reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

24.11 – wizyta startowa @dori78
24.11 – USG @Waleczna36
24.11 – wizyta przed transferem @Joasek

Fiu fiu widzę, że dziś dzień wizyt ;) i rozkładania nóżek.

Do boju dziewczyny !! ;)

Ja dopiero ruszam tyłek za 40 min. Jeszcze w locie pranie robie :D

Plamienie po 3 dniach minęło... Toż to naukowców braknie na tej planecie by zrozumieć tą nasza odwróconą gruszkę (macicę) :p

Miłego dzionka ;)
 
reklama
O tym nie ale prawdopodobieństwo będziesz miała np trisomii co tez jest ważna informacją. Kochana napisze Tobie szczerze, że czy ciąża czy nie ja nie wiem czy urodziny to dobry pomysł szczególnie przy panującej epidemii (my w tym roku nie pojechaliśmy na roczek chrześnicy i byliśmy jedynymi bez pozytywnego wyniki na covid)

Mój mąż miał pomysł, żeby pojechać dzień wcześniej, dać kasę i tyle. Niby urodziny w domu, ale będzie min z 15 osób, włącznie z dziećmi. Już teściowa nawet mówiła im, że nam pasuje bardziej niedziela, bo mąż w sobotę pracuje :crazy: Tylko co powiemy, że dlaczego nie przyjechaliśmy? Nikt nie wie, że jestem w ciąży i na pewno nie chce tego ogłaszać, bo cały czas to wszystko jest niepewne. Już teściowa nawet mówiła, że nam pasuje bardziej niedziela, bo mąż w sobotę pracuje.
 
Popatrzcie na te wyniki - ona byla u Guzowskiego w Gameta i kazal im zrobic to badanie - jest tak zalamana ze juz nawet nie chce do niego z tym jechac. Moze jakos to poprawic?
Mój mąż ma też kiepskie bardzo wyniki morfologia 2% ruchliwosc 11% w tym ruch postepowy 3% tylko. Ogólnie liczbę plemników ma 65 mln więc nie tak mało, ale nam lekarz powiedział, że jak po suplementach się nie poprawią to tylko in vitro [emoji22] Tu jest jakiś stan zapalny, więc jest nadzieja, że po wyleczeniu jakość nasienia będzie lepsza. I niech jeszcze zrobi usg. Może ma żylaki powrózka. U nas niestety usg wyszło dobrze.
 
Ilość w normie, mała próbka, stresował się? To jego pierwsze badanie nasienia?

Nie ma czym się załamywać, to po pierwsze.

Po drugie, wizyta u DOBREGO urologa, niech zbada jajka i penisa, niech lekarz wykluczy żylaki powrózka nasiennego i sprawdzi hormony.
Jeśli jest podejrzenie bakterii w nasieniu (a jest), to należy zrobić posiew, antybiotyki i 3 mce supli powinno pomóc...
To nie wyrok, moim zdaniem. Wyniki nasienia można poprawić, chociaż zdarzają się przypadki, że się nie udaje, wtedy zostaja metody wspomagania rozrodu.
Mój ma gorsze wyniki, próbujemy do końca roku, ale szykujemy się już na pomoc..
My też próbujemy z kiepskim wynikami do końca roku. Potem znów badania nasienia i jak się nie poprawi to in vitro.
 
@bazylia128

Harmony miałam 18.11.2020r.
Ale wczoraj udało mi się dostać do lekarza, do którego chciałam, żeby w ogóle prowadził mi ciążę! Po 14:00 zobaczyłam, że ma wolną godz. 17:00 🙈 Lubię go z instagrama i tak dobrze zajmuje się ciążami, że musialam iść! No i sam powiedział, że pappa wyszła mi masakrycznie, w sensie białko pappa, które właśnie może oznaczać niewydolność łożyska. Może być małe łożysko, a co się z tym wiąże - małe dziecko i ryzyko hipotrofii i porodu przedwczesnego 😔 Nie dość, ze duże ryzyko trisomii 21, to jeszcze to. U mnie przez pappa bardzo powiększyło się ryzyko. A u znajomej 40-letniej, z wieku wiadomo, że słabo, a po skorygowaniu ma super wyniki! Ja to mówie, że ze mną zawsze jest coś nie tak 😭

Poza tym @katarzyna86 u mnie prenatalne badanie trwało 5 min!!!! Serio! Jeszcze przez moje zrosty prawie nic nie widział, tylko czarne paski na ekranie jak robił przez brzuch, a powiedział, że dopochwowo będzie gorzej widać to co chce sprawdzić. I w sumie zmierzył tylko przezierność. Ja bylam tak zestresowana, a jeszcze jak się okazało, że nie jest dobrze, to całkowicie zaniemówiłam tam 😞 Tak jakoś reaguje milczeniem. Tej znajomej prenatalne robił 40min, sprawdzał kość udową, kość piszczelową, no wszystko! Trzy razy wstawała, chodziła, żeby inaczej się dzidziutek pokazał, a to dopochwowo, a to przez brzuch. I to nic, że na drugim końcu polski, ale jadę do niego w piątek!

