Ja tak myślę o tych zarodkach bo mam ich jeszcze 11 i transferowanie każdego z osobna (bo chcę mieć podawane pojedynczo) to strata kasy i czasu skoro mogą okazać się słabe i miałyby się nie rozwijać a z drugiej właśnie strony skoro mają mniejsze szanse na przeżycie tylko dlatego że zostały już zamrożone... Ale dylemat
reklama
lolitka200
Wiem tyle,ze nic nie wiem
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2008
- Postów
- 5 510
jesli masz takie zalozenie to napewno przetrzymanie do 5 doby ma sens. wtedy pokaze sie ktory najsilniejszy i mozesz transferowac tego lub te wlasnie (nie wiem cyz chcesz 1 czy 2)
lolitka - jak rozpoczynałam stymulację ponad rok temu,jeszcze nie myśląc o in vitro, lekarz sprawdzał mi ilość pęcherzyków antralnych i było ich bardzo mało, mówił że połowę mniej niż zazwyczaj, chyba ok 4 na każdym jajniku:-(i mówił że może być ciężko...
Lekarzowi nie podoba się też sposób w jaki rosną, bardzo szybko, skokowo, potrafiły rosnąc nawet po ok 10mm w ciągu dwóch dni...I ich kształt,podłużne, zniekształcone...
Tylko co ja mam w tej sytuacji zrobić?Odpuścić sobie próby stymulacji i myśleć o dawczyni?
Lekarzowi nie podoba się też sposób w jaki rosną, bardzo szybko, skokowo, potrafiły rosnąc nawet po ok 10mm w ciągu dwóch dni...I ich kształt,podłużne, zniekształcone...
Tylko co ja mam w tej sytuacji zrobić?Odpuścić sobie próby stymulacji i myśleć o dawczyni?
lolitka200
Wiem tyle,ze nic nie wiem
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2008
- Postów
- 5 510
maya - 4 to faktycznie malo i nie swiadczy dobrze o potencjale. optymalnie jest ok 7 na kazdym.
powiedz - bylas na dlugim protokole? czasami sie zdarza ze pecheryzki rosna skokowo albo bo nie bylas do konca wyciszona, albo bylas na krotkim i taki twoj urok. dobre wyciszenie (ale bez tabletek i bez jednorazowego gonapeptylu zeby wogole nie przybic jajnikow) moze byc rozwiazaniem - choc oczywiscie nie musi. choc i tutaj liczba uzyskanych komorek bedzie mala przy takiej liczbie antralnych. wiec jedyne co ci pozostaje to albo sprobowac przez dluzszy czas doprowadzic swoj organizm do najbardziej mozliwie optymalnego stanu (poprzez super zdrowy styl zycia przez ok 6 miesiecy) i podejsc na protokole z menopurem (dobry dla slabo odpowiadajacych polepszajac dojrzewanie komorek), albo pomyslec o dawczyny. takie moje zdanie (lekarzem nie jestem)
powiedz - bylas na dlugim protokole? czasami sie zdarza ze pecheryzki rosna skokowo albo bo nie bylas do konca wyciszona, albo bylas na krotkim i taki twoj urok. dobre wyciszenie (ale bez tabletek i bez jednorazowego gonapeptylu zeby wogole nie przybic jajnikow) moze byc rozwiazaniem - choc oczywiscie nie musi. choc i tutaj liczba uzyskanych komorek bedzie mala przy takiej liczbie antralnych. wiec jedyne co ci pozostaje to albo sprobowac przez dluzszy czas doprowadzic swoj organizm do najbardziej mozliwie optymalnego stanu (poprzez super zdrowy styl zycia przez ok 6 miesiecy) i podejsc na protokole z menopurem (dobry dla slabo odpowiadajacych polepszajac dojrzewanie komorek), albo pomyslec o dawczyny. takie moje zdanie (lekarzem nie jestem)
Zula, Lolitka dzieki za odpowiedzi! Te przeciwciala kardiolipidowe i toczniowe to robiłam dopiero wczoraj, czekać będę na wyniki ze 2 tyg. Wiec ńie wiem jaki wynik jeszcze. A tarczycy jest ok, robiłam wszystko na własna rękę i ft3 i ft4 ( chyba tak to sie nazywa). Czyli jeszcze przeciwciala antyjadrowe i antyplemnikowe chyba...
poczytam jeszcze na porzuconych przez Ciebie Lolitka wątku. Nawiasem mówiąc jestem fanka Twojego blogu. Jest to pierwszy w zyciu który czytam namiętnie. Szkoda tylko, ze samozaparcia do stosowania nie mam zbyt dużego. Ale podejmuje próby)
poczytam jeszcze na porzuconych przez Ciebie Lolitka wątku. Nawiasem mówiąc jestem fanka Twojego blogu. Jest to pierwszy w zyciu który czytam namiętnie. Szkoda tylko, ze samozaparcia do stosowania nie mam zbyt dużego. Ale podejmuje próby)
Fusun
Fanka BB :)
Dziewczyny ja do Was z zapytaniem. Bo chcę się poskarżyć na moje dolegliwości i zapytać czy też tak miałyście.
