reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

To moje czwarte podejscie. Jeżeli z tych 4 pęcherzyków miałabym 4 komórki to byłoby zajebiscie, ale moje doświadczenia są takie jakie są, zawsze conajmniej połowa pęcherzyków była pusta, a wśród komórek były tez nieprawidłowe. Wiec biorąc pod uwagę te 4 pecherzyki i to, ze po drodze pewnie cos jeszczs odpadnie to dramat po prostu :(
Ja z 9 pobranych komórek w 3ciej dobie mialam jedna, reszta odpadla. Byłam załamana. Profesor zadecydował, że transferujemy i mam corke [emoji171] Nadzieja umiera ostatnia, głowa do góry!
 
reklama
Czyli miałaś transfer tego 3 dniowego.... szczerze to nie wiem jak to liczyć ... skoro punkcja była w czwartek ... w sobotę transfer to zarodek był dwu czy trzydniowy?? O skoro teraz go rozmroziliw. Zeszły czwartek popołudniu i transfer była rano w piątek to ilu dniowy był ten zarodek? Jak był podzielony Twoj zarodek? U nas świeży 7 komórkowy i teraz słabe bo 3 i 4 bo zaimplementowalismy 2.
Dzien punkcji to dzien zero. Czyli czwartek punkcja. Piątek jest pierwszym dniem i wtedy mamy przedjadrza - jedno od ojca drugie od matki( o ile pamietam). Dzien drugi życia zarodka to sobota wtedy ma od 2-4 blastomerów bo zaczął się dzielić i ta komórka jedna się podzieliła na dwie itp...Dwudniowy zarodek to zarodek który żyje od dwóch dni. Zapłodnienie zajmuje około 24h i wtedy powstała zygota jest życiem:-) dlatego dzien punkcji jest dniem zero:-) następny dzien to pierwszy dzien życia zarodka.
 
To moje czwarte podejscie. Jeżeli z tych 4 pęcherzyków miałabym 4 komórki to byłoby zajebiscie, ale moje doświadczenia są takie jakie są, zawsze conajmniej połowa pęcherzyków była pusta, a wśród komórek były tez nieprawidłowe. Wiec biorąc pod uwagę te 4 pecherzyki i to, ze po drodze pewnie cos jeszczs odpadnie to dramat po prostu :(
A jesteś tak samo stymulowana jak poprzednimi razy czy coś zmienili?
 
Dziękuję! Tylko, że tak straaaasznie się boję. No ale nic. Muszę się wziąć w garść.
Słuchaj ja miałam zapłodnionych 6 komórek i powstały trzy zarodki. U nas problem jest inny ale tez walczymy o zarodki. Z trzech zarodków mamy syna bo tylko on przetrwał. Były przypadki gdy dziewczyny miały tylko dwie komórki i w końcu w którejś procedurze na tych 2 komórkach się udało.
 
reklama
Do góry