reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

@Justin87 zdecydowanie powinnaś iść do diabetologa, albo sam gin powinien Ci ogarnąć zalecenia, co masz robić. Więc słuchaj się drugiego. Generalnie dieta i po tygodniu kontrola cukru na czczo, jak się unormuje to git, dalej dieta i kontrola, a jak się nie unormuje to trzeba będzie włączyć leki - metforminę albo nawet insulinę. Jak gin się nie zna to kieruje dalej, a nie głosi dyrdymały. Wg WHO masz rozpoznaniw cukrzycy ciążowej, a z bliźniakami to już szczególnie powinien być na takie rzeczy wyczulony.
Wiem właśnie i dlatego jestem zaskoczona, że mi takie bzdety wciska. Już byłam i diabetologa wczoraj i wstępnie temat ogarnięty, teraz muszę tylko stosować dietę i mierzyć cukier i mam nadzieję, że się unormuje. :)
 
reklama
Dziękuję, przydadzą się bardzo :)
Pęcherzyki mam różnej wielkości, ale pani doktor powiedziała, ze da się wyciągnąć może z 8 komórek z nich. Oby tak było.
Dziś mam ostatni dzień stymulacji.
W Novum jest polityka, że nie trzymają do blastki, bo ich zdaniem najlepiej zarodkom w macicy i podają w 3 dobie... U mnie ostatnio to się nie sprawdziło, ale na razie im ufam i nie dyskutuję z tym. Natomiast warto walczyć o rózne sprawy - ja sprawdziłam sama z siebie immunlogię i uparłam się, po zalecieniach od Paśnika, na intralipid, encorton. Na razie pani dr nie oponuję ;)
A tobie jak jajka rosną?
Ja dzisiaj mam wizytę to zobacze co tam sie dzieje. W piatym dniu mialam największy pecherzyk chyba 13 i tez bylo ich okolo 8.
Mi pani doktor powiedziała ze jakby bylo duzo jajeczek to moze trzymali by do tej piątej doby. Zaproponowala tez embrioskop bo przy pierwszym podejsciu slabo nam sie rozwijaly zarodki po 3 dobie.
Nie wiem wlasnie czy oplaca sie ten embrioskop gdyby byly tylko do 2, 3 doby?

Jak myslicie dziewczyny? U nas czynnik męski (malo plemnikow, reszta w normie).
 
Hej Laski, na dzisiaj nie mam nikogo w kalendarzu, każdej życzę miłego dnia. :*
Pisałam na fb ale tu też napiszę ku przestrodze. ;) Chociaż może tylko ja nieogarnięta razem z moim ginem. Otóż nie miałam robionej glukozy na czczo w I trymestrze. Nie wiem jak mogłam to przeoczyć a tym bardziej mój gin. :( Tak czy inaczej w zeszłym tygodniu byłam na teście obciążenia glukozą i wyszło, że mam za wysoki cukier na czczo a po glukozie jest ok. Mimo to jest to cukrzyca. Wczoraj byłam u diabetologa i dietetyka, dostałam glukometr i zalecenia. Rano dzisiaj na czczo cukier dalej podwyższony, przy normie 92 mg/dl, ja mam 105 mg/dl. Jutro idę znowu do dietetyka celem dalszej edukacji cukrzycowej. Tak więc dziewczyny chyba musimy mieć oczy dookoła głowy, bo nieraz lekarz daje ciała.
Teraz chodzę do dwóch ginów i jeden mi powiedział, że wyniki mam w normie a drugi kazał iść do diabetologa. Powiem szczerze, że jestem trochę zawiedziona, że ten pierwszy tak podszedł do sprawy, zwłaszcza że jest rzekomo dobry.
Jeśli cukier po obciążeniu jest ok. to bardzo dobrze. Znaczy że glikemia jest wyrównana. Ja mam rano 88-92 ale do posiłków muszę przyjmować insulinę.
 
Jejku przepraszam nie chcę abyś teraz o tym rozmyślała. Ja też panicznie bałam się bliźniaków bo wiem że i przy jednym dziecku jest pełno pracy. Zostaw te wszystkie myśli trudno już nic nie poradzisz.
Nic się nie stało kochana. Ja i tak o tym wcześniej sama pomyślałam. Okazuje się, że mam beznadziejne jajka. Miałam cichą nadzieję, że zmiana kliniki, sposobu stymulacji i laboratorium coś pomoże. Niestety :( Nic już chyba nie można poradzić. Dziękuję za wsparcie :)
 
reklama
Ja niestety nie mam dobrych wieści ...
Wujek Jarek odpisał mi tylko że jest na wyjeździe i dopiero po powrocie będzie analizować moje wyniki...
Dla mnie to niestety oznacza że nie kolejne podejście do stymulacji będzie dopiero po nowym roku...
Szkoda bo mialam ogromną nadzieję że w tym roku zajde w ciążę :(

Ola, wiem ze czekanie jest trudne i mowie to jako osoba, ktora bardzo przezywala (czyt. oplakala) kazda "strate cyklu" na czekanie a to badania, a to termin, jakbym stala w miejscu. Moj M, jest natomiast super hipercierpliwą osobą i on mi tlumaczyl, ze to nie jest tak, ze nic nie robimy, jest jakis plan, jest jakis pomysl na leczenie czyli z kazdym dniem, z kadym cyklem przyblizamy sie do celu. Kazdy jeden zwykly dzien to dzien blizej do momentu kiedy bedziesz mama, nie wiesz ile masz tych dni jeszcze przed soba, ale powoli idziesz do przodu. Walczysz i to juz jest duzo.
Skorzystaj z tego, ze to moze byc twoj ostatni Sylwester z alkoholem i huczna zabwa i trzymam kciuki, zebyscie nastepnego Sylwestra spedzili juz we trojkę :)
 
Do góry