reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Ja bym wykorzystała najpierw te co są, możliwe, że w poprzedniej stymulacji po prostu źle dobrali leki. Widać, że potencjał w waszych komórkach jest. Wierz w swoje dzieciaki. Poza tym każda kolejna stymulacja to większe ryzyko raka piersi i jajnika w przyszłości. O tym się nie mówi, ale tak jest...



Jeśli jednostki to ng to progesteron piękny. Beta nie zachwyca, ale mieści się w dolnej normie. Nic nie zrobisz, trzeba czekać, zrób betę za w dni.



Trzymamy kciuki! :)

@anett96 kiedy działasz?
Po mrozaczka wracam tuz po nowym roku. Teraz na swieta nie chce bo w ostatnia wigilie spedzilam w szpitalu bo serduszko przestalo bic i nie chce juz zadnych emocji na swieta
 
reklama
Też spanikowalam jak zrobiłam był poniżej normy.Nawet nie dzwoniłam odrazu pojechałam zapytać do szpitala i wytlumaczyli że biorąc go dopochwowo nie ma dużego znaczenia poziom wekrwi i zebym sie tym nie przejmowala i przyjmowala regularnie
No mój lekarz twierdzi coś zupełnie innego. Biorę luteine dopochwowo, wcześniej lutinus, i w wynikach jest widać różnicę jak zrobie badania po 4 godz od przyjęcia leku a kiedy zrobie badania pozniej
 
Ostatnia edycja:
Annemarie Kochana Tobie intralipid też przed podwyższone nk zlecili? Jaki miałaś wynik? Mi wyszło 18%, już wiem,że za dużo,ale chcę się zorientować co mnie może czekać. ;)
Tak wlasnie przez NK, bez ciazy mialam wynik 16 % ( to byla wartosc graniczna) w ciazy podskoczyly mi do 33% po dwoch wlewach spadly do 9 %
 
@Justin87 dogrzebalam sie do postow Koniczyny.
Ona nie miala sladu zarodka w 5+6, a w 7+1 juz bylo serce.
Ja dzis jestem w 7+3 a tu ani zarodka ani yolk sack...

Chyba nici dziewczyny.
Serce mi chyba juz tak stwardnialo od tego wszystkiego ze nawet plakac nie ma czym.
Ach. Coś mi świtało, przepraszam, że wprowadziłam Cię w błąd.
Wiem, że to marne pocieszenie ale często po pustym jaju jest zdrowa ciąża.
 
Dalej nic nie widac poza pecherzykiem ciazowym. Dzis 33dpt.
Lekarz kazal przyjsc we wtorek jeszcze zeby miec 100% pewnosc do odstawienia lekow.
aaaajjjjjjj... serce boli jak się to czyta :( kurka nooooo!!!!!!!!! :( :( :(
Co do szpitali to mogę ci powiedzieć które raczej omijać - po moich zeszłorocznych przebojach.
1. W Koperniku mnie nie przyjęli, byłam wieczór zaraz po odebraniu z kliniki kierowania na łyżeczkowanie. Kazali przyjść rano, że zrobią zabieg. Rano powiedzieli, że nie mają miejsca mimo, że nawet ponoć ktoś się nie stawił na planowany zabieg i idź se babo do innego szpitala.
2. W Ujastku powiedzieli, że na dany rok nie maja już kontraktu na takie zabiegi (najbardziej się opylają porody, więc te kobiety przyjmują jak leci do tego stopnia, że moja bratowa jak rodziła drugie dziecko to z gołym tyłkiem i dosłownie z małą w nogach leciała na inną salę, bo na tej co miała rodzić jeszcze inna babka nie urodziła - dosłownie jedna schodziła z samolotu, zszywali ją gdzieś obok a następna już rodziła. Pewnie taki dzień ale jajca jak berety). Był wrzesień, a teraz już końcówka listopada więc pewnie będzie tak samo.
3. Do Żeromskiego chodziłam przez półtora tygodnia co 2-3 dni na kontrole i 2x dostałam po 2 tabsy arthrotecu, nikt nie widział potrzeby zabiegu, każdy widział resztki po poronieniu, żodyn nie dojrzał tego co za 2 dni dojrzała moja Inga - 2 pęcherzyków ciążowych w macicy.
Zabieg finalnie robiłam u Ingi prywatnie bo miałam tak serdecznie dość szpitali na nfz.
Przykro mi @Kurcia że musisz przez to przechodzić.
Mam nadzieję na kolejny forunowy cud i ze zakończenie będzie inne.
Mi przy becie 4500 i pęcherzyku po odstawieniu leków oczyściło się samo w przeciągu tygodnia. Trochę bolało, ale wszystko do przejścia.
Mimo wszystko jednak jeszcze kciuki pod stołem trzymam. Ściskam.

@Blondasek85 za Ciebie też szczególnie, przesyłam ciążowe fluidy!

Ja dziś pierwszy dzień wróciłam do pracy i nie mogę wyjść z podziwu jak to większość ma w głębokim poważaniu, że jestem w upragnionej i wyczekiwanej ciąży. Jak dodatkowe zlecenie to kto ma wziąć? Ja. Jak trzeba dłużej zostać to kto? Ja.
Nie mam już urlopu a na zwolnienie na razie iść nie mogę, ale jak tylko będę mogła to kopnę ich wszytskich w d***!
Surykatko, jak Ci się będzie coś działo to nie patrz na nic ani na nikogo - olej wszelkie zobowiązania, teraz jesteś najważniejsza Ty i Twoje brzdące. Przecież jakby Cie przejechał przysłowiowy czołg to jakoś by sobie musieli poradzić.
 
reklama
@dżoasia to wiele nie zostaje do wyboru... jakby co to chyba będę uderzać na Siemiradzkiego. Przynajmniej jedzenie tam mają dobre.

@Justin87 ale coś Ty żaden błąd. Sama byłam ciekawa, bo pamiętałam mniej więcej jaką miała sytuację, ale nie umiałam jej umiejscowić w tygodniach ciąży. Ale jednak ją już "przegoniłam".
 
Do góry