czemu nie pojechałaś na pogotowie?Położyliby Cię do szpitala na 3 dni, dali kroplówę i od razu by Ci przeszło...To moj dziewiaty tydzien.Takie konkretne wymioty pojawily sie tydzien temu.Jak jeszcze tydzien to chyba zejde z tego swiata, od nich nie mam przery nawet w nocy, to juz moja kolejna nic z miska albo w laziece, przy wc.
reklama
Jesli nie przedluzy sie przechowywania zarodkow to trzeba je odebracNie mam pojęcia, w sumie nawet się nie zastanawiałam i nie pytałam co jeśli nie zapłace
jestem na l4 od transferu. Ale to dlatego że miałam krwawienia, krwiaka i odklejonego Malucha. Inaczej to na pewno bym do pracy chodziła bo ciężko mi usiedziec w miejscuDziewczyny a jak u Was wygląda sprawa z pracą . Idziecie/ jesteście na l4 od razu po transferze czy po punkcji czy kiedy beta pozytywna?
ewelin86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2016
- Postów
- 11 294
No na pewno innego wyjścia nie maJesli nie przedluzy sie przechowywania zarodkow to trzeba je odebrac
Nie mieszkam w Pl tu ciaza do 12 tygonia nie jest traktowana jako ciaza, watpliwe tez zeby tu mnie z takim czyms wzieli na oddzial, co najwyzej dostalabym rachunek za bezpodstawna wizyte na pogotowiu.czemu nie pojechałaś na pogotowie?Położyliby Cię do szpitala na 3 dni, dali kroplówę i od razu by Ci przeszło...
W poniedzialek wizyta w klinice i musze dac rade.
anika11
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Marzec 2014
- Postów
- 5 024
Madzionga, program kończy w czerwcu, więc od lipca będzie trzeba zapłacić za mrozenie. Ja też mam jednego na zimowisku
Marzeń, u mnie się po transferze świetnie złożyło, bo były ferie, potem wzięłam 2tyg L4 od rodzinnej (już musiałam leżeć, był.krwiak, a nie chciałam w pracy ciazowego), Bo a później już od gin. Zreszta po ostatniej stracie powiedziałam sobie, że jak się uda, to idę na L4.
Marzeń, u mnie się po transferze świetnie złożyło, bo były ferie, potem wzięłam 2tyg L4 od rodzinnej (już musiałam leżeć, był.krwiak, a nie chciałam w pracy ciazowego), Bo a później już od gin. Zreszta po ostatniej stracie powiedziałam sobie, że jak się uda, to idę na L4.
annemarie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Styczeń 2015
- Postów
- 8 866
Odnosnie waszej dyskusji,moze kogo zainteresuje
Z pobranych zarodków do pierwszej inseminacji wybierany jest ten, który daje największe szanse na zapłodnienie. – Największą szansę na ciążę dają zarodki świeże. Blastocysty, czyli zarodki po 5 dniach hodowli, wszczepią się nawet o 50 proc. efektywniej niż wcześniejsze postaci. Każdy zarodek może być zamrożony tylko jeden raz, dlatego przed zamrożeniem ocenia się potencjał całego pobranego materiału, niewykorzystane zarodki są mrożone. – Nikt nie wyrzuca nadliczbowych zarodków, nikt nie robi na nich eksperymentów, nie tworzy hybryd, nikt ich nie niszczy – tłumaczy ginekolog. Dla kliniki nie ma znaczenia czy przechowuje 100 czy 1000 zarodków, bo termosy z ciekłym azotem i tak muszą być uzupełniane. Zarodki wykorzystywane są, gdy ta sama para stara się o kolejne dziecko lub przekazuje embriony innym parom - podkreśla dr Południewski. Każda z klinik, bez względu na fakt czy bierze udział w programie rządowym czy nie, już obecnie zobowiązana jest do bezterminowego przechowywania zarodków. Projekt rządowy dodatkowo reguluje kwestie niewykorzystanych zarodków, które za zgodą pary będą przekazywane innej parze (co nie było dotąd regulowanie prawnie). Stanie się to także w przypadku, gdy oboje dawcy zmarli, jednak lub po upływie 20 lat od przekazania ich do banku komórek rozrodczych.
Z pobranych zarodków do pierwszej inseminacji wybierany jest ten, który daje największe szanse na zapłodnienie. – Największą szansę na ciążę dają zarodki świeże. Blastocysty, czyli zarodki po 5 dniach hodowli, wszczepią się nawet o 50 proc. efektywniej niż wcześniejsze postaci. Każdy zarodek może być zamrożony tylko jeden raz, dlatego przed zamrożeniem ocenia się potencjał całego pobranego materiału, niewykorzystane zarodki są mrożone. – Nikt nie wyrzuca nadliczbowych zarodków, nikt nie robi na nich eksperymentów, nie tworzy hybryd, nikt ich nie niszczy – tłumaczy ginekolog. Dla kliniki nie ma znaczenia czy przechowuje 100 czy 1000 zarodków, bo termosy z ciekłym azotem i tak muszą być uzupełniane. Zarodki wykorzystywane są, gdy ta sama para stara się o kolejne dziecko lub przekazuje embriony innym parom - podkreśla dr Południewski. Każda z klinik, bez względu na fakt czy bierze udział w programie rządowym czy nie, już obecnie zobowiązana jest do bezterminowego przechowywania zarodków. Projekt rządowy dodatkowo reguluje kwestie niewykorzystanych zarodków, które za zgodą pary będą przekazywane innej parze (co nie było dotąd regulowanie prawnie). Stanie się to także w przypadku, gdy oboje dawcy zmarli, jednak lub po upływie 20 lat od przekazania ich do banku komórek rozrodczych.
O rany!!!To jest dopiero masakra ! 3-maj się kobieto dzielnieNie mieszkam w Pl tu ciaza do 12 tygonia nie jest traktowana jako ciaza, watpliwe tez zeby tu mnie z takim czyms wzieli na oddzial, co najwyzej dostalabym rachunek za bezpodstawna wizyte na pogotowiu.
W poniedzialek wizyta w klinice i musze dac rade.
reklama
aniolkowa.mama
W oczekiwaniu na CUD
Marluna w UK tez nie uznają ciąży do 12 tyg, ale jeśli chodzi o silne wymioty to tu juz nie chodzi tylko o ciąże, ale TWOJE zdrowie i życie. W takim przypadku lekarz ma obowiązek pomóc nie ważne w jakim 3 świecie sie żyje. Pewnie nie trzymali by cie w szpitalu, ale puścili do domu z receptą na jakies leki przeciwwymiotne i na odwodnienie.
Podziel się: