reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Przegadam to z ginekologiem... Ja wiem, ze moj dyrektor nie da mi zyc jesli poinformuje go o ciazy wiec wchodzi w gre L4 juz do konca ciazy. Chce wytrzymac jeszcze chwile, bo mnie czeka duuuuza premia polroczna. Wiem, ze to glupie moje gadanie, ale chce przeznaczuc te pieniadze przyjaciolce na leczenie jej synka.
Kochana cel szczytny ale pamietaj ze teraz najważniejsza jestes Ty i Twój bobasek. Ja takich dylematow nie mialam bo u nas premi zadnych nie ma,jak coś wyplacaja jako premia to tak.na prawde jest za prace ciezka po.godzinach i to ma miejsce tylko raz w roku a na l4 przynajmniej mam.wieksza wyplate-milo zobaczyc 2 z przodu
 
reklama
Trzymamy kciuki za same dobre wiadomości!

Życzymy cierpliwości wszystkim oczekujących na wyniki i wizyty.
[emoji110][emoji110][emoji110][emoji110]nie puszczamy za wgryzanie się kropkw w nowe 9 miesięczne domki mamuś :* [emoji173]

CZERWIEC to miesiąc miłości, życzymy każdej z Was małej- wielkiej miłości pod sercem .
Czekamy na pozostałe dziewczyny i spełnienie największego marzenia każdej z nas bycia mamą :):*

Shake it up baby, twist and shout :)
Będzie sie działo


Link do kalendarza:
Link do: Kalendarz

2018-06-19 misis188 podglądanie maluszka ❤️
2018-06-19 Koniczyna82 podglądanie maluszka ❤️
2018-06-19 koliber091987 beta !! (przyrost)
2018-06-19 ona232 usg I trymestru
2018-06-19 Agonia777 wizyta u Paśnika

2018-06-20 Pat1980ka usg I trymestru
2018-06-20 Niezapominajka2018 wizyta przed crio
2018-06-20 Olk@24 wizyta przed crio
2018-06-20 Justin87 beta !! (przyrost)
2018-06-22 Peugeotka36 termin porodu
2018-06-25 Murawa wizyta u Paśnika
2018-06-25 Netiaskitchen test PAPPA
2018-06-25 chlopkers beta ? :)
2018-06-26 RedHotChiliPepper28 podglądanie maluszka ❤️
2018-06-26 Gosia892 podglądanie maluszka <3
2018-06-26 Agonia777 wizyta u Paśnika
2018-06-27 gosia321 wizyta serduszkowa <3
2018-06-28 myszkakiszka beta !!
2018-06-29 shaggy podglądanie maluszka <3
2018-06-29 Pandzia89 wizyta serduszkowa <3
2018-07-03 Agniech1508 wizyta u Paśnika
2018-07-04 Anulaa87 wizyta serduszkowa <3
2018-07-05 anita9014 podglądanie maluszka <3
2018-07-06 hope322 termin porodu
2018-07-08 Aguleczka29 termin porodu
2018-07-09 RedHotChiliPepper28 badanie prenatalne III trymestru
2018-07-10 Barburka podglądanie maluszka <3
2018-07-13 Barburka usg III trymestru
2018-08-02 Oczekiwanie2017 termin porodu
2018-08-04 Weronika63 termin porodu
2018-08-11 walczaca o szczescie termin porodu
2018-08-16 aga06 termin porodu
2018-08-19 misis188 termin porodu
2018-08-21 Zylwia termin porodu
2018-08-27 encka86 termin porodu
2018-09-08 Iskra_82 termin porodu
2018-09-22 RedHotChiliPepper28 termin porodu
2018-09-28 Doris30 termin porodu
2018-09-29 Barburka termin porodu
2018-09-30 shaggy termin porodu
2018-10-02 nadziejaprzedewszystkim termin porodu
2018-10-19 Maryanka termin porodu
2018-11-01 mmileczkaa termin porodu
2018-12-11 Malinka1989 termin porodu
2018-12-12 tamiza termin porodu
2018-12-19 limoncia1 termin porodu
2018-12-26 ona232 termin porodu
2019-01-04 Pat1980ka termin porodu
2019-01-04 Netiaskitchen termin porodu

Masz problem z dopisaniem się do kalendarza? Pod Link do: Kalendarz - jak obsługiwać i gdzie go szukać znajdziesz instrukcję :)
 
