Cześć dziewczyny. Dołączam do Was, bo jak to mówią w kupie raźniej i zdecydowanie kto inny zrozumie przez co przechodzę, jak nie Wy
Mam 39 lat, jestem w trakcie pierwszego IVF, dokładnie 9 dpt. i poważnie zaczynam niedaawac sobie rady z własną psychiką. Wszystkie inne etapy całej procedury mijały dość szybko, teraz czuję, ze czas się mi wlecze niemiłosienie, a taka byłam twardzielka na początku.
Pozdrawiam wszystkie forumowiczki i życzę powodzenia.
Mam 39 lat, jestem w trakcie pierwszego IVF, dokładnie 9 dpt. i poważnie zaczynam niedaawac sobie rady z własną psychiką. Wszystkie inne etapy całej procedury mijały dość szybko, teraz czuję, ze czas się mi wlecze niemiłosienie, a taka byłam twardzielka na początku.
Pozdrawiam wszystkie forumowiczki i życzę powodzenia.
Ostatnia edycja: