Kto po in vitro?

[Coffe18]

mój zanim mnie zaczął kluc to musiał sprawdzić na sobie czy to boli Ale dobrze mu idzie, sama się jakoś nie mogę przemóc. Tak, dzis 4 zastrzyk na szczęście już z mniejszą dawką. Ale od soboty 3x2 tabl luteiny podjezykowo... internety mówią ze paskudne w smaku

Ale dziś mam tak samo jak Ty ... głowa mi pęka . Ja do poniedziałku mam sam menopur . W pn dodatkowo orgalutran i we wtorek zobaczymy na wizycie co się tam kluje i kontrola hormonów .

 

[Coffe18]

Laski czy to normalne, że przy gonapeptylu i menopurze boli łeb? xd umre zaraz chyba, nie wiem czy mnie przewiało bo kicham czy bol jest od tych hormonkow?

Mnie przy menopurze tez nawala

 

[dori78]

Ja wierzę, że cuda się zdarzają
No u mnie znowu była lipa mimo, że tym razem mieliśmy piękną ekspandującą blastkę.
Niby nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa ale jestem już coraz bardziej tym zmęczona i mój organizm ma dość.
We wtorek powtarzasz betę?
Trzymam mocno za twojego kropka

Absolutnie wierzę, że masz dość to wszystko jest maksymalnie wyniszczające fizycznie i psychicznie.
Powtarzam. Dziś miałam zrobić, ale nie miałam odwagi, ciągle w głowie mam, że labo sie pomyliło...

 

[miętowa25]

Ale dziś mam tak samo jak Ty ... głowa mi pęka . Ja do poniedziałku mam sam menopur . W pn dodatkowo orgalutran i we wtorek zobaczymy na wizycie co się tam kluje i kontrola hormonów .

no to oby nam urosło tyle co trzeba do wtorku oby pick up w następnym tyg... stresujesz się? Bo ja się doczekać nie mogę tylko

 

[Coffe18]

no to oby nam urosło tyle co trzeba do wtorku oby pick up w następnym tyg... stresujesz się? Bo ja się doczekać nie mogę tylko

Póki co jeszcze nie ale chciałabym mieć już to wszystko za sobą . Miałaś już test na COVID ? Ja musiałam zrobić wczoraj masakra... na szczęście ujemny a bałam się bo moja mama na święta była przeziębiona a zaraz po świętach na test pojechała i pozytywna była . A my byliśmy 3 dni u nich i po kilku dniach złapało mnie gardło i katar i trzymało ok 3 tygodni

 

[miętowa25]

Póki co jeszcze nie ale chciałabym mieć już to wszystko za sobą . Miałaś już test na COVID ? Ja musiałam zrobić wczoraj masakra... na szczęście ujemny a bałam się bo moja mama na święta była przeziębiona a zaraz po świętach na test pojechała i pozytywna była . A my byliśmy 3 dni u nich i po kilku dniach złapało mnie gardło i katar i trzymało ok 3 tygodni

to dobrze ze negatywny bo różnie to bywa... ja zaszczepiona w styczniu dwoma dawkami, więc chcieli tylko potwierdzenie zaszczepienia. Wygląda na to że nie będę miała testu. W jakiej klinice sie leczycie?

 

[Evela.6]

Dziewczyny moje kochane, ostatnio nie miałam dobrego czasu, potrzebowałam schować się i nie "być w temacie" co nie znaczy że nie myślałam.
Przychodzę do Was żeby nieśmiało pochwalić się, że wczoraj zrobiłam betę która wyniosła 9,28. Tak bardzo boję się cieszyć. Mam wrażenie, że wszystko nie dzieje się naprawdę, zwłaszcza, że ciąża jest naturalna.
Z nikim na razie nie będę się dzielić wiadomością, ale Wami musiałam...

Po cichutku trzymam kciuki za naturalny cud[emoji3590][emoji110]

 

[Evela.6]

A możesz w wolnej chwili ( jak już się odstresujesz) napisać coś więcej o tym datowaniu. Ja też mam je mieć w przyszłości [emoji3061]
Wyniki pewnie będziesz miała za 2 tygodnie i co wtedy? Już transfer czy jeszcze cię będą dręczyć?

Datowanie to nic innego jak pobieranie probek endometrium. Przed, od początku cyklu przyjmujesz Estrofem i później luteinę- jak do transferu. Wykonuje się to 2 razy. W środę zrobili mi przed histeroskopia kiedy już smacznie spalam[emoji6]dziś 'na zywca' bardzo nieprzyjemne ale da się to wytrzymać.
Na wyniki czeka się 2 tyg, wtedy doktor będzie dzwoniła z planem działania. Nie chciała mi dawać niczego teraz bo chce najpierw zobaczyć wyniki. Jeśli komórki NK będą za wysokie to jakieś sterydy cały cykl przed i dopiero transfer.

 

[mala_Mi 80]

Datowanie to nic innego jak pobieranie probek endometrium. Przed, od początku cyklu przyjmujesz Estrofem i później luteinę- jak do transferu. Wykonuje się to 2 razy. W środę zrobili mi przed histeroskopia kiedy już smacznie spalam[emoji6]dziś 'na zywca' bardzo nieprzyjemne ale da się to wytrzymać.
Na wyniki czeka się 2 tyg, wtedy doktor będzie dzwoniła z planem działania. Nie chciała mi dawać niczego teraz bo chce najpierw zobaczyć wyniki. Jeśli komórki NK będą za wysokie to jakieś sterydy cały cykl przed i dopiero transfer.

Dziękuję. Właśnie nie byłam pewna, czy robili ci to już na lekach.
Czyli generalnie 1 cały cykl "zmarnowany" bo trzeba się przygotować jak do transferu a transferu nie ma
Słabo to widzę u siebie, jeśli nie zniosą kwarantanny to nie dam rady tyle razy przylatywać

 

[AninuT]

Tak, wiem beta jest mała i to mnie martwi. Po stymulacji miałam zawirowania z regularnością i na początku tylko w tych kategoriach myslałam, ale przewidywałam że dostanę okres 25.

To naturalny Cudzik nie ma co obliczać, zwłaszcza że cykle się troszkę rozregulowaly, ponowna beta tylko prawdę powie