Wczoraj byłam w klinice, wieczorem nie miałam już siły na internety
Z piekła do nieba! Okazuje się, że to był krwiak, jakieś pozostałości jeszcze są, ale z Maluszkiem wszystko w porządku. Ma 7mm, trochę słabo był widoczny ze względu na ułożenie, ale lekarz mówi, że wszystko ok. Słyszałam bicie serduszka
Mam nadzieję, że podobnych sensacji już nie będę miała jak ostatnio. Obawiam się każdej wizyty w toalecie, czy aby znowu krwi nie będzie. Mam za to inny problem, zrobiła mi się alergiczna pokrzywka od dezodorantu kilka dni temu, nie chce sama przejść. Doktor pozwolił mi smarować Tridermem, ale może któraś z Was ma jakieś doświadczenia, czym naturalnie to złagodzić. Oszaleję, w nocy spać nie mogę, a ostatnie co mi teraz trzeba, to stres i bezsenne noce.