Ja w ciągu ostatniego roku miałam dwie stymulacje i 4 transfery. Więc możecie sobie wyobrazić ilości przyjętych leków. Ostatni transfer miałam w czerwcu.
Generalnie nic mi nie było do tej pory. A od tego cyklu (a jest to to już drugi naturalny cykl po transferze) czuję się źle. Tylko to samopoczucie dotyczy bardziej jelit niż czegokolwiek innego. Czy myślicie, że mogłam sobie podrażnić jelita tymi wszystkimi tabletkami, które się przyjmuje po transferach? Tylko jeżeli tak jest, to dlaczego teraz mam to złe samopoczucie, a nie w trakcie brania leków lub bezpośrednio po? Czuję się źle w takim sensie, że mam delikatne mdłości, brak apetytu. Rano po obudzeniu muszę biec do toalety tak mi się chce –wiecie co… Jestem wzdęta (zwłaszcza wieczorem).Nigdy w życiu tak nie miałam. Trwa to od początku tego cyklu, czyli już ok.20 dni.
Zastanawiam się czy nie „zabiłam” flory jelitowej. Może powinnam pobrać probiotyki? Takie jak się bierze przy antybiotykach? Czy raczej udać się do lekarza?
Ja w ciągu ostatniego roku miałam dwie stymulacje i 4 transfery. Więc możecie sobie wyobrazić ilości przyjętych leków. Ostatni transfer miałam w czerwcu.
Generalnie nic mi nie było do tej pory. A od tego cyklu (a jest to to już drugi naturalny cykl po transferze) czuję się źle. Tylko to samopoczucie dotyczy bardziej jelit niż czegokolwiek innego. Czy myślicie, że mogłam sobie podrażnić jelita tymi wszystkimi tabletkami, które się przyjmuje po transferach? Tylko jeżeli tak jest, to dlaczego teraz mam to złe samopoczucie, a nie w trakcie brania leków lub bezpośrednio po? Czuję się źle w takim sensie, że mam delikatne mdłości, brak apetytu. Rano po obudzeniu muszę biec do toalety tak mi się chce –wiecie co… Jestem wzdęta (zwłaszcza wieczorem).Nigdy w życiu tak nie miałam. Trwa to od początku tego cyklu, czyli już ok.20 dni.
Zastanawiam się czy nie „zabiłam” flory jelitowej. Może powinnam pobrać probiotyki? Takie jak się bierze przy antybiotykach? Czy raczej udać się do lekarza?
lolitka200
Wiem tyle,ze nic nie wiem
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2008
- Postów
- 5 510
agaawa - robilas ft3 i ft4 ale robilas przeciwciala tarczycowe? bo mowisz ze z tarczyca wsio ok, tak pytam o to kontrolnie bo kazdy bada hormony a o przeciwcialach zapomina
ps. ciesze sie ze sie podoba blog.
fusun - a moze ty w ciazy jestes??????? jesli nie to tak, wszystko sie moze rozregulowac po takich dawkach lekow ktore bierzemy, i rozne sa tego objawy. a objawy najczesciej sa z opoznieniem (jak zawsze z reszta). ja bym poczekala chwile z lekarzem... flory samej to raczej nie zabilas bo gonadropiny i progesteron raczej takiego dzialania nie maja. a bralas encorton? bo chyba zula mowila ze po paru cyklach tez miala z jelitami jazdy od encortonu wlasnie
ps. ciesze sie ze sie podoba blog.
fusun - a moze ty w ciazy jestes??????? jesli nie to tak, wszystko sie moze rozregulowac po takich dawkach lekow ktore bierzemy, i rozne sa tego objawy. a objawy najczesciej sa z opoznieniem (jak zawsze z reszta). ja bym poczekala chwile z lekarzem... flory samej to raczej nie zabilas bo gonadropiny i progesteron raczej takiego dzialania nie maja. a bralas encorton? bo chyba zula mowila ze po paru cyklach tez miala z jelitami jazdy od encortonu wlasnie
agaawa - robilas ft3 i ft4 ale robilas przeciwciala tarczycowe? bo mowisz ze z tarczyca wsio ok, tak pytam o to kontrolnie bo kazdy bada hormony a o przeciwcialach zapomina
ps. ciesze sie ze podoba blog. ie
robilam TSH i ft3 i ft4. Myślałam, ze to komplet juz. Czy jest coś jeszcze? TSH mam ok 1,5 - nie pamietam dokładnie juz, ale w porządku.
reklama
Fusun
Fanka BB :)
Lolitka w ciąży nie jestem. Okres miałam w terminie. Encortonu nie brałam. Doustnie po każdym transferze brałam Estrofem, Metypred i witaminy. Poza tym leki dopochwowe (wiadomo) i zastrzyki Clexane - ale w ten sposób podawane leki nie rozwalają chyba jelit...
Podziel się: