reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Matko jak ja bym chciala cos takiego zobaczyc...;) chciejstwo straszne mi sie wlaczylo... ile razy ja to sobie wyobrazalam juz:) powiem Ci ze ten pierwszy to niezly CIEN byl
Zycze Ci byś zobaczyła:). Wiem jak to jest co miesiąc widzieć jedną kreskę. U mnie było często tak, że nawet nie zdazylam zrobić testu ciążowego bo okres już się pojawiał. Pierwsza kreskę widział tylko mój partner bo ja nie:D
 
To nie cierpliwość, a strach przed porażka 🤣 Jeju jak bardzo zazdraszczam, niewyraźna, ale jest. Cudownie ❤
Chyba każda z nas ma strach. Jedne wolą jak najszybciej mieć to za sobą a inne tak jak ja chodzić w tej nie wiedzy dłużej i uważać że się jest w ciąży. Miło jest czuć się szczęśliwą i mówić do kropka, głaskać przy tym brzuch. A to badanie nie raz wszystko psuje i bańka pęka, zostaje żal, rozczarowanie, złość. Tych szczęśliwych wyników jest mniej i dlatego tak to przeżywamy, ale mam nadzieję że w koncu ten jeden pozytywny test będzie miała każda z nas🥰🤗
 
Dziewczyny mam takie małe pytanko:
W pon cały dzień brzuch mi się robił twardy (może to te skurcze Braxtona Hicksa ?) Ja rozumiem raz na jakiś czas ale cały dzień, co chwila ? 😑 Miałam też więcej śluzu ..
Wczoraj byłam u położnej, przedstawiałam sytuacje i powiedziała jak się powtórzy to dzwonić do szpitala.
Dzisiaj już miałam z 7 skurczy/twardnień i jednego długiego skurcza, który trwał chyba z 3 min. Nie ukrywam był bolesny bo mnie obudził z drzemki 😕 po nim poszłam do toalety a tam znowu dużo śluzu.
Nooooo i teraz czy mam się martwić ? Bo trochę zaczynam panikować. Mąż w pl (wraca jutro) a ja leżę i myśle 😑
Przypominam, że zaczęłam 33 tc nooo i kurna niech jeszcze młoda siedzi 😕
W piątek mam usg i mam nadzieję, że do niego wytrzymam.

Ale wypociłam posta 🤦🏼‍♀️
Jedź niech gdzieś to sprawdzą. 33 tydzień to już jest w miarę dobrze, nie martw się na zapas.
 
Chyba każda z nas ma strach. Jedne wolą jak najszybciej mieć to za sobą a inne tak jak ja chodzić w tej nie wiedzy dłużej i uważać że się jest w ciąży. Miło jest czuć się szczęśliwą i mówić do kropka, głaskać przy tym brzuch. A to badanie nie raz wszystko psuje i bańka pęka, zostaje żal, rozczarowanie, złość. Tych szczęśliwych wyników jest mniej i dlatego tak to przeżywamy, ale mam nadzieję że w koncu ten jeden pozytywny test będzie miała każda z nas🥰🤗
Dokładnie, pięknie powiedziane ❤️ Ja też przeczekuje, bo ciągle chce wierzyć, że coś tam jest.. I też gadam do tego kropka, a najczęściej powtarzam "Bądź tam, proszę bądź, co Ci szkodzi tam zostać i się zadomowić?" 🤣 Jeju ktoś kto nie ma takiego problemu jak my, pomyślałby WARIATKI 🤣
 
Jedź niech gdzieś to sprawdzą. 33 tydzień to już jest w miarę dobrze, nie martw się na zapas.
Myśle właśnie nad tym, tylko słabo żebym jechała sama 😑 jak będzie gorzej to albo zadzwonię po koleżankę albo podjadę (mam 4 km)
Poczekam, poleże .. narazie tylko jeden był bolesny, mam nadzieję, że ostatni.

Dzięki dziewczyny;)
 
Dziewczyny mam takie małe pytanko:
W pon cały dzień brzuch mi się robił twardy (może to te skurcze Braxtona Hicksa ?) Ja rozumiem raz na jakiś czas ale cały dzień, co chwila ? [emoji58] Miałam też więcej śluzu ..
Wczoraj byłam u położnej, przedstawiałam sytuacje i powiedziała jak się powtórzy to dzwonić do szpitala.
Dzisiaj już miałam z 7 skurczy/twardnień i jednego długiego skurcza, który trwał chyba z 3 min. Nie ukrywam był bolesny bo mnie obudził z drzemki [emoji53] po nim poszłam do toalety a tam znowu dużo śluzu.
Nooooo i teraz czy mam się martwić ? Bo trochę zaczynam panikować. Mąż w pl (wraca jutro) a ja leżę i myśle [emoji58]
Przypominam, że zaczęłam 33 tc nooo i kurna niech jeszcze młoda siedzi [emoji53]
W piątek mam usg i mam nadzieję, że do niego wytrzymam.

Ale wypociłam posta [emoji2360]
Wg mnie to za często. Moja gin mówiła, że po położeniu się na lewym boku skurcze mają się uspokoić, jeśli tak nie jest (a Ciebie obudziły więc zakładam, że leżałaś [emoji38]) to trzeba się stawić do szpitala, bo coś może się dziać. Ja bym pojechała sprawdzić.
 
reklama
Do góry