@Pola87 czy Ty clexane bierzesz tylko przez MTHFR? Ja wczoraj odebrałam wyniki tych badań moich - mutacja laiden i protrombina i nie wykryto. Podejrzewam, że na kolejnej wizycie już będę miała odstawiony clexane. Nie badałam nigdy MTHFR i wczoraj mi lekarz powiedział, że tylko na ta mutacje nie bierze się zastrzyków, chyba, że są jakieś inne wskazania.

Serio, zamiast się cieszyć, to jestem załamana tym wszystkim 😥
Nadal uważam że nie jest źle. Nosek do góry. Wiem co mówię. Ja biorę acard w związku z ryzykiem przedwczesnego porodu i hipotrofia. Do tego jeszcze miałam wadę serca. Rozumiem Twój niepokój i doła. Przeszłam to samo. Więc może dlatego mogę napisać że nie jest u Ciebie źle. 😉 Będzie dobrze. Ciesz się tym dzieckiem. W końcu chciałaś być mamą. I nie już jestes. Ryzyko chorób jest zawsze. Czasem rodzice dowiadują się o nich przy porodzie. Jeśli jesteś wierzaca to módl się a jeśli nie to szukaj sily w sobie by nie karmić dziecka stresem.
 
Mój mąż miał pomysł, żeby pojechać dzień wcześniej, dać kasę i tyle. Niby urodziny w domu, ale będzie min z 15 osób, włącznie z dziećmi. Już teściowa nawet mówiła im, że nam pasuje bardziej niedziela, bo mąż w sobotę pracuje :crazy: Tylko co powiemy, że dlaczego nie przyjechaliśmy? Nikt nie wie, że jestem w ciąży i na pewno nie chce tego ogłaszać, bo cały czas to wszystko jest niepewne. Już teściowa nawet mówiła, że nam pasuje bardziej niedziela, bo mąż w sobotę pracuje.
Nic nie mów , w niedzielę mąż niech sam idzie na imprezę. Natomiast ty powiesz że dostałaś biegunki tak silnej że maskara😜 potem jak już otrzymasz wyniki możesz im przyznać że źle się czułaś z powodu ciąży😍
Nie zamartwiaj się na zapas, niestety na wyniki tego płodowego DNA czasem trzeba poczekać. Moja krew wysyłali do USA ,bite dwa a może więcej tygodni czekałam.
 
reklama
Nadal uważam że nie jest źle. Nosek do góry. Wiem co mówię. Ja biorę acard w związku z ryzykiem przedwczesnego porodu i hipotrofia. Do tego jeszcze miałam wadę serca. Rozumiem Twój niepokój i doła. Przeszłam to samo. Więc może dlatego mogę napisać że nie jest u Ciebie źle. 😉 Będzie dobrze. Ciesz się tym dzieckiem. W końcu chciałaś być mamą. I nie już jestes. Ryzyko chorób jest zawsze. Czasem rodzice dowiadują się o nich przy porodzie. Jeśli jesteś wierzaca to módl się a jeśli nie to szukaj sily w sobie by nie karmić dziecka stresem.

Dziękuję kochana za miłe słowa ❤ A ostatecznie co u Ciebie wyszło? w którym jesteś tygodniu?
Też biorę acard właśnie, brałam od transferu, ale od ostatniej wizyty i wyników biorę podwójną dawkę.
Ja mam takie fazy, czasami myślę, że będzie co będzie, że może akurat będzie wszystko ok i staram się być spokojna. W piątek mąż zrobił pizze, ja piwo 0%, mąż normalne alkoholowe. Trochę zszedł ze mnie stres, bo sobie wieczór fajny zrobiliśmy, muza głośno i nawet potańczyłam przy MTV :-D Ale np . w weekend mnie złapała jakas panika, dosłownie depresja. Leżałam i nic mi sie nie chciało. Ani obiadu robić ani dokończyć w niedziele sprzątania, które zaczęłam w sobotę. Mnie napędzają pozytywne informację. Wtedy mam powera i mogę sprzątać, gotować, piec w ekspresowym tempie. Mój mąż mówi, że wierzy, że będzie wszystko dobrze, że nawet jeżeli coś się zadzieje chwilowo, to dzidziutek się urodzi zdrowy ❤
 
Do góry