reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Westi- kazde podejscie to w twoim wypadku jakies 30 % szans ze sie uda.Pisze u Ciebie,bo gdyby bylo cos z Wami nie tak ,to szanse spadaja.Czyli 70 % ze sie nie uda....wy nie macie juz z tym nic wspolnego,natura rozstrzygla.Starajac sie naturalnie ,tez co miesiac sie to nie udaje,tylko wtedy powiesz : fak!!! powkurzasz sie i czekasz na nast .raz.Tutaj leki,wyniki ,zycie wywalone na lewo przez pare tygodnii.Nie ma sie co dziwic ,ze robimy sobie takie nadzieje,a zapominamy ,ze tylko do pewnego momentu mamy wplyw na to wszystko.Ten pierwszy nieudany raz jest najgorszy,tym bardziej ze wszystko bylo tak pieknie...zrobiliscie wszystko dobrze,macie mega dobre zarodki,po prostu tym razem nie zaskoczylo,nie ma winnych ,nie ma powodu,tak sie stalo. Nie szukaj ,nie zastanawiaj sie,nie zrobilas niczego zlego.
To nie sa zawody sportowe,tu nie ma wygranych i przegranych.
Ogarnij sie kochana,odpocznij...wiem ze na taka porazke nie mozna sie przygotowac,chociaz czulas to od tylu dni,do konca sama nie wierzylas w swoje przeczucia.
Wstaniesz,podniesiesz sie mocniejsza,zobaczysz ....macie zaplecze,beda malutkie Westki :)
 
Ostatnia edycja:
Rozpisałem się mega i wszystko zniknęło.
Ann :* ja to wszystko wiem. Rozumiem.
Ale ja już tak mam. Zwyczajnie obwiniam siebie zawsze za wszystko. Tak byli z moja mamą tak jest teraz z niepłodnościa.
Jak się okazało, że problem leży po mojej stronie to po ścianach chodziłam. Nigdy mi mąż noc złego nie powiedzial, nie dał odczuć. Ale wiem jak go to boli. S myśl zawsze się kolacze, że mógłby mieć "normalna" żonę. Szkoda mi nawet mojego dr. On też miał nadzieję. W ogóle mam wrażenie , że wszyscy dookoła ka mieli tylko ja bez wiary.
To wszystko mi przejdzie. Juz przechodzi. Ale nie potrafię się z tym wszystkim pogodzić. Tak zwyczajnie, do konca. W głębi to siedzi.
Nie ma wzoru bo to czysta natura, loteria, ale jedak chciałoby się ją oszukać.
 
A to zależy w ktorymdniu robiła, teoretycznie przyrost bety to 6dpt =20 a 10dpt=100 bhcg we krwi. Wmoczu jest mniej, mimo ze bhcg +alphahcg to jest hcg mierzone wmoczu. Zatem pomiedzy 6-8dpt test nie wyjdzie chyba ze zafałszowany prg lub dopiero po10dpt bo kazdamainny skład moczu. jaBete miałam 200 9dpt a test wyszedł bladziochale mi jakoś kiepsko wychodza dopieroo od 300-400.
A który to dpt?
 
Fuck. A ja nie będę się nad tobą rozczulać boczasleci, a zarodek 5AA to bardzo ładny zarodek. Pierwsza procedurapowiedziala bardzo dużo ze gazety macie dobre, że stymulować Cię można - to duzy sukces. Pokazała tez cos innego, że albo zarodek byl wadliwy co zadko się zdarza, albo jest Cisna rzeczy ze Endometrium. późno zrobilas bete wiec implantacjamogla być ale już beta spadła. Piewszy raz jest najgorszy, potem już jest łatwiej. A z perspektywy osoby "zdrowe" ja bym miała żal do męża ze się poddaje. Choroby sobie nie wybralale toczy będzie znia walczyl czy nie to juzjego wybòr. Myślę ze twoj M docenia starania i w glebi duszy podziwia jajamojego M b ie wiem cz dałabym rade żyć z taka diagnoza z tymi wyzutami sumienia itp. Weź się w garscnikt nieobiecywal,ze bedzielatwp. No chyba ze ktoś Ci to obiecał todaj mu w ryj!:p
 
Szybkie pytanie. Powinnam teraz wziąść duphaston i luteine. Brać czy dać juz sobie spokój?
West kochana szkoda, że nie wypaliło za pierwszym razem ale od czego są następne. Wiem, to nie tak miało być ale cóż. Ja leki bym odstawiła bo po co się faszerować. Beta powinna już być także sama wiesz.

Ja właśnie wróciłam z wizyty. Jak to dr powiedział w środku jestem bardzo ładna na co odparłam, że dobrze, że chociaż tam ..hahaha uśmialiśmy się. Także proszę mnie wpisać na 7.04 godz. 12:00 ostatni 7-dmy transfer mojego blastusia.
 
reklama
Do góry