Zgodze sie, ze wizyty nie trwaja zbyt dlugo, ale z drugiej strony na wszytskie pytania zawsze odpowiada i zgadzal sie na moje sugestie jesli byly sensowne. Mnie sie wydaje, ze u mnie akurat probowal kombinowac po pierwszym nieudanym transferze I popchnal mnie w kierunku immunologii, bo ja mialam nadzieje na kolejny transfer zaraz po niepowodzeniu, a on kazal badania po ppierwszej porazce robic, bo mu nie pasowalo, ze zarodki byly ladne i skonczylo sie na cb. Ale tak jak mowisz, mnie sie wydaje, ze u wiekszosci lekarzy jest rutyna, schematami tak czy tak beda szli na pewno do pewnego stopnia, wazne zeby dopasowac schemat do przypadku bazujac na faktach i badaniach.