reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

kate, było napisane, że zliczono dwa o ruchu postępowym szybkim, a 10 zliczono o tym B. No tak jest 1% tylko.. Praktycznie z całych badań, nie mam ich przy sobie to wszystko było nie w normie. Koncentracja w normie, ale też nie jakoś bardzo nad normę tylko prawie na styk. My byliśmy pewni udając się tam, że jedyne wyjście to ivf i bardzo tego chcieliśmy i cieszyliśmy się.

Dlatego dziewczynki się boję, że to będzie się rozciągać, kasa będzie lecieć, bo jestem pewna, że te inseminacje nic nie dadzą.Jakby miało się udać to by się udało naturalnie.

emenems, powiedział, że jest ich bardzo malutko.. jak na kobietę w moim wieku. Ja mówię do niego, że tym bardziej po CLO, a on: "to nie ma nic do rzeczy". Badał mnie w 25 d.c. prawie przed @, bo tak się do niego umówiłam. Właściwie AMH dopiero teraz chyba będzie robione z tego co pamiętam w tym spisie badan było też.

migotka,
gratulacje :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Migotka - ja mam to szczescie byc w 11 tygodniu po pierwszym transferze ale fajnie to określiłaś - tez nie umiem die tak cieszyć jak spbie wyobrażałam ze bedzie to wyglądać - łzy i chwalenie sie dookoła
Ehh kobiety sa skomplikowane :) ale sie ciesze ze ci sie udało i wyszłas cało z tych krwawień !!!
 
Migotka gratuluje z calego serducha :) Doskonale Cie rozumiem, pamietam jak dzis jak jechalam do szpitala z mega krwawieniem w 5 tc, bylam pewna, ze poronilam a teraz moj skarb ma juz 11 tygodni i jest wlasnie ze szczesliwym tata na spacerku :) Cala ciaze sie zamartwialam, drzalam o kazdy dzien. Bardzo dlugo mialam plamienia i to one spedzaly mi sen z powiek. Teraz zaluje, ze nie cieszylam sie ciaza tak jak powinnam ale lek byl silniejszy. Zapraszamy na watek ciezarowek po ivf :)
 
kate_p7, Moniusia - nie wiem jak to dokładnie jest z tą kwalifikacją. Ja nie miałam nigdy IUI. A mnie zakwalifikowali. Miałam 2 lata leczenia CLO, i laparoskopię i hsg - lewy jajowód niedrożny. Mąż jest cały ok. I nad zakwalifikowali bez IUI.
 
Hess to może byliśmy bardziej zdrowi niż nam się wydawało:-D U nas niby ponad rok leczenia andro,nie było sensu robić badan drożności bo przy takich wynikach szanse na ciąże poniżej 1%. Może gdybyśmy poszli do innej kliniki byłoby inaczej, ale u nas czas leciał niby wyniki się poprawiały ale w każdej chwili mogły się pogorszyć więc podeszliśmy komercyjnie.
 
Migotka u nas po takich przejściach chyba malo która jest pełna euforii i cieszy się w pełni ciążą. Za dużo przeszłyśmy, wiele z dziewczyn straciły maleństwa na wcześniejszym czy już bardziej zaawansowanym etapie. Ja nie miałam żadnych powodów do niepokoju, bo od początki beta ładnie rosła, choć była może nie ogromna, później pęcherzyk, serduszko i prenatalne na którym wszytko wyszło dobrze, test pappa też. I dopiero wtedy odetchnęłam z ulgą choc dalej nie wierzyłam w swój cud:sorry:Dotarło do mnie około 20 tc jak zaczęły się regularne ruchy i wreszcie pojawił się u mnie brzuszek. Bo do 5 miesiaca to chodziłam prawie z płaskim brzuchem-ewentualnie jakbym się zdrowo najadła. Teraz po drugich preantalnych wyszło że zdrowy synuś, nie mam żadnych powodów do obaw a boję się przedwczesnego porodu bo na tym etapie dziecko nie ma szans:-(Zostało mi nie całe 4 miesiace do planowanego rozwiązania i wiem że będą to z jednej strony piękne dni bo ruchy dziecka są cudowne a z drugiej ciągła obawa o kazdy dzień:-(
Też z M kupiliśmy w marcu dom, w firmie dużo pracy więc mam czym myśli i ręce zająć bo inaczej to można byłoby zwariować od natłoku głupich myśli:-p
 
reklama
Do góry