a co jeśli nie przyjdzie to co wtedy ? a wyniki histeroskopi już masz ?@MoKa pytam i pytam ichyba mi nie odpisalaś Którego dc betujesz?
czekam i teoretycznie powinna byc w niedziele, chociaz brzuch wciaz mocno boli wiec moze byc lada moment.
reklama
monikaaakaaa
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 20 Październik 2017
- Postów
- 29
Oczywiście, że się doczekacie jak my wszystkie tutaj i nasze dzieci będą wyjątkowymi szczęściarzami mając takich rodziców, którzy tak o nich walczyli !Mój M też pilnował abym jadła ananasa i nospe brałam pilnował abym przypadkiem nie zapomniała o lekach latał jak przy jajku hehe powiem ci ze teraz podchodzę na spokojnie do tego wszystkiego co ma byc to będzie a ja będę robiła aby było jak najlepiej wiem że mój M będzie wspaniałym ojcem ma naprawdę wspaniałych rodziców i wiem że on też za dzieciami szaleje jak głupi doczekamy się naszego maluszka
wyniki mam i sa ok. Jak nie przyjdzie to nie wiem, w pt i tak ide na wizyte nawet jak do pt nie przyjdzie.a co jeśli nie przyjdzie to co wtedy ? a wyniki histeroskopi już masz ?
Rozumiem Cię doskonale. Mój mąż też mi ostatnio powiedział że próbujemy jeszcze tylko raz. Stąd zmiana kliniki itp. A czy ty miałaś robione jakieś badania immunologiczne o których dziewczyny pieszą? Może jest jakaś inna przyczyna że organizm odrzucił zarodki. Może warto przeczekać jeden cykl i porobić badania w tym kierunku.Witajcie dziewczyny. Zaczynam dochodzić do siebie.... chociaż psychicznie jest ciężko... czekam.na @ i chce zacząć brać już leki i przygotować się do crio. boję się ze jeśli się nie uda to zakonczymy starania... Ale ja chce maleństwo. wiem ze moj M juz wiecej nie zechce podchodzic do in vitro.
I mnie i mnie wizyta też 27 października u lekarza prowadzącego ciążeTen piątek 27?
kochana a w którym tyg już jesteś ? macie jakieś mrozaczki mam rozumieć że drugie podejście było z mrozaczka tak ?Oczywiście, że się doczekacie jak my wszystkie tutaj i nasze dzieci będą wyjątkowymi szczęściarzami mając takich rodziców, którzy tak o nich walczyli !
my kochana tym razem podchodzimy na pełnym luzie zero spiny zero nerwów co na byc to będzie robię codziennie zastrzyk z gonapeptylu bardzo sie cieszę jak nadchodzi pora robienia ale powiedzialam sobie jedno ze przy pierwszej próbie wszystko analizowalam denerwowalam się a teraz co ma byc to będzie oczywiście będę brała leki będę sie oszczedzala i mam nadzieję ze będzie dobrze będę tak długo walczyła aż się udaSpokojnie kochana teraz się na pewno uda i tak musisz myśleć a mężowi daj czas pewnie też mu ciężko. Mój też kiedyś mówił, że jak się nie uda w tych trzech procedurach to musimy się z tym pogodzić i adoptować albo jak wiele żyć bez dziecka a teraz niedawno powiedział, że będziemy próbować do końca do ostatniego mojego jajeczka. Nawet jakbyśmy auto musieli sprzedać żeby mieć pieniądze.
Mój przy pierwszym i teraz przy drugim transferze w zasadzie wszystko sam robi nawet próbuje gotować Czasem mi go trochę żal bo bardzo się stara bardzo a potem ostatnio po transferze minęły dwa tygodnie a beta ujemna mam nadzieję, że teraz i jego i moje wysiłki przyniosą efekt.
O jeju nie zauważyłam przepraszam. Ja betuję w halloween heheh tak wypada 10 dpt. Dziewczyny mają rację jak ma coś być to będzie a i tak będę musiała po 48 godzinach powtórzyć.
reklama
Bardzo sie cieszę że wyniki sa dobre super wiadomość u mnie @ już sie prawie skończyło i czekam na tą piątkowa wizytę ale mam bardzo późno bo po 17 zobaczymy co też piątek nam przyniesie trzymam kciuki abyśmy wyszły zadowolone z wizytwyniki mam i sa ok. Jak nie przyjdzie to nie wiem, w pt i tak ide na wizyte nawet jak do pt nie przyjdzie.
Podziel się: