja głupia przez ostatnie dni przeżywam, włosy z głowy rwę a tu takie klocki

 

[DagLer]

Dziewczyny,
U mnie jednak poronienie 5 tyd. 5 dzień ciąży. Rano krew mi się lała po nogach, po podłodze, dosłownie masakra. Czekam w klinice na lekarza, ma mi dać jakąś tabletkę na oczyszczenie. Mamy jeszcze 3 zdrowe genetycznie zarodki i 2 z nieprawidłowościami. Zastanawia mnie przyczyna..czyżby moja immunologia. Nie wiem kiedy podejmę się kolejnego transferu. Z pewnością upłynie trochę czasu i muszę zmienić pracę, bo aktualny tyb życia mnie dobił. Mam straszny mętlik w głowie, w piątek Beta była jeszcze ponad 6000. No cóż bolesna lekcja

Tak mi przykro

 

[M@gda1985]

Dzwonilam dziś do labu, raz jeszcze. Tym razem mi powiedzieli, że komórki morfologicznie wyglądały ok.
8 sztuk i że są w szoku, że tak wyszło bo takie sytuacje praktycznie im się nie zdażają, żeby żadna się nie zapłodniła.

I że prawodpodobnie coś na etapie stymulacji nie zagrało.

Jedyne co zrobiłam to odstawiłam metfrominę ale sami mi kazali.

 

[gość2502]

Dziewczyny złapałam jakąś infekcje, boję się, w nocy było mi tak gorąco a ja jeszcze leżałam pod kołdrą,cała mokra byłam tak się spocilam, mam teraz schize, że dziecko ugotowałam normalnie siedzę i wyje, wzięłam paracetamol 1000 na noc, obudziłam się w nocy było mi tak ciepło ale spod kołdry nie wyszłam i teraz tak panikuję bo jeśli miałam gorączkę i jeszcze pod tą kołdrą i zaszkodziłam maluchowi to ja nie wiem co zrobię, a następne USG za miesiąc nie wytrzymam tyle

 

[DagLer]

Dziewczyny złapałam jakąś infekcje, boję się, w nocy było mi tak gorąco a ja jeszcze leżałam pod kołdrą,cała mokra byłam tak się spocilam, mam teraz schize, że dziecko ugotowałam normalnie siedzę i wyje, wzięłam paracetamol 1000 na noc, obudziłam się w nocy było mi tak ciepło ale spod kołdry nie wyszłam i teraz tak panikuję bo jeśli miałam gorączkę i jeszcze pod tą kołdrą i zaszkodziłam maluchowi to ja nie wiem co zrobię, a następne USG za miesiąc nie wytrzymam tyle

Dziewczyno, wszystko jest dobrze!!!

 

[gość2502]

Dziewczyno, wszystko jest dobrze!!!

Nie wytrzymam tego miesiąca normalnie mam ochotę wyć do jutra boję się

 

[Melania_1407]

3 mam kciuki dziewczyny! Dzisiaj moja kolej

Powodzenia

 

[Riddikulus]

Hej babeczki.

Nie mam jak was czytać. Mam tyle pracy, że na nic poza snem czasu nie mam. U mnie nie koniec problemów. Po mojej dziwnej becie odstawiłam leki jak dr kazał. Przyszedł okres i trwał coś koło pół dnia. Potem tylko plamienia. Poszłam zrobić betę jak dr chciał a tam 1700. Qrwa juz nic nie rozumiem. Byłam przed chwilą na USG i nic nie widać. Zrobiłam jeszcze raz betę i teraz czekam na wynik. Nasz niech mi jeszcze coś się w środku zrobi to już nigdy się nie uda...
Przepraszam że się do waszych sytuacji nie odniosę ale ręce mi się trzęsą i łzy lecą że stresu.

 

[Melania_1407]

Hej babeczki.

Nie mam jak was czytać. Mam tyle pracy, że na nic poza snem czasu nie mam. U mnie nie koniec problemów. Po mojej dziwnej becie odstawiłam leki jak dr kazał. Przyszedł okres i trwał coś koło pół dnia. Potem tylko plamienia. Poszłam zrobić betę jak dr chciał a tam 1700. Qrwa juz nic nie rozumiem. Byłam przed chwilą na USG i nic nie widać. Zrobiłam jeszcze raz betę i teraz czekam na wynik. Nasz niech mi jeszcze coś się w środku zrobi to już nigdy się nie uda...
Przepraszam że się do waszych sytuacji nie odniosę ale ręce mi się trzęsą i łzy lecą że stresu.

Ciężka sytuacja Trzymam się.... nadzieja umiera ostatnia

 

[nieagatka]

Dziewczyny złapałam jakąś infekcje, boję się, w nocy było mi tak gorąco a ja jeszcze leżałam pod kołdrą,cała mokra byłam tak się spocilam, mam teraz schize, że dziecko ugotowałam normalnie siedzę i wyje, wzięłam paracetamol 1000 na noc, obudziłam się w nocy było mi tak ciepło ale spod kołdry nie wyszłam i teraz tak panikuję bo jeśli miałam gorączkę i jeszcze pod tą kołdrą i zaszkodziłam maluchowi to ja nie wiem co zrobię, a następne USG za miesiąc nie wytrzymam tyle [emoji24]

U mnie jest 37C. Ponizej 28C nie spada w lecie nigdy, nawet w nocy o to trudno.
W Afryce, w Grecji, w Teksasie kobiety prze cala ciaze zyja w uoalach powyzej 40C i luz.
Musialbys wlezc do nagrzanego piekarnika, zeby zrobic dziecku (i sobie) krzywde.