reklama
OlaSzy
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2014
- Postów
- 873
Kate zaglądam własnie co u Ciebie ;-) byłam ciekawa czy maleństwo Twoje jeszcze się trzyma mamusinego brzuszka ...
i czytam objawy całkowicie jak u mnie , nie mogę spać , wilczy apetyt (poskramiany, jak się da:-)) zgaga w nocy i ciężko już ....
Pracuję jeszcze , ale krócej ...
U Ciebie to tuż tuż , u mnie tydzień różnicy niby , a strach ma coraz większe oczy ....
czekam na wieści niecierpliwie o Was , i będzie wszystko dobrze , proszę nie denerwować malucha i siebie ....
Oooo, to dołączam się. Bezsenność (ale spowodowana nocnymi skurczami i chrapaniem męża) do tego ciągle coś muszę jeść, ale tylko małe porcje, bo nie jestem w stanie więcej niż np. pół talerza zupy w siebie wcisnąć na raz Dziewczyny, niewiele nam już zostało! Noo.. co prawda kate to tykająca bomba, która w każdej chwili może wybuchnąć Ale i tak jest fajnie! Tak się cieszę, że zaszłyśmy tak daleko!
Dorota - świetna wiadomość! Ja mam nadzieje, że dwa skarby z Tobą zostaną przez najbliższe 9 miesięcy!
Bety72
Fanka BB :)
Dorka huraaaaaa :-)ale jaja!! Strasznie się cieszę :-)
Martka, anne tule Was mocno
Martka, anne tule Was mocno
podobno 80% takich przypadków kończy się obumarciem słabszego
Ej, Ty przecież jesteś w grupie 20%
- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2014
- Postów
- 9 256
ewikewnik jestem jestem:-) na zakupy + spacer poszłam jak przystało na dziecko z ADHD Co do inozytolu to wynalazek obecnych czasów, witamina która jest z grupy B i ponoć cuda działa w przypadku PCOS.
Hess jak pisałam wyżej - inofolic to bierze się dla inozytolu a nie dla kwasu foliowego. Poza tym teorie są dwie, że syntetyczny kwas jest trucizną w przypadku mutacji. A druga teoria przez lekarzy głoszona, że wchłania się po prostu mniej dlatego potrzeba dużych dawek... Ja mam te mutacje i moim zdaniem 5mg kwasu foliowego wystarczy, nie miałam objawów niedoboru B9 ale w ciązy cały czas miałam anemie. No i żelazo nie pomagało, zaczęłam łykać 500mg B12 - nie metylowanej i mam piękną morfologię po prostu B12 w witaminach nie wystarczało...
Dorotka moim zdaniem oba są silne bo beta rośnie w takim tępię no i jest wysoka...To nie jest "zawsze" tak, ze ten słabszy zostaje wciągnięty przez ten silniejszy. Czasem drugi jest zdefektowany, i organizm żeby nie stracić obu, wchłania jeden. Ale moim zdaniem będą oba jak na złość tylko pytanie czy serduszko wytrzyma? bo ja bym tego najbardziej się bała.
OlaSzy a bierzesz magnez na te skurcze? bo ja miałam jeden potem dowaliłam sobie mega dawkę i jest super. Gorzej z pokrwawieniem z nosa, bo wit. C w dużych dawkach w ciąży nie można:-( a ja bym łyknęła chyba całe opakowanie
Hess jak pisałam wyżej - inofolic to bierze się dla inozytolu a nie dla kwasu foliowego. Poza tym teorie są dwie, że syntetyczny kwas jest trucizną w przypadku mutacji. A druga teoria przez lekarzy głoszona, że wchłania się po prostu mniej dlatego potrzeba dużych dawek... Ja mam te mutacje i moim zdaniem 5mg kwasu foliowego wystarczy, nie miałam objawów niedoboru B9 ale w ciązy cały czas miałam anemie. No i żelazo nie pomagało, zaczęłam łykać 500mg B12 - nie metylowanej i mam piękną morfologię po prostu B12 w witaminach nie wystarczało...
Dorotka moim zdaniem oba są silne bo beta rośnie w takim tępię no i jest wysoka...To nie jest "zawsze" tak, ze ten słabszy zostaje wciągnięty przez ten silniejszy. Czasem drugi jest zdefektowany, i organizm żeby nie stracić obu, wchłania jeden. Ale moim zdaniem będą oba jak na złość tylko pytanie czy serduszko wytrzyma? bo ja bym tego najbardziej się bała.
OlaSzy a bierzesz magnez na te skurcze? bo ja miałam jeden potem dowaliłam sobie mega dawkę i jest super. Gorzej z pokrwawieniem z nosa, bo wit. C w dużych dawkach w ciąży nie można:-( a ja bym łyknęła chyba całe opakowanie
reklama
Serce mam mocne i zdrowe, mimo że z arytmią, wiec luz - dla arytmii to już żadna różnica ile sztuk. A beta-hcg z 487 na 2457 w ciągu 72H.
Kochane dziewczyny, dziękuję za gratulacje.
Jaja niezłe, to fakt))
Po wyjściu z kliniki roztrzaskalam sobie przedni błotnik z wrażenia i jadę do warsztatu.
Kochane dziewczyny, dziękuję za gratulacje.
Jaja niezłe, to fakt))
Po wyjściu z kliniki roztrzaskalam sobie przedni błotnik z wrażenia i jadę do warsztatu.
Podziel się: