reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Na objawy jeszcze przyjdzie czas[emoji4][emoji4] zazdroszczę, że juz jestes po transferze [emoji1] ja dopiero pojutrze w piatek (punkcja w niedziele) i niby to tylko 2 dni, a taaak dlugo [emoji28][emoji28]

Trzymam kciuki, żeby zostal z Toba ktosiek na 9 miesiecy [emoji123][emoji123][emoji3590] kiedy po transferze mozna robic test sikany/z krwi. Mój lekarz mowi ze bezpiecznie jest 14 dni po punkcji, (jesli na swiezych zarodkach) czyli w moim przypadku kolo 9 dnia po transferze... A jesli i tak mam badac progesteron co 2-3dni i pilnowac poziomu, to jak sie opanować żeby za jednym pobieraniem krwi nie zrobic za kazdym razem bety [emoji23][emoji23] ale na początku bedzie pewnie falszywie dodatnia przez ovitrelle/pregnyl a potem będzie spadac co bedzie powodowało niepotrzebny stres [emoji849]
Kiedy Wy robiliscie testy po transferze?

Babeczka ile przyjmujesz zarodków ze sobą?To pierwsza Twoja stymulacja?
Tak jak lekarz zalecił 9dpt 5 dobowej blastki a dziewczyny robią testy bardzo róznie ;)
Jak będziesz się i tak kłuć to pewno zrobisz :)
Trzyma kciuki też za Ciebie!
 
reklama
A tak sie zastanawiam...
Na poczatku grudnia mialam wywolywane poronienie arthrotec'iem, potem lyzeczkowanie. Potem pod koniec stycznia dostalam @, ktory byl mega obfity i z mega skrzepami. Potem doktor ze wzgledu na torbiel czynnosciowa kazal brac antyki, i dostalam po nich @. mam 5dc a krwotok i skrzepy przechodza ludzkie pojecie...
Czy to normalne ze organizm az tak nie moze do siebie dojsc? Mialam po drodze ze 2 usg robione i oprocz mega grubego endo lekarz nic nie widzial...
 
Ja jak mialam cykle stymulowane to po zastrzyku nastepnego dnia kazali sie starac bo pecherzyki pękają od 24 do 48 po podaniu zastrzyku. I jak sie uda to juz okresu nie bedzie, jesli nie to dzien po zastrzyku mozna liczyc jako owulacja i potem standardowo okolo 14dni i miesiaczka
Mam pytanie wzięłam zastrzyk z pregnylu dziś wieczorem
Kiedy po nim spodziewać się miesiączki ? Czy jak się wstrzelimy naturalnie to juz się nie pojawi ?
 
A tak sie zastanawiam...
Na poczatku grudnia mialam wywolywane poronienie arthrotec'iem, potem lyzeczkowanie. Potem pod koniec stycznia dostalam @, ktory byl mega obfity i z mega skrzepami. Potem doktor ze wzgledu na torbiel czynnosciowa kazal brac antyki, i dostalam po nich @. mam 5dc a krwotok i skrzepy przechodza ludzkie pojecie...
Czy to normalne ze organizm az tak nie moze do siebie dojsc? Mialam po drodze ze 2 usg robione i oprocz mega grubego endo lekarz nic nie widzial...

Kochana nasZa Kurcia [emoji7][emoji7][emoji7][emoji7][emoji7]
Ja Ci powiem ze miałam tylko bliźniaki wywoływane atthtotekiem bo zatrzymaniu bez zabiegu (trochę trauma jak Ci wpada do kibla coś i zastanawiasz się czy to ju Twije dzieci czy nie ;((() i lało się ze mnie przez dwa tygodnie. Ale pierwszy okres potem był
Normalny. Wiec bym pogadała na Twoim miejscu z lekarzem.
 
Babeczka ile przyjmujesz zarodków ze sobą?To pierwsza Twoja stymulacja?
Tak jak lekarz zalecił 9dpt 5 dobowej blastki a dziewczyny robią testy bardzo róznie ;)
Jak będziesz się i tak kłuć to pewno zrobisz :)
Trzyma kciuki też za Ciebie!
Tina, ja biore jednego :) profesor powiedzial ze "nie zrobi nam krzywdy" i u nich do 35 roku zycia zawsze podaja 1 sztuke, chyba ze bylo juz duzo prob nieudanych.
A ja mam ledwo 26 lat i to moja pierwsza proba ICSI, wczesniej 1 rok staran tak na luzie, potem rok staran z milionem wizyt u lekarza, monitoringiem, stymulacja owulacji, tabletkami itp a pozniej podeszlismy do inseminacji, ale tylko raz i teraz od razu in vitro, juz psychiczne nie mielismy siły jezdzic po ginekologach, szczególnie, że każdy mowil co innego...

