To u mnie tez dualizm[emoji23]Emi a żebyś wiedziała, na początku to nie dało się spać. Krzykacz o 5.00 rano zasypiał i od 10.00 od nowa:-( a wszyscy mówili, że takie dziecie mi się trafilo.. Sama szukałam i okazało się ze ma nietolerancje laktozy, podalam delicol i pierwszy raz zobaczyłam jak mój syn się uśmiecha:-) miał chyba miesiąc a ja już byłam w akcie desperacji a jak u was? trafil Ci się porządny okaz i spi 20h/dobe? czy raczej krzykacz jak mój? Ale jaki jest pocieszny teraz, gada do firanek:-0buehehe, ogólnie grucha jak gołąbek, ze wszystkiego ma ubaw - choroba szalonych noworodków. A jak namierzył cyca, to już mapy nie trzeba mu rysować taki akrobata, ze drogę do cyca znajdzie ma dualizm ten mój syn, raz cyc raz butla i on se wybiera królewicz co dzisiaj chce bo albo czeka na butle i krzyk ustaje w jej pobliżu, albo nawet do kuchni nie dojde bo się przysysa gdzie popadnie!!
Ale jak cycka zwącha to pozamiatane mam - jak sie rano ubieram to jak głupia sie śmieje jak cycki widzi.
No spi dobrze, klade do wozka koło 19 koło 20 usypia je po 24 i koło 4 to butla i o 6 cyc - wstajemy 7/8, chyba ze ma humor to np nie spi od 2-5 nue płace tylko nie spi [emoji16]
Ja mam spokojny egzemplarz ... Spi je śmieje sie gada .. Zajmuje sie sama soba .. Chyba baby blues nie było