Kochana w poniedziałek jest 30
pisalam wczoraj że zostaje przy poniedziałku i że wizytę mam na 8
❤ już ostatnie badania zrobione i jutro wynik
a ja już się cieszę jak głupia
namówiłam męża na szybki remont sypialni
więc głowę zajmuje zamawianiem mebli, wybieraniem koloru itp
i nie myślę tak o tym
według moich obliczeń transfer powinnam mieć 14 grudnia
juz w lodówce winko się chłodzi, któraś z was pisała o mango, czy avokado nie pamiętam dokładnie
(nie pamiętam dokładnie) to już po malu zaczynam też się rozglądać gdzie kupić
Bo na ananasa to już chyba nie mogę patrzeć
w każdej postaci mialam po ostatnim transferze, świeży, z puszki, soki różnego rodzaju...
Fakt rezultatem były 2 kreski ale może warto coś innego spróbować
natomiast testowanie w pierwszy dzień świąt
pewnie nie wytrzymam i w wigilię polecę na betę
taki prezent pod choinkę
( mąż zdziwiony bo pierwszy raz nie pytam co chce na gwiazdkę
, więc w końcu mu powoedzialam ze odbierzemy prezent wspólny razem, szybciej.... Tylko trochę będzie trzeba na niego poczekać
) Ale jestem pozytywnie nastawiona, wszystko idzie tak jak zaplanowałam... Jak na razie oczywoscie i mam nadzieję ze tak już zostanie. Więc teraz tylko byle do poniedziałku i później już z górki, mam nadzieję. Najważniejsze że nastawienie jest pozytywne i tym razem będę bardziej wierzyć w mojego kropka ❤ mam nadzieję że mu się spodoba u mamusi ❤