reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Taki młody bardzo dokładny on niczego jeszcze nie przekreśla ale za tydzień juz musi być zarodek
Ja myślę, że jeszcze nic straconego, na takim etapie zarodek może pojawić się z dnia na dzień, może ten dr miał jakis starszy sprzęt czy coś, ja mam porównanie jak chodze do swojej gin a do kliniki - usg z kliniki sie nie umywa do tego od mojej dr, ona ma duzo lepszy sprzęcior i wszystko widać bardzo dokładnie w hd :D
 
Taki młody bardzo dokładny on niczego jeszcze nie przekreśla ale za tydzień juz musi być zarodek

Skoro lekarz nie uważa, że jest bardzo źle to trzeba wierzyć ze rzeczywiście tak jest. Wiem, że to będzie dla Ciebie cięzki i dluzacy się tydzień ale mam nadzieję, że informacje jakie usłyszysz na kolejnej wizycie będą tylko pozytywne.
 
Gosia jak ja zaszłam w ciąże naturalnie jeszcze przed in vitro ale dość długo się starając i wiedząc ze plemniki maja zerowa morfologię... to po pierwsze dowiedziałam się w jakimś 5 tygodniu bo mi się tygodnie pomyliły i zrobiłam test tydzień po spodziewanym okresie. Po drugie zrobiłam ten jeden jedyny test i do głowy mi nie przyszło powtarzać bo to była wielka kropka a nie krecha. Nie miałam doświadczenia invitrowego, nawet o becie nie pomyślałam. Poszlam na termin serduszkowy dopiero do gina...
I nie było nawet ułamka tego stresu czekania bo to było tylko tydzień z kawałkiem czekania na wizyte wiedząc ze ciaza jest. A pierwsze dńi spędziłam na mega szoku i niedowierzaniu bo to była ńiespodzianka, dwa miesiace wcześniej usłyszeliśmy ze jak mąż się posuplementuje to tylko in vitro...

Jednak naturalnie jak się przypadkiem zajdzie w ta ciąże bez starania to 3/4 stresów odpada
No wlasnie o tym mowie ze my tu po tylu przejsciach uczymy sie wszystkiego taktu podejscia innego traktowania ludzi z tym samym problemem ze juz nie wspomne o terminologi i na co jest jakie badanie. A jak ktos poprostu wpada lub zaciaza po paru cyklach to ma zupelnie inne podejscie bo nie rozumie ile my musimy przejsc. I dlatego sa stale rewelacyjne teksty odpusc sobie wyjedzcie na wakacje a sie uda
 
Tak jak pisałam nigdy nie brałam encortonu .. I czytałam że poziom dla tsh w pierwszym trymestrze to 0.01 -2.32 ....
Sama nie wiem co robic..
 
reklama
Jeśli nie brałaś to bym zostawiła decyzji lekarza czy brać, czy przy tej wartości jest sens kombinować. W ciazy tsh trochę wzrasta a to twoje nie jest jakieś wysokie. Ja myślę ze jest ok
Właśnie czytałam że w pierwszym trymestrze 0.01-2.32 czyli tal jakbym się mieściła w normie .. zapytam lekarza w niedzielę mam wizytę serduszkowa
 
Do góry