Daria mierzyłaś insulinooporoność, cukier? Z tego co mi się wydaje to implantacja była, tylko zakończyła się ciążą biochemiczną? Możesz spróbować wejść w immunologie jednak ostatnio miałaś podany clexanei acard i nie wydaje mi się żeby to była immunologia, ale jeszcze został Ci steryd. Jak zarodki słabe są to on może dużo pomóc, bo zarodek to inaczej alloprzeszczep płodowy, czyli musi się bronić przed twym układem imunologicznym. Androgeny za wysokie to tez niedobrze - niszczą komórki. Ja bym zrobiła tak:
BADANIA : tarczycę (TSH, ft3,ft4), krzywą glukozowo - insulinową(albo dieta od razu i przez stymulacje - bo hormony podbijają glukozę nawet u zdrowych osób), wziąć leki na androgeny bo teraz po stymulacji i crio ona mają pewnie rekordowy wynik.
PROTOKOL: Dalej zmiana protokołu na krótki, ale nie wiadomo czy nie będzie gorzej na logikę powinno być lepiej, ale...spójrz jeszcze na epikryzę i zobacz jak zarodki się rozwijały do 3 doby i po 3 dobie, czy jakiś zariodek w dobach 1-3 był klasy C albo D? czy wszystkie były klasy A i B?
Czy w 4 dobie wszystkie były morulami (P8A albo P8B) a może blastkami już?
ile było w sumie pobranych komórek na ile pęcherzyków ? Da się wtedy oszacować czy stymulacje czy była poprawnie przeprowadzona, bo mogła być punkcja za późno i oocyty były prze dojrzałe albo za wcześnie i na oko były ok ale nie do końca. No i procentowa ilość komórek VG, oraz zdegenerowanych jest istotna jak jest powyżej 25% to świadczy o kiepskich komórkach. Następna opcja jaka jest ilość % ruchu A u męża i jaka jest norma? jaka jest ilość form prawidłowych, czyli morfologia? to nam powie z grubsza jaki materiał i może warto pobrać witaminki:-)
Teraz może warto pomyśleć o jakiś witaminkach typu inofolic, koenzym, selen, B12, wit.D no i salafazin dla Ciebie i M. Pij dużo mięty ona zbija androgeny, może warto popatrzeć za jakimiś preparatami ziolowymi na androgeny. Ja np. mimo że nie mam cukrzycy brałam morwe białą na obniżenie cukru podczas wyciszania, ale jeszcze była dieta
poza tym u mnie mimo brania tych samych dawek leków wyniki były zupełnie inne. W I stymulacji mnie nie wyciszyli, była hiperka, slabe zarodki, ale my tez nie mieliśmy z czego wybierać bo były zapłodnione na świeżo tylko 2 komórki. Potem 2 odmrożone, ale sam fakt ze odmroziły się tylko dwie świadczy o ich jakości.
W II stymulacji, dobrze się wyciszyłam, punkcja za wcześnie, problem z zapłodnieniem - tylko 3 na 6 się zapłodniło wcześniej było 100%. Zarodki 2 bardzo słabe, jeden cudowny bo 5AA na te dobę najlepszy. No i M miał dużo lepszy wynik
tym razem wszystko było na odwrót, łącznie z wynikiem mimo ze leki te same.
Co do genetyki, to może kariotypy zrobić, ale to bardzo drogie badanie we dwoje wydacie z 1000zł.