reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
DZIĘKI Wam wszystkim :*
trzymajcie kciuki i nie puszczajcie!

emi superowa kareta!!!;-)
inga po kciuki za stymulacje, oby było dużo pięknych jajec i cudownych zarodeczków!:)
niebajko tak pierwsze crio...i mam nadzieję ostatnie! Tzn teraz ;-) bo później wracam po resztę ekipy;)!
Wezmę męża ze sobą - o ile zechce, a myślę że zechce...jest dla mnie najważniejszy na świecie (!!!) i jest moim ogromnym wsparciem więc chyba powinien tam być:eek:;-)
 
Witajcie dziewczyny ,

Mam na imię Zaneta mam 27 lat... W lutym w trzecim miesiącu straciłam pierwsza ciąże .
O dzidzie staramy sie już ponad dwa lata , ostatnie 4 miesiące były staraniami z Clomifen , pecherzyki rosły , pękały a ciąży nie było ...
Dostaliśmy skierowanie do kliniki leczenia bezpłodności (zaznaczę , ze mieszkamy w Niemczech) jesteśmy po drugiej wizycie , profesor po pierwszym spotkaniu wysłał mnie na badanie rezonansem , we wtorek miałam już płytę ze zdjęciami macicy ... Diagnoza - szok ! Endometrioza III st . , Ademioza i wczesniej mi znane PCO ... Męża wynik nasienia przerażający 4% ruchliwych plemników ... Profesor twierdzi , ze poza ICSI nie ma dla nas żadnej szansy ... ;( powiedzcie mi proszę czy któraś z Was była bądź jest w podobnej sytuacji co my ? Wczoraj kasa chorych podjęła decyzje o dofinansowaniu nam 50% kosztów X 3 ... Jestem przerażona , od 18.09 mam zacząć brać już leki z listy a ok połowy października ma dojść do transferu ... Bardzo sie boje ...
 
zanetaanna - witaj na forum!!! Ja niestety Ci nie pomogę, bo z Twoich dolegliwości mam tylko PCOS. Z początku to wszystko przeraża, ale nie taki diabeł straszny.... Na pewno trzeba uzbroić się w cierpliwość, wiarę, ale też nie poddawać się, jeśli coś od razu nie wyjdzie. In vitro to trochę loteria, ale jak widać po naszych dziewczynach, nawet po długich bojach i w beznadziejnych przypadkach można zajść w upragnioną ciążę i urodzić zdrowego maluszka. Życzę Ci powodzenia i pytaj nas o co tylko chcesz :tak:
 
Dziewczyny, w końcu i ja dołączam do szczęściar z @ :-). Niestety u mnie już ból jak cholera, nie leci jeszcze dużo, ale więcej niż zwykle pierwszego dnia. nie wiem, może ja to tak przechodzę przez ten wielki estriadol...... Bo po stymulacjach pierwsza @ to dla mnie tragedia. Z jednego bólu (po hiperce) przechodzę w drugi (@). :-( Takie życie!!
 
reklama
Do góry