cześć dziewczyny, trochę tu mnie nie było bo obiecałam sobie że przed usg nie będę nic czytała już na temat in vitro
a więc dzisiaj byłam na usg i ku naszemu zdziwieniu są dwa pęcherzyki z czego się bardzo cieszę
ale na razie tylko widać jedno serduszko
lekarz powiedział żebym przyszła za dwa tygodnie i drugie powinno się rozwinąć ale nie wiem co o tym myśleć wszystkim
tak bardzo bym chciała żeby obydwa zostały ze mną
zastanawiam się tylko teraz, bo lekarz u którego dzisiaj byłam przyjmuje w klinice gdzie robiłam zabieg in vitro i on zasugerował wizytę w szpitalu za dwa tygodnie, gdzie wizyta kosztuje 180 zł i już przepowiedział że będę miała robione kolejne badania. I tu moje pytanie dziewczyny jak myślicie... jest sens leczyć się dalej u lekarza specjalisty gdzie było robione in vitro?? bo on chyba myśli że będzie prowadził moją całą ciąże
co nie uśmiecha się nam na kolejne wydatki bo same wiecie ile cała procedura kosztowała i teraz wydawać na prowadzenie ciąży, jak z ciążą jest ok to może wystarczy zwykły lekarz w mojej miejscowości na NFZ?? i po co te wszystkie wydatki by były? doradźcie mi jak wy robiłyście po udanym in vitro? czy chodziłyście dalej do prywatnego lekarza czy już u siebie w mieście na NFZ? bo nawet jakbym poszła do siebie na prywatnie to już bym nie musiała dojeżdżać i tracić pieniędzy na paliwo.....
sama teraz nie wiem co robić?
a w ogóle to gratulacje dziewczyny udanych bett