reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Masz to co ja..., jestem już na l4 bo nie do wytrzymania..., niestety nie brałam nic, żadnych prochów, kompletnie nic, a dzisiaj już prawie wymiotowałam z bólu i musiałam wziąć 2xapap :(
a tak, to okłady na skronie i czoło z octu.
Starasznie ci współczuje ten cholerny gonapepthyl :( jutro juz będzie po wszystkim. Ja przez moje 10 dniowe l4 prawdopodobnie stracę prace. Szefowa jeździ po mnie jak po burej kobyle...
 
reklama
Starasznie ci współczuje ten cholerny gonapepthyl :( jutro juz będzie po wszystkim. Ja przez moje 10 dniowe l4 prawdopodobnie stracę prace. Szefowa jeździ po mnie jak po burej kobyle...
Nie denerwuj się tą małpą, niech sobie gada łajza (bardzo nie lubię takich ludzi :( )
Rób po prostu swoje i wcale z nią nie rozmawiaj jak możesz albo służbowo tylko....,
pamiętaj nie ta pierwsza i nie ostatnia :)
 
Mam pytanie odnośnie leków przed punkcją, brać coś czy lepiej po punckji?
Mam dopochwowo Luteinę i Estrofem ale tam jest napisane, że doustnie a gin chyba kazała i dopochwowo brać?
 
Dziś zaczął się nowy dzień. Lepszy dzień. Podniosłam się po wczorajszej porażce na trzeźwo myśląc, że nic mnie nie powstrzyma aby spełniać nasze Marzenie. Tak więc tel do Pani embriolog wykonany kazała odstawić leki i jak najszybciej umówić się na wizytę do doktorka zanim zacznie się miesiączka to jeszcze w tym cyklu podejdę do kolejnego transferku. Dużo ciepłych słów od niej usłyszałam, że to nie moja wina, że 50% przypadków nie udaje się bo organizm odrzuca zarodek jako intruza, a kolejne 50% nie jest im znane. Żebym się nie poddawala. Więc się nie poddaje idę w czwartek do doktorka i działamy dalej. W kobietach siła [emoji106][emoji111]️[emoji108]

Napisane na ZTE BLADE V7 LITE w aplikacji Forum BabyBoom
 
Masz to co ja..., jestem już na l4 bo nie do wytrzymania..., niestety nie brałam nic, żadnych prochów, kompletnie nic, a dzisiaj już prawie wymiotowałam z bólu i musiałam wziąć 2xapap :(
a tak, to okłady na skronie i czoło z octu.
I ja dołączam się do tych z migrenami. ....od wczoraj mnie boli! !!Jakby mój mózg chciał wyjść z czaszki :(
 
Dziś zaczął się nowy dzień. Lepszy dzień. Podniosłam się po wczorajszej porażce na trzeźwo myśląc, że nic mnie nie powstrzyma aby spełniać nasze Marzenie. Tak więc tel do Pani embriolog wykonany kazała odstawić leki i jak najszybciej umówić się na wizytę do doktorka zanim zacznie się miesiączka to jeszcze w tym cyklu podejdę do kolejnego transferku. Dużo ciepłych słów od niej usłyszałam, że to nie moja wina, że 50% przypadków nie udaje się bo organizm odrzuca zarodek jako intruza, a kolejne 50% nie jest im znane. Żebym się nie poddawala. Więc się nie poddaje idę w czwartek do doktorka i działamy dalej. W kobietach siła [emoji106][emoji111]️[emoji108]

Napisane na ZTE BLADE V7 LITE w aplikacji Forum BabyBoom

Apropo tego intruza to mnie Pani doktor po transferze powiedziała że jeśli jestem w stanie to żebym trzymała dietę bezglutenowa przez okres do bety bo to pomaga przy zagnieżdżeniu bo właśnie organizm może uznać zarodek za gluten i go zwalcza. Nie mam pojęcia czy to pomogło ale myślę że warto spróbować
 
reklama
Do góry