Cześć Dziewczyny.
Podczytuję Was od jakiegoś czasu, ale dziś założyłam konto... zaczęłam wchodzić po którymś transferze i się "wciągnęłam". Fajnie się wspieracie.
Ja jestem dziś 5dpt i oczywiście staram się być spokojna, ale wiecie co się dzieje w mojej głowie...
Chciałam też komuś opowiedzieć swoją historię, bo nie mam komu, a czuję, że trochę by mi to pomogło. Tzn mam wspierającą rodzinę, rodzeństwo, nawet wielu znajomych wie, że my po in vitro, ale jakoś tak... nikt tego chyba nie zrozumie tak jak Wy ;).
Jakieś 3 miesiące przed ślubem odstawiłam tabletki anty. Nawet nie wiem dlaczego, chyba już mi się nie chciało ich brać (nie za bardzo lubię leki... to się później ich nabrałam...). Do ślubu uważałam, żeby nie zajść w ciążę (w końcu chciałam się napić na własnym weselu ;). Potem wcale się nie staraliśmy, jednak kiedy po 2 latach nic nie wyniknęło "przypadkiem", zaczęłam się niepokoić i robić testy owulacyjne i "celować". Po roku lipy zaczęłam się badać. Monitoring cyklu, hormony itd... wszystko ok. W końcu udało mi się nakłonić męża na badanie... No i dupa. Plemników prawie w ogóle (400 tys/ml), i do tego mało ruchliwe... Naczytałam się już wcześniej, więc wiedziałam, że to oznacza tylko in vitro. To było 2 lata temu, pocieszałam się, że ja jestem zdrowa więc powinno się szybko udać. Oszczędności trochę mieliśmy. Wybraliśmy klinikę w Warszawie (polecaną i stosunkowo blisko miejsca zamieszkania).
Pani dr która nas przyjęła, przeszła szybko do rzeczy: komplet badań, w tym genetycznych i zaczynamy protokół.
Od początku były kłody pod nogi: okazało się, że mąż ma kiepską genetykę - mutację w CFTR (mukowiscydoza), więc trzeba zbadać też mnie (co zajmuje 1,5 miesiąca... a wiecie jak każdy przegapiony cykl irytuje na początku). Potem stymulacja, pobranie, 6 komórek zapłodnionych, 3 się zapłodniły, wytrwały 2... lekki szok, że tylko tyle. Dr też liczyła na więcej.Transfer odroczony ze względu na hiperkę.
Pierwszy transfer wypadał w moje urodziny... wiecie jaka nadzieja i numerologia w głowie, nie?
Beta ani drgnęła.
Drugi kriotransfer miał być w czerwcu 2017... specjalnie wzięliśmy urlop, odpoczywaliśmy, kiedy byliśmy w drodze na transfer telefon z kliniki - zarodek się nie dzieli. Obumarł :/.
Następna stymulacja, dużo gorzej ją zniosłam (chyba miałam więcej strachu w sobie o to, co z niej wyniknie...). Tym razem zapłodniono 10 komórek (z uwagi na poprzedni kiepski wynik), zapłodniło się 7. Transfer odroczony znów ze względu na ryzyko hiperki (choć stymulowali mnie mniejszą ilością hormonów, widocznie tak "dziko" reaguję).
Drugi transfer w styczniu 2018. Beta w 12 dpt 239. Oszalałam :) Telefon do kliniki, dalsze zalecenia, następna beta 560, kolejna 2300... telefon do kliniki i umówienie się na usg "serduszkowe". W międzyczasie plamienie, panika, izba przyjęć... beta 4300, jest pęcherzyk, jest echo zarodka, nie ma serduszka (ale był 21 dpt 2-dniowego, więc za wcześnie). Zalecenie leżenia i przyjmowania leków. Plamienie było małe i po 2 dniach ustąpiło, aż sama z siebie się śmiałam, że tak histerycznie zareagowałam. Tydzień później umówiłam się jeszcze przed kliniką, by zobaczyć serduszko. Doktor sympatyczny, mówię, żeby szukał serduszka... a on mówi, że nic tam, nie ma :/. Poleca zrobić betę - beta 52. Koniec marzeń. Całe szczęście obyło się bez łyżeczkowania ale i tak bolało jak s...syn.
Cykl przerwy o kolejna próba - monitoruję... tym razem hormony zwariowały, cykl 56 dniowy i chyba bez owulacji. Dalsze czekanie.
W tym cyklu owulacja była, telefon do kliniki, znów radość i nadzieja. Moja dr na urlopie, ale rozmawiam z kimś innym, rozmrażają. W poniedziałek rano zrywamy się, wychodzimy z domu i telefon... nie dzieli się. Tzn nie kompaktuje. Pani z laboratorium mówi, żeby dać mu czas. Zadzwoni w środę, czy przyjeżdżać. Znów wolne w pracy i kombinowanie... Ja się zryczałam i pogodziłam z faktem, że nic z tego nie będzie. A tu telefon, że jest! Częściowo skompaktował, nadaje się do wszczepienia. No i siedzę przy kompie 5dpt, i tak z nudów postanowiłam do Was napisać... Mam nadzieję, że nie złamałam regulaminu. Jeśli tak, proszę o upomnienie :)
Chodzę do pracy, ja pracuję bardzo intensywnie, po 250 godz w miesiącu... teraz staram się pracować jak człowiek, od transferu chodzę tylko na 7 godzin i się nie przemęczam. Ale i tak mam wyrzuty sumienia. No i walczę ze sobą, by nie zrobić bety za wcześnie... nie wiem czy wytrzymam jeszcze tydzień.
Trzymam kciuki. U nas początek był podobny, tylko dochodziło jeszcze moje pco, czyli brak owulacji i ja już wcześniej byłam stymulowana. Teraz jestem juz po pobraniu, juz pi hiperce. Jutro wizyta. Jutro może będzie decyzja co do pierwszego transferu. Mam tylko nadzieję, że na tym podobienstwo się skończy. Jesteś bardzo silna. Teraz nie denerwuj się, bo na pewno będzie wszystko dobrze. Nie myśl o tym przez cały czas, choć to bardzo trudne. Zrelaksuj się, poczytaj książkę. Jesteśmy z Tobą
 
reklama
Do góry