U mnie niestety szału nie ma...
Z 5 zapłodniły się tylko dwie, więc podobny wynik jak poprzednio.
Bierzemy co się da i kończymy przygodę z in vitro.
Mam nadzieję ze będzie cokolwiek do brania...bo jeszcze te podziały do 3 doby...
Na razie idę się użalać nad sobą.
Z 5 zapłodniły się tylko dwie, więc podobny wynik jak poprzednio.
Bierzemy co się da i kończymy przygodę z in vitro.
Mam nadzieję ze będzie cokolwiek do brania...bo jeszcze te podziały do 3 doby...
Na razie idę się użalać nad sobą.