reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Mam pytanie dostałam Dostinex od czasu punkcji i biorę co 3 dzień jedna tabletkę - dziś rowniez ta tabletka - poprzednim razem tego nie bralam czy któraś z Was to stosowala ? Również po transferze? Chyba lekarz się nie pomylił co ??

Hej ja ze względu na hiperstymulacje stosowałam 1/2 na dzień plus przeciwzakrzepowe. Niestety nie pomogło wiec wylądowałam w szpitalu.
Może u Ciebie tez jajniki przeciążone i trzeba im pomoc się zregenerować
 
reklama
Mam pytanie dostałam Dostinex od czasu punkcji i biorę co 3 dzień jedna tabletkę - dziś rowniez ta tabletka - poprzednim razem tego nie bralam czy któraś z Was to stosowala ? Również po transferze? Chyba lekarz się nie pomylił co ??
Ja bralam dostinex codziennie przez 10dni zaczęłam 2 dni przed punkcja. To ze wzgledu na ryzyko hiperki. Ja mialam odwolany trsnsfer, ale to chyba nie przeszkadza.
 
Dziewczyny teraz przeglądałam papiery z poprzedniej kliniki więc tak 2013 roku AMH 5.51 wiem że to stare Ale nowego wyniku nie mam .A Co do uzyskanych komórek to było ich za pierwszym razem 5 za drugim 7 a za trzecim 9
 
Kochane kobietki! Skarbnico wiedzy powiedzcie mi prosze co robie zle? Mam zastrzyki prolutex i neoparin i po tym drugim dzis taki siniak a pieko dzis jak go robilam. I mam drugie pytanie co myslicie o naprotechnologii? Ostatnio znajomi borykajacy sie z nieplodnoscia poszli w tym kierunku, dieta bezglutenowa wystarczyla by zajsc naturalnie w ciaze
DSC_1674.JPG
 
Kochane kobietki! Skarbnico wiedzy powiedzcie mi prosze co robie zle? Mam zastrzyki prolutex i neoparin i po tym drugim dzis taki siniak a pieko dzis jak go robilam. I mam drugie pytanie co myslicie o naprotechnologii? Ostatnio znajomi borykajacy sie z nieplodnoscia poszli w tym kierunku, dieta bezglutenowa wystarczyla by zajsc naturalnie w ciazeZobacz załącznik 942229
 
A masz dzieciątko? Napiszesz mi jak to się stało?
Stało się to tak , że musiałam kiedys chorowac na nie wyleczone zapalenie przydatków i powstały wodniaki jajowodu. Najpierw pojechałam na wyciecie jednego a po 3 miesiacach na kontroli okazało się , że w drugim też jest i niestety powtórka zabiegu. Obecnie nie mam żadnego. A dzidziusia mam w brzuchu już prawie 37tydz . Jesli Twój problem to same jajowody nie będzie aż tak trudno. Wiadomo , może sie nie udac za pierwszym razem ale nie poddawaj się :)
 
Kasiula,a jak robisz te zastrzyki to walisz gdzie popadnie czy probujesz najpierw delikatnie igielka?Ja szukalam zawsze miejsca ktore wcale nie bolal,ale po drodze trafialam na takie ,ktore jak piszesz piekly i bolaly cholernie po czym byl wielki krwiak na brzuchu.Musialas sobie w naczynie krwionosne trafic,zle to wyglada.A sprobuj nast razem faldke tluszcze (jak znajdziesz)pomiedzy palce wziasc i w to kluc.Moze bedzie lepiej. Na takie malowidla na brzuchu jest dobra masc z arniki.
Odnosnie naprotechnologii,coz ja mam dosyc konkretne zdanie ,ze to straszna sciema i wiecej da ci zludzen niz pomoze-takie przypadki jak twoi znajomi to w sumie problemu nie maja,wystarczy zmienic diete,czy uporzadkowac tarczyce i juz wszystko dziala.
 
Kochane kobietki! Skarbnico wiedzy powiedzcie mi prosze co robie zle? Mam zastrzyki prolutex i neoparin i po tym drugim dzis taki siniak a pieko dzis jak go robilam. I mam drugie pytanie co myslicie o naprotechnologii? Ostatnio znajomi borykajacy sie z nieplodnoscia poszli w tym kierunku, dieta bezglutenowa wystarczyla by zajsc naturalnie w ciazeZobacz załącznik 942229
Omg Kasiu.. a co to za miejsce.. robi się z prawej lub z lewej strony na wysokosci pępka. Nigdy nie miałam sinika. Robię zastrzyk powoli i tak by nie bolało. No i pozbywam się babęlków.
 
Stało się to tak , że musiałam kiedys chorowac na nie wyleczone zapalenie przydatków i powstały wodniaki jajowodu. Najpierw pojechałam na wyciecie jednego a po 3 miesiacach na kontroli okazało się , że w drugim też jest i niestety powtórka zabiegu. Obecnie nie mam żadnego. A dzidziusia mam w brzuchu już prawie 37tydz . Jesli Twój problem to same jajowody nie będzie aż tak trudno. Wiadomo , może sie nie udac za pierwszym razem ale nie poddawaj się :)
U mnie trochę gorzej bo już kilka zabiegów in vitro przeszłam i raz coś zadziałało Ale na chwileczkę. Gratuluję dzidziusia w brzuszku [emoji8]
 
reklama
U mnie trochę gorzej bo już kilka zabiegów in vitro przeszłam i raz coś zadziałało Ale na chwileczkę. Gratuluję dzidziusia w brzuszku [emoji8]
Ja jestem po 2 stymulacjach. 3 in vitro i 4 transferach.. ten ostatni szczęśliwy i jeden na zimowisku. Ostatnie in vitro to własnie 2 blastunie -zmieniłam klinikę i bach pierwszy szczęśliwy.
 
Do góry