M@gda
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 19 Luty 2017
- Postów
- 8 481
Anka, nie powiem Ci, żebyś się zarzynała i starała się dalej jeśli nie czujesz się już na siłach, nie powiem ci też - zrezygnuj z ivf i adoptuj.Moja lekarka była pewna sukcesu. Ja wolałam poczekać do wyników. Zrobiłam wszystko co mogłam. Rozumiem Cię.
Ale mój mąż sugeruje adopcję bo widzi ile mnie to kosztuje, a i on miał wielką nadzieję. Też to przeżywa chociaż nie płacze jak ja...
Ale może warto pójść dwutorowo? Chyba kiedyś ktoś tu pisał, że jednocześnie podchodził do ivf i rozmawiał w ośrodku adopcyjnym o szansach na adopcję. Oczywiście jeśli serio rozważacie opcję adopcji.