Teraz w bialymstoku okazalo sie ze mam zespol pllolicystycznych jajnikow, wiec dlugi protokół i zaczelismy od wyciszenia jajnikow,
A wszyscy poprzedni uwazali ze u mnie wszystko ok, u meza trochę słabsze nasienie, to go faszerowali czym mogli, profertilu gdzie paczka kosztuje 600zl nie wiem ile pochłonął [emoji19] a potem sie okazalo ze on wplywa na wzrost testosteronu a moj mial az za wysoki, wiec tylko mu pogarszalo wyniki...

Okazało sie, ze nie pękają mi pecherzyki a w dodatku przez pcos jesli juz dojrzewaly jakies to stare, ktore nie maja zdolnosci stworzyć ciąży... Ale przez ponad 1.5 roku nikt mi tego nie sprawdził, ze nawet po ovitrelle przy inseminacja nie pekl pecherzyk, wiec szans nie bylo[emoji849][emoji28]
 
Ja jak mialam cykle stymulowane to po zastrzyku nastepnego dnia kazali sie starac bo pecherzyki pękają od 24 do 48 po podaniu zastrzyku. I jak sie uda to juz okresu nie bedzie, jesli nie to dzien po zastrzyku mozna liczyc jako owulacja i potem standardowo okolo 14dni i miesiaczka

Czyli jest jeszcze szansa by w sobotę wieczorem się udało ?
Dziś próbowaliśmy tez
Ale mamy taka prace ze bywamy obydwoje w rozjazdach [emoji20]
 
Tina, ja biore jednego :) profesor powiedzial ze "nie zrobi nam krzywdy" i u nich do 35 roku zycia zawsze podaja 1 sztuke, chyba ze bylo juz duzo prob nieudanych.
A ja mam ledwo 26 lat i to moja pierwsza proba ICSI, wczesniej 1 rok staran tak na luzie, potem rok staran z milionem wizyt u lekarza, monitoringiem, stymulacja owulacji, tabletkami itp a pozniej podeszlismy do inseminacji, ale tylko raz i teraz od razu in vitro, juz psychiczne nie mielismy siły jezdzic po ginekologach, szczególnie, że każdy mowil co innego...

Teraz w bialymstoku okazalo sie ze mam zespol pllolicystycznych jajnikow, wiec dlugi protokół i zaczelismy od wyciszenia jajnikow,
A wszyscy poprzedni uwazali ze u mnie wszystko ok, u meza trochę słabsze nasienie, to go faszerowali czym mogli, profertilu gdzie paczka kosztuje 600zl nie wiem ile pochłonął [emoji19] a potem sie okazalo ze on wplywa na wzrost testosteronu a moj mial az za wysoki, wiec tylko mu pogarszalo wyniki...

Okazało sie, ze nie pękają mi pecherzyki a w dodatku przez pcos jesli juz dojrzewaly jakies to stare, ktore nie maja zdolnosci stworzyć ciąży... Ale przez ponad 1.5 roku nikt mi tego nie sprawdził, ze nawet po ovitrelle przy inseminacja nie pekl pecherzyk, wiec szans nie bylo[emoji849][emoji28]

To troche przeszłaś [emoji33]
 
reklama
Czyli jest jeszcze szansa by w sobotę wieczorem się udało ?
Dziś próbowaliśmy tez
Ale mamy taka prace ze bywamy obydwoje w rozjazdach [emoji20]
Mi lekarze mowili, ze plemniki sa w stanie przetrwac kilka dni w dobrych warunkach czyt. W pochwie [emoji16], wiec najlepiej sie starac w dzien zastrzyku, nastepnego i jeszcze kolejnego, bo komorka jest w stanie przeżyć nawet do 24h jak juz peknie pecherzyk, ale plemnik tez ma kawalek do niej drogi [emoji16][emoji16] jesli zastrzyk jest dzis to max moze peknac po 48h czyli piątek, tocdo soboty ta komorka powinna jeszcze przetrwać, ale to juz tak na siłę przy dobrych wiatrach... Bo jak dzis zastrzyk wieczorem a peknie jutro wieczorem, to max dociagnie do piatku wieczora, ale zeby plemnik dotarl to powien byc stosunek w piatek max w poludnie... Dlatego lepiej wcześniej i zeby plemnik sobie czekal)(o ile jest dobre nasienie) , niz zeby komorka sie nie doczekala [emoji12]

Ja dlatego przy kilku cyklach stymulowanych z zastrzykiem i kochaniem sie na zegarek, odpuscilam i poszlam na in vitro, bo wycelowac.. To trzeba miec farta
 
Do góry